Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

25 września 2021 r.
18:05

Pistolet za telewizorem w bałkańskim kotle. "To są świetni ludzie, bardzo pozytywnie nastawieni do Polaków"

47 0 A A
Jacek Gallant
Jacek Gallant (fot. Maciej Kaczanowski)

Ci ludzie mają w naturze gościnność. Jeżeli ktoś jest u nich w domu, to nic złego nie może mu się stać. Pewnie, że wiele osób ma w domu broń, że pistolety trzymają za telewizorami, że jak świętują to strzelają w powietrze – mówi o bałkańskich państwach Jacek Gallant, autor książki „Pisane w kotle (2013 – 2018)”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Kiedy pierwszy raz pojechał pan na Bałkany?

– To był 1989 rok. Właśnie zakończyłem pracę w „Sztandarze Ludu”, a za niedługo zacząłem w „Sztandarze Młodych”. Pojechałem wtedy do Jugosławii. Już wtedy zaczynało się tam coś dziać. Już było czuć, że nadchodzi wojna.

  • Jak się to objawia?

– Ludzie już mówili, że gdzieś się ktoś pobił, że zaczęto formować jakieś oddziały, że w gazetach pisano o dumnych Serbach, którzy zaczynają się bronić. O tym w książce nie piszę, bo to bardzo odległe lata. Nie mogłem znaleźć uzasadnienia, żeby akurat opisać ten czas.

Skupiłem się na czymś innym: na pokazaniu, że Bałkany są bardzo ważnym miejscem. To są świetni ludzie, bardzo pozytywnie nastawieni do Polaków. Łączy nas to, że jesteśmy Słowianami. Polaków lubią zwłaszcza Serbowie, ale pisząc o Bałkanach, staram się nie brać ich strony. Nie biorę też strony Kosowian, ani Macedończyków, ani Bośniaków czy Chorwatów i Słoweńców. Chciałem skupić się na rzeczach najciekawszych, które miały wpływ nawet na to, co dziś się tam dzieje. A dzieje się dużo, bo ten kociołek cały czas bulgocze. Cały czas konflikt się tam tli. Czasami mocniej, czasami słabiej, ale cały czas.

Słoweńscy żołnierze (fot. Archiwum prywatne)
  • Kończy pan książkę „Pisane w kotle” słowami, że albo pewne zmiany wzmocnią Kosowo, albo rozsadzą. To 2018 rok, a jak tam jest obecnie?

– Dalej te słowa są aktualne. Jest w Kosowie nowy rząd, ale nadal tam trwa konflikt. Serbowie nadal nie uznają Kosowa. Mówią, że mogą uznać granice, wymienić się dokumentami, ale państwa nie chcą uznać.

  • To co się zmieniło od 2018 roku, czyli od momentu w którym kończy pan książkę?

– Kosowo stało się bardziej europejskie, a większość krajów tzw. Bałkanów Zachodnich wciąż jest chętna do integracji z Unią Europejską. Ale nie zmienia się to, że zwłaszcza Kosowo bez pomocy z zewnątrz nie przeżyje. Tam nadal jest wysokie bezrobocie, a gdyby Kosowianie dziś dostali paszporty i wizy uprawniające do wyjazdu na zachód, to już by wyjechali. Ich celem byłyby pewnie Niemcy lub Szwajcaria, ale w gruncie rzeczy interesowałby ich każdy kraj europejski. Pojadą wszędzie, gdzie będą mogli żyć spokojnie. Przecież kiedy zaczął się konflikt, Niemcy widząc co się dzieje otworzyli dla Kosowian granicę. Tak samo zrobiła Szwajcaria i dziś w tych krajach są największe skupiska Kosowian.

  • Pytam o to napięcie, bo kiedy Rosja zaatakowała Krym i Ukrainę rozmawiałem z ekspertem od międzynarodowej polityki i powiedział, że nikt przecież nie dał nigdy gwarancji, że w Europie już nie będzie wojny. Wskazał właśnie na Bałkany. Nie chcę, aby to zabrzmiało brutalnie, ale czy tam może dojść jeszcze do otwartej wojny?

– Dzisiaj nie, chociaż dochodzi tam cały czas do pewnych małych incydentów. Gdyby jednak na przykład w Macedonii do władzy doszli nacjonaliści, to mogliby zaprzepaścić wszystkie dotychczasowe zmiany. Taki konflikt mógłby być możliwy. Ale ONZ, UE i organizacje międzynarodowe cały czas tam działają. Trzymają rękę na pulsie i pełnią rolę bezpieczników. A te muszą być cały czas, dopóki Serbia oficjalnie nie uzna Kosowa, a ono nie uzna Serbii bo na tej linii trwa największy konflikt.

