Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Lublin. Chłopiec z okna życia otrzymał imię. Na cześć lekarza, który uratował mu życie

W piątek ktoś zostawił niemowlę w oknie życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.
Lublin. Chłopiec z okna życia otrzymał imię. Na cześć lekarza, który uratował mu życie

Autor: Pixabay

 Okna życia to specjalnie przygotowane miejsca, łatwo dostępne, wyłożone kocykiem do pozostawienia dziecka. To wyjście dla osób, które z różnych powodów nie mogą zająć się pociechami. Przy takich oknach znajduje się także dzwonek, aby dać znać, że dziecko zostało położone w tym właśnie miejscu.

Nikt nie zaczepia osób, które pozostawiają dzieci. Nikt nie pyta ich o powody. I tak właśnie dziecko zostało w piątek zostawione w Lublinie.

>>>Pierwszy taki pzypadek. Dziecko w oknie życia<<<

- W dniu dzisiejszym tj.12.05.2023 o godz. 5.45 w oknie życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia zostało pozostawione dziecko. Jest to żywy noworodek – podało właśnie hospicjum.
Dodaje, że chłopiec został natychmiast „zaopiekowany przez zespół medyczny oddziału stacjonarnego hospicjum”.

-  W stanie stabilnym zgodnie z procedurami został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego i przewieziony do szpitala – czytamy w informacji i dodano: - Dzwonek alarmujący o otwarciu naszego okna życia zadzwonił po raz pierwszy. Chłopcu z całego serca życzymy zdrowia.

Okno życia przy lubelskim hospicjum zostało otwarte w grudniu 2021 roku. – Ktoś w momencie beznadziejności swojego życia będzie mógł powiedzieć: wiem, co mam robić, bo w hospicjum jest okno życia – mówił wówczas o. Filip Buczyński kierujący Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.

Okno zostało tak umiejscowione, żeby ktoś oddający dziecko nie był nagrany przez monitoring. – To miejsce na uboczu, intymne – dodał o. Filip Buczyński.

Niedługo potem o. Buczyński poinformował, że chłopiec ma imię Bartłomiej. To na cześć lekarza, który mu ratował życie.
Dziecko, jako wyziębiony wcześniak, zostało podłączone do bardzo ważnej aparatury, której zadaniem jest ratowanie zdrowia a nawet czasami życia dziecka. Okazało się, że jest to urządzenie, które kilka lat temu sprezentowaliśmy (z Waszych darowizn) Dziecięcemu Szpitalowi, by nie opiekować się dziećmi z nieodwracalnymi zmianami w mózgu przez nasze hospicjum, czyli ratujący sprzęt z hospicjum uchronił chłopca przed objęciem go przez opiekę hospicjum. Jeśli dodam, że okno życia jest w naszym hospicjum, do zamyka się pętla czasu – napisał duchowny.

Ma nadzieję, że dziecko znajdzie się w szczęśliwej rodzinie. Liczy także, że w przyszłości będzie wspierał lubelskie hospicjum. - Kto ratuje jedno dziecko, ratuje świat, świat tego dziecka. Radość rozpiera – kończy swój wpis szef hospicjum.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama