Wójt podlubelskich Niemiec, Marian Golianek, nie ma dobrej passy. Po kontrowersjach związanych z zatrudnieniem szwagra w gminnej instytucji komunalnej, teraz musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Służby wojewody lubelskiego wykazały naruszenie procedur przy obsadzeniu stanowiska sekretarza gminy, dlatego urząd został zobowiązany do ogłoszenia nowego konkursu.
Jak ustaliliśmy, sprawa dotyczy Renaty Leszcz, dotychczasowej zastępczyni wójta, która w czerwcu 2024 r. objęła funkcję sekretarza gminy. Zatrudnienie nastąpiło na podstawie porozumienia stron pomiędzy urzędem a samą zainteresowaną.
Z pisma Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika jednak, że taki tryb obsadzenia stanowiska był niezgodny z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych. Według opinii Wydziału Prawnego, Nadzoru i Kontroli LUW, nie można uznać przeniesienia zastępcy wójta na sekretarza gminy za tzw. awans wewnętrzny, ponieważ oba stanowiska opierają się na różnych podstawach zatrudnienia – jedno na powołaniu, drugie na umowie o pracę.
W piśmie, podpisanym przez Cezarego Widomskiego, zastępcę dyrektora wydziału, czytamy: Zatrudnienie sekretarza gminy powinno następować w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru, zgodnie z art. 5 ust. 1a w związku z art. 11 ustawy o pracownikach samorządowych.
Lubelski urząd przypomina, że takie procedury mają zapewnić przejrzystość i równość dostępu do stanowisk kierowniczych w samorządach.
Reakcja wójta
Wójt Marian Golianek w odpowiedzi na pismo wojewody przyznał, że polecił przygotowanie analizy prawnej, która „w zasadzie potwierdziła stanowisko organu nadzoru, z tą różnicą, że stanowisko zastępcy wójta można uznać za kierownicze stanowisko urzędnicze”.
– W celu usunięcia wszelkich wątpliwości dotyczących zatrudnienia na stanowisku sekretarza gminy, w porozumieniu z panią Renatą Leszcz zdecydowałem się ogłosić konkurs. Jego rozstrzygnięcie planowane jest do końca listopada. Jestem przekonany, że podjęte działania pozwolą zamknąć, w mojej ocenie niepotrzebną, polemikę w tej sprawie – oświadczył wójt Golianek.
Stanowisko wojewody
Fakt wszczęcia postępowania potwierdził Marcin Bubicz, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego. W przesłanym do redakcji czterostronicowym piśmie wojewoda wskazał, że organ nadzoru nie kwestionuje osoby pani Leszcz, lecz tryb, w jakim doszło do powołania.
LUW zaznaczył też, że ewentualna ocena przekroczenia uprawnień przez wójta – w kontekście art. 231 § 1 Kodeksu karnego – należy do kompetencji organów ścigania.
Nie pierwszy raz pod lupą
To kolejny przypadek, w którym decyzje kadrowe wójta Golianka budzą wątpliwości. Kilka tygodni temu opisaliśmy kontrowersje wokół powołania jego szwagra, Leszka Czerwińskiego, na stanowisko dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej w Niemcach.
W tamtym przypadku nowy dyrektor był jedynym kandydatem w konkursie. Wójt bronił decyzji, tłumacząc, że kandydat spełniał wszystkie wymagania formalne, a procedura przebiegła zgodnie z prawem. Część mieszkańców uznała jednak, że zatrudnienie krewnego wójta to przykład nepotyzmu i braku przejrzystości w gminie.
Gmina czeka na spokój
Niemce – jedna z największych gmin w powiecie lubelskim – wciąż czekają nie tylko na budowę obwodnicy, ale też na stabilizację sytuacji w urzędzie. Kolejne decyzje kadrowe wójta przyciągają uwagę opinii publicznej i organów nadzoru, a sam Golianek przekonuje, że wszystkie działania podejmuje w granicach prawa.
