W sobotę o godzinie 15 przeciwnikiem LUK Politechniki Lublin będzie Exact Systems Norwid Częstochowa. Trzy godziny później o punkty powalczy Polski Cukier Avia Świdnik w wyjazdowym spotkaniu z drużyną BAS Białystok. Mecz świdniczan obejrzymy na platformie Ipla.
Do Lublina przyjeżdża rewelacja trwającego sezonu. Częstochowianie przed startem rozgrywek nie byli w gronie drużyn, które bić się będą o miejsce na podium. Tymczasem Exact Systems Norwid radzi sobie znakomicie. Z 24 spotkań wygrał 16 i zajmuje wysokie czwarte miejsce w tabeli.
Przed nim w tabeli są już tylko BBTS Bielsko-Biała, Visła Bydgoszcz i lider LUK Politechnika. Lublinianie wykonali w środę kolejne zadanie: w Krakowie zainkasowali trzy punkty za zwycięstwo 3:0 nad AZS AGH. Była to 20. wygrana w sezonie. Więcej zwycięstw w lidze ma jedynie druga w klasyfikacji Visła Bydgoszcz (21). Warto jednak zaznaczyć, że bydgoszczanie rozegrali jeden mecz mniej.
Właśnie z zespołem z Bydgoszczy mierzyła się w środę u siebie ekipa z Częstochowy. Exact Systems Norwid sprawił sporo kłopotów spadkowiczowi z PlusLigi urywając mu punkt po porażce 2:3. Miejscowi wygrali pierwszego i czwartego seta odpowiednio do 19 i 23. W tie-breaku ulegli minimalnie 13:15.
Sobotni rywal lublinian to solidna i przede wszystkim ambitna drużyna. Norwid zawsze walczy do końca, o czym świadczy choćby ostatnia potyczka z Visłą. Dwukrotnie wyższość ekipy spod Jasnej Góry musieli uznać siatkarze beniaminka Polskiego Cukru Avii Świdnik. Trenerem Norwida jest Piotr Lebioda, a dyrektorem sportowym klubu były reprezentant Polski Radosław Panas.
Do końca sezonu zasadniczego lublinianom zostały do rozegrania cztery spotkania. Po meczu z Norwidem zmierzą się jeszcze z KPS Siedlce, w derbach z Polskim Cukrem Avią i Visłą Bydgoszcz. – Jeśli we wszystkich spotkaniach zainkasujemy komplety punktów to możemy być spokojni o pierwsze miejsce przed play-off. Nie oglądamy się na rywali. Musimy wyjść na parkiet, rozegrać swoją siatkówkę i będzie dobrze – zapowiada szkoleniowiec LUK Politechniki Dariusz Daszkiewicz.
Teoretycznie łatwiejsze zadanie niż w środę czeka świdniczan. Po cennym zwycięstwie w Siedlcach nad miejscowym KPS 3:1 podopiecznych trenera Witolda Chwastyniaka czeka wyjazd do Białegostoku. Gospodarze walczą o utrzymanie w Tauron 1. Lidze i trzeba przyznać, że się nie poddają. Na wyjeździe ograli Norwida Częstochowa 3:1. W środę, w takim samym stosunku setów, ulegli u siebie Mickiewiczowi Kluczbork. Wygrywając w Siedlcach żółto-niebiescy już zagwarantowali sobie utrzymanie w lidze i udział w fazie play-off.
– Sportowa ambicja każe nam walczyć o kolejne zwycięstwa. Chcemy być jak najwyżej rozstawieni przed I rundą play-off. W Białymstoku zapowiada się jeszcze trudniejsze spotkanie niż z Siedlcach. BAS nadal ma szansę się utrzymać i będzie walczył jak tylko będzie umiał – mówi trener Chwastyniak.