Widok na Góry Przeklęte (fot. Archiwum prywatne)
  • Polska w to też jest zaangażowana.

– Wciąż są tam nasi policjanci i żołnierze i są bardzo dobrze oceniani. Nikt nie ma zamiaru wycofywać naszych sił i myślę, że to dobrze. Wysyłamy tam najlepszych ludzi, wyszkolonych, znających języki, kontaktowych, kompetentnych. Europa i świat cały czas czuwa nad sytuacją i musi czuwać.

  • Czyli nie ma szans na trwały pokój?

– Jest metoda, a jedną z nich jest niedawny pomysł stworzenia unii bałkańskiej z udziałem Kosowa, Serbii, Macedonii, Czarnogóry i Albanii. To nie oznaczałoby uznania państwowości, ale zniesienie granic. Pozwoliłoby to na swobodny przepływ towarów, usług i pieniądza. Ekonomia być może z czasem wymusi zmiany, bo interesy nie lubią wojny. Prawda jest taka, że Kosowianie nie lubią Serbów, Serbowie nie lubią Kosowian, ale robią ze sobą interesy. Przecież niemal w każdym dużym mieście są duże markety, które stawia kosowsko-serbska spółka.

  • Myślałem na początku, że to będzie książka o zaszczepianiu demokracji, ale wygląda na to, że średnio się to udało.

– Niektórzy komentatorzy twierdzą, że wszystkie międzynarodowe misje nie do końca spełniły pokładane w nich oczekiwania. Różnie to można oceniać, bo faktycznie wiele działań się nie powiodło. Gigantyczne pieniądze przekazywane przez UE czy USA jakoś się rozchodziły. W Kosowie dużym wyzwaniem dla budowy państwa praworządnego jest klanowość, tradycja i wewnętrzne podziały charakterystyczne dla tego społeczeństwa. To wszystko jest dalekie od zachodniego modelu demokracji, a jeżeli chce się ją w takim rejonie świata wprowadzić, to konieczny jest czas i dużo głębsze zmiany, zwłaszcza w postrzeganiu roli państwa i pozycji obywatela.

Popełniono też pewne błędy, bo na przykład przyjęto w Kosowie kodeks postępowania karnego na wzór amerykański, który nie przystawał do kultury prawnej i tradycji Bałkanów. Z drugiej strony wprowadzono do niego takie zmiany, które pozwoliły na zapewnienie tamtejszym politykom szerokiej bezkarności.

Polscy żołnierze (fot. Archiwum prywatne)
  • Zaczął pan o Amerykanach. Jaka była ich rola w tym kotle?

– Duża i im się to opłacało. Zyskali realny wpływ na to, co się dzieje na całych Bałkanach.

  • Przywołuje pan w książce opinie, że ogromne znaczenie miała seksafera Billa Clintona z Moniką Lewinsky.

– Bo to prawda. Kiedy wybuchała ta afera, to dla odwrócenia uwagi społecznej Clinton potrzebował jakiejś innej sprawy, a Kosowo stało się pretekstem. To za sprawą USA w konflikt na tym terenie zaangażowało się NATO i doszło do bombardowań Serbii. Amerykanie do dziś mają w Kosowie bazę Bondsteel, która jest wielkościowo drugą po niemieckiej w Europie. Zapewnia ona spokój w tym rejonie i pozwala USA kontrolować sytuację. Ambasador amerykański w Kosowie jest tam jedną z ważniejszych osób. Jeżeli coś się dzieje, to najważniejsza jest jego opinia. Kosowianie świętują niepodległość 17 lutego, a gdy wyjdzie się wtedy na ulice, można mieć wrażenie, że to amerykańskie święto, ponieważ wszędzie jest pełno amerykańskich flag. Armia kosowska opiera się na amerykańskim sprzęcie.

  • Polska ma tam jakieś interesy?

– Nie. Są oczywiście w sklepach polskie produkty. Można kupić wódkę produkowaną w Lublinie, nasze przyprawy, ale to w zasadzie wszystko. Nie jesteśmy tam obecni, a to dziwne, bo przecież Polska jako jedna z pierwszych uznała niepodległość Kosowa. Nie wykorzystaliśmy szansy a zrobili to Amerykanie, Niemcy i np. Słoweńcy, którzy weszli tam ze swoimi sieciami komórkowymi.

