W ćwierćfinale ChKS Arka zmierzy się z wicemistrzem Polski Jastrzębskim Węglem. Pierwszy gwizdek wtorkowego meczu o godzinie 17.30. Spotkanie będzie można obejrzeć także w stacji Polsat Sport.
Sprzedaż internetową wejściówek klub z Chełma rozpoczął o północy 16 stycznia. – W godzinach porannych nie było już żadnego dostępnego biletu. 1200 wejściówek rozeszło się niczym świeże bułeczki w renomowanej piekarni. Tak samo ogromnym zainteresowaniem cieszyła się pozostała pula 300 biletów przeznaczona do sprzedaży w kasach obiektu. Normalny kosztował 40 zł, ulgowy połowę tej kwoty – mówi kierownik ChKS Arka Chełm Paweł Kosiorek.
Wtorkowe popołudnie będzie świętem siatkówki w Chełmie. Takiej klasy przeciwnika kibice nie mieli okazji obejrzeć na żywo. Stanie się tak za sprawą siatkarzy miejscowego II-ligowca ChKS Arki Chełm. Dotarcie gospodarzy już do czwartej rundy pucharowych rozgrywek byłego dużego kalibru niespodzianką, a co dopiero do ćwierćfinału. Podopieczni trenera Bartłomieja Rebzdy w drugiej rundzie pokonali w Chełmie występującą w Tauron 1. Lidze Chemeko-System Gwardię Wrocław 3:2. W kolejnej fazie rywalizacji grali już na boisku rywala i nie mieli problemów z udowodnieniem wyższości nad zespołem SPS Konstal Słupca, tym razem, w trzech setach.
W 1/8 finału poszli za ciosem i po raz drugi znaleźli sposób na drużynę z Tauron 1. Ligi. Tym razem był to lokalny rywal MKS Avia Świdnik. Podopieczni trenera Rebzdy gościli świdniczan na swoim boisku i wygrali 3:0. Chełmianie w obecnym sezonie mają konkretny cel – awans do Tauron 1. Ligi. Dlatego drużynę wzmocnili zawodnicy z przeszłością w PlusLidze. Pozyskano środkowego Mariusza Marcyniaka z Visły Bydgoszcz, który zdobywał medale ze Skrą Bełchatów, grał też w AZS Częstochowa. Na atak pozyskano ze Stali Nysa Patryka Szwaradzkiego, który wcześniej grał w Ślepsku Malow Suwałki. Arkę zasilił także przyjmujący Norwida Częstochowa, który zna PlusLigę m.in. z Warszawy. Na rozegraniu jest Kacper Popik, mający w dorobku brązowy medal w lidze duńskiej. Ma też doświadczenie awansu i gry w PlusLidze z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. Również środkowy Jakub Sadkowski wie na czym polega rywalizacja w najwyższej lidze w kraju. Zanim przyszedł grać w Chełmie był zawodnikiem Cerrad Enea Czarnych Radom.
Bez wątpienia zdecydowanym faworytem są wicemistrzowie Polski mający w swoich szeregach mistrzów olimpijskich: rozgrywającego Benjamina Toniuttiego, atakującego Stephena Boyera oraz przyjmującego Trevera Clevenota, czy wicemistrzów świata Tomasza Fornala i Jakuba Popiwczaka. W ataku grywa także Jan Hadrava, a na środku jeden z najlepszych graczy ligi na tej pozycji Jurij Gladyr. – Nie mamy nic do stracenia. Jastrzębski musi wygrać ten mecz, my możemy. Jedno jest pewne: na pewno tanio skóry nie sprzedamy. A być może uda się sprawić kolejną niespodziankę – mówi kierownik Arki.