(fot. DW)
W miniony weekend kluby „najciekawszej ligi świata” wróciły do rywalizacji. Po długiej przerwie w rozgrywkach nie zabrakło niespodzianki, a w najbliższym czasie piłkarzy czeka sporo grania w weekendy i w środku tygodnia
Po trzech kolejkach pauzy kluby zamojskiej klasy okręgowej wróciły na boiska. Premierowa seria po długiej przerwie była dla wielu zespołów sporą niewiadomą. Do sporej niespodzianki doszło w Łaszczowie, gdzie tamtejsza Korona zaledwie zremisowała z Orionem Dereźnia i straciła dystans do ścisłej czołówki. Natomiast swoje mecze wysoko i przekonująco wygrały drużyny Igrosu Krasnobród i Omegi Stary Zamość, które w tym roku walczą o pierwsze miejsce w tabeli.
– Dla nas trenerów ostatnie wydarzenia stanowiły również bardzo trudny okres. Nie wiedzieliśmy kiedy nasze zespoły wrócą do gry, a w związku z tym trudno było cokolwiek zaplanować. Dlatego po ostatnich wydarzeniach powiedzieliśmy sobie w klubie, że nie będziemy rozmawiać o awansie – zdradza Paweł Lewandowski, trener Omegi, która zajmuje obecnie drugie miejsce w rozgrywkach tracąc dwa „oczka” do Igrosu. – Teraz skupiamy sią na każdym najbliższym meczu i nie wybiegamy tak daleko w przyszłość – dodaje.
Warto zauważyć, że w najbliższym czasie częstotliwość spotkań w zamojskiej okręgówce mocno się zwiększy. Najbliższa kolejka zostanie rozegrana w weekend, aby kluby mogły spokojnie przepracować cały tydzień po powrocie do ligowej rywalizacji. Jednak już w środę 21 kwietnia przyjdzie pora na nadrobienie zaległości z 19 kolejki, która miała zostać rozegrana 20 i 21 marca. Na tym nie koniec. W późniejszych terminach trzeba będzie rozegrać jeszcze mecze z dwóch zaległych kolejek. Kiedy może to nastąpić? Wstępnie terminy 20 i 21 kolejki zostały wyznaczone na piątego i 19-tego maja.
Wyznaczono też wstępny termin Finału Pucharu Polski w okręgu Zamość. W tym sezonie zagra w nim przedstawiciel klasy okręgowej czyli Pogoń 96 Łaszczówka, która zmierzy się z Tomasovia Tomaszów Lubelski. Mecz planowo ma się odbyć 12 maja o godzinie 17. – Jak widać w najbliższym czasie czeka nas bardzo dużo meczów, w bardzo krótkim odstępie czasu. Poza formą sportową ważne będzie to, aby drużynę omijały kartki i kontuzje – zauważa Lewandowski.
Trudno nie zgodzić się z przewidywaniami trenera wicelidera tabeli. Najważniejsze jest bowiem zdrowie zawodników, którzy przecież na co dzień nie tylko szlifują formę na boisku, ale mają też inne obowiązki w postaci pracy zawodowej.