Przed udzieleniem finansowania, banki zabezpieczają się na różne sposoby. Niektóre są korzystniejsze dla kredytobiorców, inne nieco bardziej ryzykowne. Do takich kontrowersyjnych sposobów zabezpieczeń ewentualnych wierzytelności należy przewłaszczenie, które opisujemy poniżej. Dowiedz się, czym dokładnie jest przewłaszczenie na zabezpieczenie i jakie może rodzić konsekwencje.
Przewłaszczenie na zabezpieczenie — co to jest?
Przewłaszczenie na zabezpieczenie to umowa mająca chronić wierzyciela. Polega na tymczasowym przejęciu przez kredytodawcę prawa własności jakiegoś mienia należącego do kredytobiorcy, by po spłacie całości zobowiązania przenieść własność z powrotem. Jednocześnie w czasie trwania umowy przewłaszczenia dotychczasowy właściciel nadal jest w posiadaniu i może użytkować dane zabezpieczenie. Dopiero w przypadku braku spłaty, odbioru wymienionej w umowie rzeczy może dokonać policja.
Przewłaszczenie na zabezpieczenie opisuje ustawa Prawo bankowe w art. 101 ust.2. To oznacza, że tylko w przypadku banków jest ona prawnie uregulowana (wymaga np. formy aktu notarialnego). Inne podmioty stosujące tego typu zabezpieczenie nie działają nielegalnie, jednak konsument może mieć problem z dochodzeniem swoich praw w przypadku sporu.
Instytucje pozabankowe najczęściej sięgają po tego typu zabezpieczenie wobec wnioskujących o pożyczki, którzy posiadają długi. W miarę możliwości należy jednak wystrzegać się zawierania tego typu umów i korzystać z pożyczek dla zadłużonych, które nie wymagają przewłaszczenia na zabezpieczenie. Znajdziesz je np. tutaj: https://pozyczkaplus.pl/pozyczki-przez-internet/pozyczka-dla-zadluzonych/
Dwie formy przewłaszczenia na zabezpieczenie
Przewłaszczenie na zabezpieczenie występuje w dwóch wariantach:
- Dłużnik dokonuje przekazania wierzycielowi prawa własności. Wierzyciel zobowiązuje się z kolei do przeniesienia go z powrotem po spłacie wierzytelności. Wszystko odbywa się na podstawie dwóch osobnych umów.
- Przewłaszczenie warunkowe, czyli cały proces – przeniesienia własności najpierw na wierzyciela, a później na pierwotnego właściciela – odbywa się na podstawie jednej umowy. Powrót prawa własności w ręce kredytobiorcy odbywa się automatycznie w momencie spłaty zadłużenia.
Druga forma przewłaszczenia na zabezpieczenie nie może dotyczyć nieruchomości.
Co można objąć przewłaszczeniem na zabezpieczenie?
Przedmiot umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie zależy od stanu majątkowego kredytobiorcy. Może to być dowolne mienie legalnie należące do zadłużonego, jednak w praktyce stosuje się zasadę, że wartość zobowiązania i wartość zabezpieczenia powinny być podobne.
Przykłady rzeczy, które można objąć przewłaszczeniem na zabezpieczenie:
- Biżuteria;
- Samochód;
- Maszyna budowlana;
- Nieruchomość.
Przewłaszczenie na zabezpieczenie nieruchomości
Przewłaszczenie na zabezpieczenie w postaci nieruchomości budzi wiele kontrowersji z 3 powodów:
- W przeciwieństwie do hipoteki przewłaszczenie na zabezpieczenie nieruchomości daje wierzycielowi prawo do sprzedania lub wynajęcia domu, mieszkania czy lokalu bez postępowania sądowego i egzekucyjnego oraz zaliczyć otrzymaną kwotę na poczet wierzytelności.
- Daje poje do obejścia przepisów chroniących obrót nieruchomościami.
- Jest kiepsko opisany w prawie i wszelkie kwestie sporne są rozstrzygane w zależności od tego, jak sąd zinterpretuje Kodeks cywilny.
Czy rzetelne instytucje finansowe stosują przewłaszczenie na zabezpieczenie?
Przez wiele niejasności dotyczących przewłaszczenia na zabezpieczenie nieruchomości większość banków czy innych, legalnie działających instytucji finansowych raczej nie stosuje tego typu umów, a do zabezpieczania swoich interesów wykorzystuje zastaw czy hipotekę. Oba te rodzaje zabezpieczeń dużo lepiej chronią prawa dłużników.
Zastaw – to inaczej ograniczone prawo rzeczowe, a jego najważniejszą cechą jest możliwość ustanowienia jedynie na rzeczach ruchomych (w wyjątkowych przypadkach również na zwierzętach).
Hipoteka – dotyczy nieruchomości i zabezpiecza interesy wierzyciela, ale w sposób uwzględniający prawa dłużnika w dużo korzystniejszy sposób. Gdy kredytobiorca przestanie spłacać raty kredytu hipotecznego, bank będzie mógł przejąć i sprzedać mieszkanie, dom, czy lokal, jednak jest zobowiązany do przeprowadzenia wcześniej długotrwałego i wieloetapowego procesu windykacji.