Przejście graniczne Kosowo - Czarnogóra (fot. Archiwum prywatne)
  • Kiedy tego się słucha, to raczej nie jest pozytywny obraz. Warto i bezpiecznie jest pojechać do Kosowa?

– Tak. Można się tam czuć bezpiecznie. Ci ludzie mają w naturze gościnność. Jeżeli ktoś jest u nich w domu, to nic złego nie może mu się stać. Pewnie, że wiele osób ma w domu broń, że pistolety trzymają za telewizorami, że jak świętują to strzelają w powietrze. Ale Kosowo polecam na dwa, trzy dni, bo jest wielkości województwa opolskiego, ale warto tam zobaczyć zwłaszcza stare serbskie monastyry w Gracanicy, Visokim Dećani, w Prizren, w Peji, czy pochodzić po Górach Przeklętych. W Kosowie można też napić się doskonałej kawy, co przyznają nawet Włosi. Nie radzę jednak jechać tam latem. Zdecydowanie lepiej zrobić to wiosną, lub wczesną jesienią.

  • Dlaczego?

– Chodzi przede wszystkim o wjazd do Kosowa; zwłaszcza od serbskiej strony. Nie ma tam formalnej granicy, tylko tzw. linia administracyjna, która jednak w rzeczywistości wygląda jak granica. Są kontrole i długie kolejki, w których trzeba stać kilka godzin. Jest to szczególnie uciążliwe latem, kiedy właśnie do Kosowa zjeżdżają Albańczycy mieszkający na zachodzie. Jest to niezwykle ważna tradycja, aby odwiedzić rodziny. Wypożyczają drogie samochody i jadą do Kosowa czy Macedonii. Stąd te wielkie kolejki na granicy.

Jacek Gallant

Prawnik, dziennikarz, samorządowiec. Pracował w „Kurierze Lubelskim”, „Sztandarze Ludu”, „Sztandarze Młodych”. W latach 1994-1998 był wiceprezydentem Lublina i przez trzy kadencje miejskim radnym. Od 2000 do 2008 roku był dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Założyciel i przewodniczący Stowarzyszenia Tolerancja-Porozumienie

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lechia znowu pokonana. Motor Lublin ma pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie [zobacz bramki]
ZDJĘCIA, WIDEO Z GDAŃSKA
galeria
film

Lechia znowu pokonana. Motor Lublin ma pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie [zobacz bramki]

Lechia Gdańsk wyrasta na ulubionego rywala Motoru Lublin. W pojedynku beniaminków drużyna Mateusza Stolarskiego wygrała w piątkowy wieczór na wyjeździe 2:0 i zdobyła pierwsze punkty po powrocie do PKO BP Ekstraklasy.

Urodziny Pleneru
foto
galeria

Urodziny Pleneru

Jak urodziny, to albo na grubo, albo wcale. I tak było w Plenerze, gdzie imprezę rozkręciła ekipa Gombao 33, której założycielem jest MATA. Chłopaki zagrali szalony showcase natomiast wy rozgrzaliście parkiet do czerwoności. Zobaczcie naszą fotogalerię.

Wisła Puławy z pierwszym punktem w Betclic II Lidze

Wisła Puławy z pierwszym punktem w Betclic II Lidze

Pierwszy mecz Wisły Puławy w tym sezonie i pierwszy punkt. Zbudowany na prędce i niemal od nowa zespół „Dumy Powiśla” sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę i w meczu otwierającym drugą kolejkę bezbramkowo zremisował w Łodzi z rezerwami ŁKS

Spektakularne ściganie zakończone zwycięstwem Orlenu Oil Motoru Lublin w Zielonej Górze

Spektakularne ściganie zakończone zwycięstwem Orlenu Oil Motoru Lublin w Zielonej Górze

Najpierw opady deszczu i lekka niepewność, a potem kapitalne i zacięte ściganie. Orlen Oil Motor Lublin do ostatniego biegu nie był pewny wyjazdowej wygranej nad NovyHotel Falubazem Zielona Góra, ale finalnie dopiął swego. Lubelskie „Koziołki” wygrały 47:43 i do domów wrócili bogatsi o trzy punkty

W ten sposób Samuel Mraz otworzył wynik meczu w Gdańsku
ZDJĘCIA, WIDEO Z GDAŃSKA
galeria
film

Lechia Gdańsk - Motor Lublin. Dwa ciosy i trzy punkty gości (zapis relacji na żywo)

Motor Lublin zdobył pierwsze punkty w PKO BP Ekstraklasie. W piątkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego pokonała w Gdańsku Lechię 2:0.

