Podopieczni Damiana Panka nie podnieśli się po porażce w Końskowoli. W czwartek Huragan tylko zremisował u siebie ze Startem Krasnystaw w ramach zaległego spotkania 21. kolejki Hummel IV ligi. Rywale w tym roku zdobyli za to piąty punkt w trzecim występie i nadal są niepokonani.
W miniony weekend Start był o włos od zwycięstwa z Lublinianką. Długo prowadził po celnym strzale z rzutu karnego. Ekipa z Krasnegostawu straciła gola w doliczonym czasie gry, także po strzale rywali z 11 metrów. W dużym skrócie można powiedzieć, że czwartkowe zawody wyglądały bardzo podobnie.
Kryspin Florek już w piątej minucie wywalczył jedenastkę, a na bramkę zamienił ją Dawid Sołdecki. Do przerwy drużyna Marka Kwietnia utrzymała skromne prowadzenie. Tym razem przeciwnik wyrównał znacznie wcześniej. Już w 49 minucie. Faulowany w polu karnym gości był Oskar Siwek, a doskonałej okazji nie zmarnował Alan Olszewski.
Wydawało się, że drużyna trenera Panka pójdzie za ciosem i prędzej, czy później jednak zdobędzie zwycięskiego gola. Tymczasem Start utrzymał remis i dopisał do swojego konta kolejny punkt w tym roku – już piąty.
Huragan Międzyrzec Podlaski – Start Krasnystaw 1:1 (0:1)
Bramki: A. Olszewski (49-z karnego) – D. Sołdecki (5-z karnego).
Huragan: Czarnecki – Weręgowski, Mirończuk, A. Olszewski, Grochowski (67 Renkowski), Korgol, Panasiuk, H. Łukanowski, Radziszewski, Siwek (83 Sz. Łukanowski), Pakuła (25 Waniowski).
Start: Krupa – Wojciechowski (63 Dworucha), Kraiko, Saj, Piwko, Chariasz, J. Sołdecki (90 A. Kowalski), D. Sołdecki, Niedrowski (74 K. Kowalski), Florek, Lenard.
Żółte kartki: Korgol – Saj, Chariasz, D. Sołdecki, Piwko.
Sędziował: Arkadiusz Wróbel (Biała Podlaska).