Platinum Motor Lublin na otwarcie siódmej kolejki PGE Ekstraligi podejmie u siebie czerwoną latarnię — Zooleszcz GKM Grudziądz. Spotkanie ma wyraźnego faworyta, ale idący na dno podopieczni Janusza Ślączki z pewnością nie położą się przed mistrzem Polski
Powiedzieć, że w Grudziądzu jest źle to nic nie powiedzieć. GKM okupuje ostatnie miejsce w tabeli, od pięciu meczów nie zdobył punktów. Dający dobre prognozy remis z Tauron Włókniarzem Częstochowa dzisiaj jest jedynym pozytywem kampanii 2023 dla tej drużyny. Problemy zaczynają się od liderów, poprzez tych którzy powinni dokładać solidne punkty, kończąc na juniorach.
Nicki Pedersen brylował na starcie, wtedy jednak zawodził Max Fricke. Od upadku Duńczyka to Australijczyk zaczął przewodzić Giekaemowcom. Może byłoby inaczej gdyby obaj panowie pokazywali dobrą dyspozycję w tym samym momencie. Niestety, po kontuzji Pedersen częściej narzeka na tor czy celowo nie dojeżdża do mety, niż pokazuje takie ściganie jak w pierwszej kolejce.
Czerwona latarnia ligi ma też kłopoty z odpowiednim doborem składu. Dość powiedzieć, że żaden z zespołów nie posłał tylu żużlowców na tor. Sztab wymieniał w formacji seniorskiej, wymieniał także w młodzieżowej. Na niewiele się to zdało. Osobnym tematem jest dyspozycja Gleba Czugunowa. Rosjanin z polskim paszportem notuje średnią na poziomie 1.174. Gorszą nawet od Kacpra Pludry, który zestawiony z czołowymi rajderami u-21 ligi także wypada blado.
Zgoła odmienne nastroje panują w Lublinie. Tutaj rządzi przede wszystkim spokój. Na ten moment najważniejsze jest, by optymalnie przygotowywać tor na dalszą część sezonu. Pojedynki takie jak ten najbliższy mają służyć możliwości odjechania odpowiedniej ilości biegów i łapaniu pewności siebie, która zaprocentuje w play-offach.
Czas jest sprzymierzeńcem żółto-niebieskich. Właśnie jego najbardziej potrzebuje Dominik Kubera. Najpierw do powrotu do zdrowia, a potem do optymalnej dyspozycji. - Dominik czuje się coraz lepiej. Oczywiście to krótki czas po kontuzji, ale widzę po nim, że chciałby już usiąść na motocyklu. Wydaje się, ze to poważna kontuzja i musi swoje poczekać, ale jego samopoczucie jest dobre i wierzę, że wróci do nas jak najszybciej. - mówił Maciej Kuciapa na przedmeczowej konferencji.
Swoją rolę tradycyjnie przed spotkaniem domowym Motoru chce zagrać pogoda. To najbliższe, podobnie jak poprzednie, ma status zagrożonego. Aktualnie na nawierzchni leży plandeka, a czwartkowa sesja treningowa nie była stuprocentowo pewna. Kolejne utrudnienie, które jednak nie powinno nic zmienić w kontekście końcowego rezultatu.
Zestawiając obie drużyny, ciężko liczyć na wyrównane zmagania. Pomiędzy rywalami jest przepaść. Dobitnie pokazuje to tabela, ale również choćby zdobycze punktowe. Te w przypadku Mateusza Cierniak są wyższe niż każdego z grudziądzkich seniorów, oprócz Pedersena i Fricke'a. Każdy inny scenariusz niż dwucyfrowe zwycięstwo mistrza Polski będzie sporym zaskoczeniem.
Początek spotkania 26.05 o godz. 18. Transmisja na antenach Eleven Sports.
Awizowane składy:
Platinum Motor Lublin: 9. Jarosław Hampel 10. Jan Rachubik 11. Jack Holder 12. Fredrik Lindgren 13. Bartosz Zmarzlik 14. Mateusz Cierniak 15. Bartosz Bańbor 16. Kacper Grzelak
Zooleszcz GKM Grudziądz: 1. Nicki Pedersen 2. Wadim Tarasienko 3. Fredrik Jakobsen 4. Gleb Czugunow 5. Max Fricke 6. Kacper Pludra 7. Wiktor Rafalski