Choć opolscy radni powiatowi mieli wątpliwości co do parkingu, zgodzili się na przekazanie gruntu pod biurową inwestycję. Na działce planowana jest siedziba terenowej placówki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Pomieszczenia które zajmuje teraz, utrudniają petentom załatwiane spraw a pracownikom wykonywanie obowiązków.
Na ostatniej sesji rady powiatu 13. radnych było „za”, nikt nie był „przeciw”, jedynie 4. wstrzymało się od głosu w sprawie wyrażenia zgody na zbycie prawa własności nieruchomości będącej w zasobie powiatu opolskiego. Uchwała dotyczyła gruntu w sąsiedztwie zbiegu opolskich ulic Kolejowej i Partyzanckiej. Powiatowa działka została podzielona i jedna część trafi nieodpłatnie do Skarbu Państwa, tak by Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego mogła wybudować tam swoją siedzibę. Zgoda radnych może rozpocząć przygotowania do inwestycji.
Po maluchach, z uczniami
Od 1993 roku KRUS działa w budynku przy ul. Fabrycznej 27, który powstał na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Dawniej mieściło się w nim przedszkole.
– Główna część użytkowanych przez nas pomieszczeń zlokalizowana jest na I piętrze. Znajduje się tam nieduża sala obsługi interesantów, pomieszczenie, w którym przyjmuje pracownik spisujący wypadki, którym ulegli rolnicy przy pracy w gospodarstwie oraz pozostałe pomieszczenia biurowe. Na poziomie 0 znajduje się pokój lekarza orzecznika wraz z zapleczem, do którego prowadzi oddzielne wejście z tyłu budynku. Nie mamy odpowiedniego archiwum do gromadzenia akt ubezpieczonych rolników. Dokumenty przechowywane są w kilku pomieszczeniach, w tym w zaadaptowanej piwnicy – wylicza Dariusz Stachowicz, kierownik placówki terenowej KRUS w Opolu Lubelskim.
Połowa nieruchomości przy ul. Fabrycznej jest własnością Skarbu Państwa, w trwałym zarządzie KRUS. Druga część należy do gminy Opole Lubelskie i korzysta z niej podstawówka.
Teraz boisko
– Zależnie od okresu w roku, dziennie w placówce obsługujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu rolników. Budynek nie spełnia obecnych standardów wymaganych do obsługi interesantów. Nie posiada udogodnień dla osób mających problemy z poruszaniem się, nie ma też możliwości zamontowania w nim windy. Bardzo jesteśmy zadowoleni z faktu, że starosta zaproponował pod budowę placówki działkę o powierzchni 13 arów, po byłym boisku szkolnym, w tak korzystnej lokalizacji, w pobliżu centrum miasta i innych instytucji publicznych – dodaje kierownik, który wylicza, że w KRUS pracuje osiemnaście osób.
Zmiana lokalizacji i warunków w planowanej siedzibie będzie dotyczyła tysięcy mieszkańców. W tym momencie placówka ubezpiecza 6,5 tysiąca rolników z terenu sześciu gmin powiatu opolskiego. Do tego dochodzą jeszcze emeryci.
Dlaczego my?
Zanim radni przegłosowali przekazanie gruntu, trwała dyskusja na temat inwestycji. Konieczność zmiany warunków w jakich działa KRUS nie budziła kontrowersji. Radni zgodnie przyznawali, że petenci i pracownicy dłużej nie mogą tak funkcjonować. Kontrowersje budził parking, który jest niezbędny przy takiej instytucji.
Jak wynikało z relacji kierownika Stachowicza, teraz kasa dla swoich pracowników i interesantów ma 15 miejsc parkingowych. Przy nowym obiekcie będzie ich więcej. Ale ze stosunku powierzchni przekazywanego gruntu i gabarytów planowanego budynku nie wynikało, że ma być ich dużo.
Parking by mógł powstać na sąsiedniej działce, pozostającej nadal w gestii powiatu. Jednak taki „prezent” nie spodobał się radnym. Na przykład radne Gabriela Teresińska-Pruchniak i Ilona Majak-Gierczak miały wątpliwości czy powiat z własnych pieniędzy, których zawsze brakuje, powinien budować miejsca parkingowe, które owszem będą dla wygody mieszkańców ale korzystających z placówki, która powiatową nie jest.
Była też mowa o problemach osób mieszkających w okolicy powiatowego gruntu, którzy narzekają na zbierająca się w piwnicach wodę. Zabudowanie części działki budynkiem dla KRUS i wybetonowanie drugiej pod parking może pogorszyć warunki gruntowe. Zwłaszcza, że teraz ta przestrzeń jest terenem zielonym, który swobodnie przyjmuje wody opadowe.
Karuzela z siedzibami
Starosta Dariusz Piotrowski tłumaczył, że miejsca parkingowe nie muszą być z kostki tylko mogą z materiałów przepuszczalnych. Zapowiadał, że kwestia organizacji parkingu, których w Opolu Lubelskim jest bardzo mało, to rzecz otwarta. Zwłaszcza, że trzeba tam będzie wymusić rotację aut, by faktycznie było to udogodnienie dla osób załatwiających sprawy w KRUS, a nie całodzienna przechowalnia samochodów.
W końcu starosta zaczął apelować o podjęcie uchwały w zaproponowanym kształcie, bo z wymiany zdań wywnioskował, że radni chcą obie części powiatowego gruntu przekazać Skarbowi Państwa, żeby KRUS sam sobie robił duży parking obok nowej siedziby.
Inwestor chce w przyszłym roku dopełnić wszystkich formalności a do końca 2025 roku zmienić siedzibę.
– Nie wierzę w realność tej inwestycji. Za naszej kadencji sytuacja petentów się nie poprawi. Szybko do realizacji nie dojdzie – oceniał, jak to określił sarkastycznie ale wizjonersko, wicestarosta Janusz Złotucha.
Mówił na sesji, że lokalizacja przy ul. Kolejowej to miejsce na uboczu, gdzie jest zły dojazd a ścieżki rowerowe zabrały miejsce pod ewentualny parking. Proponował nawet roszadę: pół budynku przy ul. Fabrycznej po KRUS powinna dostać szkoła, KRUS by miał zająć miejsce opuszczone przez prokuraturę, gdy ta wyprowadzi się do nowej siedziby. Teraz prokuratura jest przy ul. Lubelskiej 4, w tym samym budynku co starostwo i urząd miasta.
Sugestia wicestarosty, że miejsc parkingowych dla interesantów wystarczy, wzbudziła wesołość na sali obrad, bo sami radni narzekali na kłopot z dotarciem na sesję, z uwag na brak miejsca gdzie można zostawić auto.