Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przygotowują wieńce dożynkowe, robią palmy i przygotowują potrawy regionalne. Tylko na terenie dawnego województwa lubelskiego funkcjonuje ponad 900 kół gospodyń wiejskich. W kraju jest ich ponad 25 tysięcy. W naszym plebiscycie chcemy zaprezentować aktywne panie z naszego regionu, a najciekawsze i najpopularniejsze koła nagrodzić!
– Koło gospodyń wiejskich to zazwyczaj jedna z najsilniejszych społecznych organizacji na wsi, która kultywuje miejscowe tradycje, inspiruje do działania, jest formą aktywizacji kobiet – mówi Krzysztof Wiejak, redaktor naczelny Dziennika Wschodniego. – Budujące jest to, że do kół garną się także młode kobiety, co pokazuje, że są to głęboko zakorzenione w świadomości, historii i kulturze organizacje, które z powodzeniem łączą historię z teraźniejszością.
W naszym plebiscycie chcemy pokazać, jak wielki potencjał tkwi w kołach gospodyń wiejskich, i jak wiele kolorytu dodają lokalnym społecznościom.
Koła gospodyń wiejskich mogą zgłaszać do naszego konkursu zarówno same członkinie jak też osoby prywatne i instytucje – jak chociażby urzędy gmin czy ośrodki kultury. Na kandydatury czekamy do końca kwietnia. Po otrzymaniu zgłoszeń, na łamach Dziennika Wschodniego zaprezentujemy każde ze zgłoszonych kół. Później rozpocznie się SMSowe głosowanie. Zwycięzców nagrodzimy.
Na terenie dawnego województwa lubelskiego działa ponad 900 kół gospodyń wiejskich, 280 samodzielnie, pozostałe przy kółkach rolniczych. Koła gospodyń wiejskich współpracują z lokalnymi grupami działania i centrami kultury. Pozyskują unijne dotacje na różne przedsięwzięcia. Przykładem może być gmina Urzędów w powiecie kraśnickim.
– Mamy 17 kół gospodyń wiejskich i Gminną Radę Kobiet – podaje Teresa Kaźmierak, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Urzędowie. – To bardzo dużo. Zastanawiam się czy w którejś gminie jest więcej takich kół. Pani biorą udział w różnego rodzaju imprezach i uroczystościach. Organizują warsztaty, piszą unijne wnioski.
– Projekty dotyczyły remontów i wyposażenia świetlic wiejskich – dodaje Jan Woźniak, wójt gminy Urzędów.
Jednym z dłużej działających kół w Lubelskiem jest Koło Gospodyń Wiejskich w Bochotnicy w powiecie puławskim.
– Nasze koło zostało założone w 1923 roku – podaje Maria Kamola, przewodnicząca tego koła. – Członkiń mamy 20, czynnych – 11. Panie są w różnym wieku. Najstarsza ma 79 lat, najmłodsza 35. Mamy zespół śpiewaczy. Na dożynki wijemy wieńce. Spotykamy się też m.in. z okazji Andrzejek czy też świąt. W kole jest jak w rodzinie. Nie ma kłótni, ani sporów.
W naszym plebiscycie chcemy pokazać, jak wielki potencjał tkwi w kołach gospodyń wiejskich, i jak wiele kolorytu dodają lokalnym społecznościom.
Koła gospodyń wiejskich mogą zgłaszać do naszego konkursu zarówno same członkinie jak też osoby prywatne i instytucje – jak chociażby urzędy gmin czy ośrodki kultury. Na kandydatury czekamy do końca kwietnia. Po otrzymaniu zgłoszeń, na łamach Dziennika Wschodniego zaprezentujemy każde ze zgłoszonych kół. Później rozpocznie się SMSowe głosowanie. Zwycięzców nagrodzimy.
Na terenie dawnego województwa lubelskiego działa ponad 900 kół gospodyń wiejskich, 280 samodzielnie, pozostałe przy kółkach rolniczych. Koła gospodyń wiejskich współpracują z lokalnymi grupami działania i centrami kultury. Pozyskują unijne dotacje na różne przedsięwzięcia. Przykładem może być gmina Urzędów w powiecie kraśnickim.
– Mamy 17 kół gospodyń wiejskich i Gminną Radę Kobiet – podaje Teresa Kaźmierak, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Urzędowie. – To bardzo dużo. Zastanawiam się czy w którejś gminie jest więcej takich kół. Pani biorą udział w różnego rodzaju imprezach i uroczystościach. Organizują warsztaty, piszą unijne wnioski.
– Projekty dotyczyły remontów i wyposażenia świetlic wiejskich – dodaje Jan Woźniak, wójt gminy Urzędów.
Jednym z dłużej działających kół w Lubelskiem jest Koło Gospodyń Wiejskich w Bochotnicy w powiecie puławskim.
– Nasze koło zostało założone w 1923 roku – podaje Maria Kamola, przewodnicząca tego koła. – Członkiń mamy 20, czynnych – 11. Panie są w różnym wieku. Najstarsza ma 79 lat, najmłodsza 35. Mamy zespół śpiewaczy. Na dożynki wijemy wieńce. Spotykamy się też m.in. z okazji Andrzejek czy też świąt. W kole jest jak w rodzinie. Nie ma kłótni, ani sporów.
Czekamy na zgłoszenia
Zgłoszenia do plebiscytu przyjmujemy zarówno telefonicznie (pod numerem telefonu 691-770-010), mailowo pod adresem promocja@dziennikwschodni.pl lub za pośrednictwem kuponu, który będziemy drukować w Dzienniku Wschodnim od przyszłego tygodnia
