

Ponad tysiąc mieszkańców czterech miejscowości w gminie Szczebrzeszyn zostało pozbawionych dostępu do wody. Doszło do awarii gminnej sieci. Udało się już zlokalizować źródło i rozpoczęła się naprawa. W południe sytuacja już wróciła do normy.

Tak, jak pisaliśmy rano, woda nie płyneła w piątek z kranów w Wielączy, Niedzieliskach, Kątach Pierwszych oraz Bodaczowie. To problem dla ponad tysiąca mieszkańców tych wiosek.
- Telefon się urywa, to od ludzi dowiedzieliśmy się, że doszło do awarii - mówił nam ok. godz. 7 nam Rafał Kowalik, burmistrz Szczebrzeszyna. Dodał że pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej na razie nie mogą usunąć awarii, bo jeszcze nie wiedzą, gdzie konkretnie do niej doszło.
- Najprawdopodobniej pękła rura, możliwe, że gdzieś w Bodaczowie, ale lokalizujemy to miejsce. Do sprawdzenia jest spory odcinek sieci. To potrwa na pewno 2-3 godziny, a dopiero później będzie trzeba zacząć kopać i naprawiać - uprzedził samorządowiec.
I apelował: Jeżeli ktoś widzi miejsce awarii prosimy o kontakt 664 160 647.
"Bardzo przepraszamy za wszelkie niedogodności i dziękujemy za Państwa cierpliwość oraz wyrozumiałość. Dołożymy wszelkich starań, aby przywrócić dostawy wody tak szybko, jak to możliwe" - zapewniał we własnym komunikacie ZGK Szczebrzeszyn.
Mniej więcej po dwóch godzinach burmistrz Kowalik przekazał, że miejsce, gdzie doszło do awarii zostało znalezione. Rozpoczęły się prace naprawcze. Dostęp do wody został częściowo przywrócony. Kowalik informował jednak, że mogą byćprzerwy w dostawie internetu, bo w pobliżu uszkodzenia przebiega światłowód.
Kilka minut po godzinie 12 woda wszędzie już płynęła jak należy.