Nie żyje wybitna lubelska stomatolog

Nie żyje wybitna lubelska stomatolog

W wieku 98 lat zmarła prof. Grażyna Zofia Jarząb. Pełniła m.in. funkcję pierwszego prodziekana Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej ds. Oddziału Stomatologii oraz dyrektora Instytutu Stomatologii.

Czuję się niewinny. Będziemy składać apelację - powiedział nam Andrzej Wnuk

Były prezydent Zamościa skazany. Dostał wyrok w zawieszeniu

Stanął przed sądem, został uznany winnym i usłyszał wyrok m.in. roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Takie postanowienie Sąd Rejonowy w Kielcach wydał wobec Andrzeja Wnuka, b. prezydenta Zamościa.

MotoDW odc. 6 - test VW ID.Buzz
MotoDW
film

MotoDW odc. 6 - test VW ID.Buzz

Pamiętacie Dustina Hoffmana w starym filmie „Maratończyk”? W finałowej scenie rozbijają się dwa samochody. Jednym z nich jest Mercedes. Niemal bliźniaczy model właśnie trafił do muzeum Jaro Retro Auto Classic Garage. Sprawdziliśmy jak jeździ VW ID.Buzz oraz zajmiemy się zmęczeniem podczas długich letnich wojaży samochodem.

ŻUŻEL. NovyHotel Falubaz Zielona Góra - Orlen Oil Motor Lublin [zapis relacji na żywo]

ŻUŻEL. NovyHotel Falubaz Zielona Góra - Orlen Oil Motor Lublin [zapis relacji na żywo]

Na inaugurację 12. kolejki PGE Ekstraligi NovyHotel Falubaz Zielona Góra zmierzy się z Orlen Oil Motorem Lublin. Jak zaprezentują się lubelskie "Koziołki" w kolejnym ważnym dla nich spotkaniu?

Cyrk cyrkiem, ale warto zadbać o zdrowie
galeria

Cyrk cyrkiem, ale warto zadbać o zdrowie

Trwa Carnaval Sztukmistrzów i na mieszkańców czeka moc cyrkowych atrakcji. Festiwal to jednak nie tylko dobra zabawa, ale także okazja na zadbanie o swoje zdrowie. Na placu Litewskim stanął autobus z ekspertami onkologicznymi na pokładzie.

Za szybcy, za głośni. Dziesiątki mandatów

Za szybcy, za głośni. Dziesiątki mandatów

Drogowi piraci, którzy szaleli po puławskich ulicach, urządzali wyścigi i hałasowali - mijającego tygodnia nie mogą zaliczyć do udanych. Puławska policja w środę przeprowadziła zmasowane kontrole. W ich efekcie ujawniono 83 wykroczenia. Właściciele kilku pojazdów straciło dowody rejestracyjne.

Na projekt zagłosowało ponad 4,3 tys. osób
biała podlaska

Sport i zabawa na dużym osiedlu. Urząd czeka na wykonawcę FunParku

Stale rozrastające się osiedle bloków przy ulicy Podmiejskiej doczeka się kompleksu rekreacyjnego. W FunParku znajdzie się boisko, plac zabaw czy altana. Urzędnicy czekają na oferty od potencjalnych wykonawców.

Przeszczepy ratują życie
Magazyn

Przeszczepy ratują życie

W tym lubelskim szpitalu i klinice po raz pierwszy samodzielnie przeszczepiono nerkę w 1994 roku. Minęło 30 lat, a transplantologia stale się rozwija i daje szansę na normalne życie coraz większej liczbie osób. O tym, kto może zostać dawcą, jakie obowiązują kryteria i czy konieczna jest zgoda dawcy lub rodziny rozmawiamy z dr n. med. Jackiem Furmagą Z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Leczenia Żywieniowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.

Kult, Boys, Lady Pank. Kto jeszcze zagra w powiecie?

Kult, Boys, Lady Pank. Kto jeszcze zagra w powiecie?

Lato to okres, w którym plenerowych imprez i koncertów jest najwięcej. W tym roku powiat puławski, szczególnie w ramach "Muzycznego Kazimierza" odwiedzą legenedy polskiej muzyki rockowej. Gwiazd nie zabraknie także na gminnych i powiatowych dożynkach.

Owczarek najwidoczniej przeraził się burzy, a był sam w domu. Wyskoczył przez balkon
WIDEO
film

Przerażony burzą owczarek skoczył z II piętra wprost na kobietę

Poszkodowana 21-latka została przetransportowana do szpitala po tym, jak z balkonu spadł na nią pies. Nie doznała groźnych obrażeń.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium