Bardziej zadowoleni z końcowego rezultatu będą jednak przyjezdni. Z jednej strony piłkarze Wojciecha Stopy zdobyli punkt na trudnym terenie, a z drugiej to gospodarze wypracowali sobie więcej dogodnych sytuacji.
Chociaż boisko było jednakowe dla obu drużyn to nie ma co ukrywać, że warunki w jakich toczyło się spotkanie nie bardzo sprzyjały grze w piłkę nożną. Murawa była grząska, śliska, a do tego w wielu fragmentach jeszcze padało. Dlatego poczynaniami zespołów często rządził przypadek.
Lepiej i szybciej przy fatalnej pogodzie odnaleźli się jednak goście. Już w 23 min były gracz Avii Konrad Nowak nie zmarnował dogodnej sytuacji i pokonał Krzysztofa Mazura. Miejscowi zdołali jednak wyrównać dosłownie kilka chwil później. W 27 min najwyżej w polu karnym Stali wyskoczył Mateusz Pielach i spokojnie głową wyrównał stan spotkania.
Druga sprawa to fakt, że przyjezdni nie zdążyli ustawić się w obronie i defensor Avii skakał w polu karnym praktycznie bez opieki.
Niewiele brakowało, a świdniczanie poszliby za ciosem. Niestety, Damian Rusiecki zamiast do siatki trafił piłką jedynie w słupek. Wynik do ostatniego gwizdka nie uległ już zmianie, ale w drugiej połowie bliżsi zgarnięcia całej puli byli gracze Avii. W 75 min ponownie w świetnej sytuacji znalazł się Rusiecki znowu jednak zawiodła go skuteczność.
Avia Świdnik - Stal Kraśnik 1:1 (1:1)
Avia: Mazur - Kleszcz, Pielach, Orzędowski, Paluszek, Gralewski, Popajewski (88 Onkiewicz), Pranagal, Rusiecki, Boniecki (67 Nowiński), Białek.
Stal: K. Beszczyński - Binkiewicz, Piasecki, Ławryszyn, Stadnicki, Pacek, Drozd, Gutek (75 Mazur), Jacenkiw (46 Iracki), Nowak, Dydo (86 Słoniewski).
Sędziował: Marek Kudela (Zamość).
Widzów: 200.