Mieszkańcy Chełma chcieli ronda im. WOŚP. Co zrobił prezydent z prawicy?

Pod obywatelskim projektem uchwały w tej sprawie podpisało się ok. pół tysiąca mieszkańców Chełma. Pomysłodawcy chcieli, by imię WOŚP otrzymało rondo w pobliżu Chełmskiego Domu Kultury u zbiegu ulic Słowackiego, Żwirki i Wigury, Bydgoskiej, Batorego i Stephensona.

Wniosek został skierowany na poniedziałkowe obrady Rady Miasta. Jak pisaliśmy, załączono do niego pismo prezydenta Jakuba Banaszka, który powołując się na stanowisko urzędowego radcy prawnego, pomysł zaopiniował negatywnie. Poszło o uchybienia formalne, a konkretnie o fakt, że zgodnie z uchwałą z 1964 roku miejsce, na terenie którego znajduje się wskazane rondo, nosi nazwę plac Tysiąclecia Państwa Polskiego.

Prezydent podkreślił jednak „cenny charakter” obywatelskiej inicjatywy i zaproponował kilka rozwiązań tej sytuacji. Jednym z nich było nadanie imienia WOŚP innemu rondu położonemu w granicach miasta.

Tuż przed poniedziałkową sesją Banaszek złożył projekt uchwały, w którym zaproponował, by imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nosiło rondo przy skrzyżowaniu ulic Lwowskiej i 15 Sierpnia oraz al. 3 Maja. Radni przychylili się temu wnioskowi. Chwilę wcześniej – co w tej sytuacji było formalnością – przegłosowali odrzucenie propozycji mieszkańców.

- To było totalne zaskoczenie, ale jesteśmy zadowoleni. Mamy to, czego chcieliśmy – komentuje Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego i jeden z pomysłodawców inicjatywy. I dodaje: - Chodziło nam przede wszystkim o uhonorowanie w naszym mieście Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lokalizacja nie była tu najbardziej istotna. A warto podkreślić, że z ronda przy „chadeku” korzystają głównie chełmianie. Przez to u zbiegu Lwowskiej oraz 15 Sierpnia i 3 Maja za kilka lat będzie przebiegała południowa obwodnica Chełma, więc będzie tu większy ruch. Mamy pomysł na wygląd tego miejsca, jest sponsor gotowy zapłacić za iluminację. Będziemy o tym rozmawiać z Urzędem Miasta.