Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Avia Świdnik poznała w poniedziałek swojego rywala w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Drużyna Wojciecha Szaconia zmierzy się z pierwszoligowym Ruchem Chorzów.
Grom Różaniec wrócił do wygrywania. W niedzielnym hicie kolejki lider tabeli musiał się mocno napracować by zdobyć trzy punkty, ale ostatecznie pokonał na swoim stadionie Huczwę Tyszowce
Omega Stary Zamość z bardzo cennym wyjazdowym zwycięstwem. Podopieczni trenera Jarosława Czarnieckiego wygrali w Łaszczówce z tamtejszą Pogonią 96 różnicą aż trzech bramek
Garbarnia Kurów wciąż czeka na pierwszy punkt w rozgrywkach. W sobotę lepszy okazał się POM Iskra Piotrowice.
MKS Ruch Ryki wciąż utrzymuje się w ścisłej czołówce rozgrywek. Podopieczni Sebastiana Kozdroja w sobotę pewnie pokonali Tarasolę Cisy Nałęczów.
Kibice w Puławach pewnie zastanawiali się jak Polonia Bytom zareaguje na porażkę w Pucharze Polski z Avią Świdnik. Lider Betclic II ligi udowodnił, że niepowodzenie w środku tygodnia nie miało wielkiego wpływu na zespół Łukasza Tomczyka. Goście wywalczyli trzy punkty po wygranej 3:1.
GKS Górnik Łęczna pewnie ograł Stomilanki Olsztyn. Bohaterkami meczu były Klaudia Lefeld i Anna Rędzia.
W nogach 120 minut z pucharowego meczu z Polonią Bytom, a do tego seria rzutów karnych? Żaden problem. Avia poszła za ciosem i po kolejnym emocjonującym spotkaniu pokonała rezerwy Wisły Kraków 4:2. To druga domowa wygrana żółto-niebieskich w lidze, a pierwsza pod wodzą nowego trenera Wojciecha Szaconia.
Po dwóch porażkach Motor w ostatniej chwili przechylił szalę na swoją stronę i pokonał Śląsk Wrocław 2:1. Jak spotkanie oceniają szkoleniowcy?
Mecz przyjaźni pomiędzy Motorem, a Śląskiem długo nie układał się po myśli gospodarzy. Drużyna Jacka Magiery prowadziła, w końcówce wydawało się, że zawody zakończą się polubownie, ale w ostatnich sekundach szalę na stronę żółto-biało-niebieskich pięknym strzałem z rzutu wolnego przechylił Marek Bartos. Trybuny na Arenie Lublin oszalały i trudno się dziwić.
W trzech ostatnich meczach Górnik dopisał do swojego konta tylko punkt. A skoro do Łęcznej przyjeżdżała drużyna ze strefy spadkowej, to zielono-czarni liczyli na pełną pulę. Warta prowadziła, ale to gospodarze byli w końcówce blisko zwycięstwa. Ostatecznie zawody zakończyły się remisem 1:1
Remis na inaugurację, a później… osiem zwycięstw z rzędu. To ósme Lublinianka zanotowała na trudnym terenie. W sobotę pokonała w Radzyniu Podlaskim tamtejsze Orlęta Spomlek 1:0.
Długo wydawało się, że Motor zakończy mecz przyjaźni z pustymi rękami. Śląsk Wrocław prowadził na Arenie 1:0, ale w końcówce drużyna Jacka Magiery popełniła kilka kosztownych błędów. Wykorzystali to: Christopher Simon, a także Marek Bartos. Obrońca ze Słowacji w… 98 minucie strzałem z rzutu wolnego zapewnił gospodarzom bardzo cenne trzy punkty.
Długo mecz przyjaźni pomiędzy Motorem Lublin, a Śląskiem Wrocław nie układał się po myśli gospodarzy. Żółto-biało-niebiescy w doliczonym czasie gry jednak odwrócili losy spotkania i pokonali rywali 2:1.
Szybko otworzyli wynik, a później kontrolowali sytuację na boisku. Stal Kraśnik bez większych problemów pokonała w sobotę beniaminka – Sygnał Lublin 3:0. Dla podopiecznych Kamila Witkowskiego to ósma wygrana w sezonie.
Bez swojego najlepszego strzelca Bartłomieja Korbeckiego, bez podstawowego bramkarza, ale i bez problemu. Chełmianka mimo nieobecności ważnych piłkarzy już do przerwy prowadziła z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski aż 4:0. Po przerwie goście odrobinę poprawili wynik zdobywając honorowego gola.
Piłkarze Świdniczanki będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o swoim występie w Kielcach. Tamtejsza Korona II prowadziła po 63 minutach aż 5:0. W końcówce drużyna Łukasza Gieresza poprawiła jednak wynik i ostatecznie przegrała 2:5.
Efekt nowej miotły nie zadziałał. Radosław Muszyński zastąpił na stanowisku trenera Lewartu Grzegorza Białka, ale w sobotnim debiucie ekipa z Lubartowa przegrała na wyjeździe z Wiślanami Skawina 1:2.
Niespodziewane wieści z Lubartowa. Grzegorz Białek nie jest już szkoleniowcem Lewartu. W sobotnim spotkaniu z Wiślanami Skawina drużynę poprowadzi już nowy trener – Radosław Muszyński.
W sobotę Motor Lublin znowu zagra przed własną publicznością. Drużyna Mateusza Stolarskiego zmierzy się z zaprzyjaźnionym Śląskiem Wrocław. Obie drużyny potrzebują jednak punktów. Rywale są jedynym zespołem w PKO BP Ekstraklasie, który nie posmakował jeszcze w tym sezonie zwycięstwa. Żółto-biało-niebiescy przystąpią za to do zawodów po dwóch porażkach z rzędu. Pierwszy gwizdek o godz. 17.30.
W meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy w sobotę o godz. 17:30 Motor zmierzy się na Arenie Lublin ze Śląskiem Wrocław. Sobotni rywale dotychczas dziewięciokrotnie gościli w Kozim Grodzie. Sześciokrotnie zostawiali komplet punktów, a tylko raz gościom udało się wygrać. Większość meczów satysfakcjonowała kibiców nie tylko dzięki rezultatom. Było na co popatrzeć…
Motor znowu rozegrał całkiem niezłe spotkanie, ale nie zdobył w meczu z Jagiellonią Białystok ani jednego punktu. Goście wygrali na Arenie Lublin 2:0. Jak zawody oceniają trenerzy?
W zaległym spotkaniu trzeciej kolejki Górnik Łęczna ograł na wyjeździe AP Orlen Gdańsk 2:0.
W środę Motor rozegrał zaległe spotkanie z mistrzem Polski – Jagiellonią. Niestety, punkty pojechały do Białegostoku, a drużyna Adriana Siemieńca wygrała 2:0. Żółto-biało-niebiescy jak zwykle mogli liczyć na doping swoich kibiców. Tym razem na Arenie pojawiło się ich 10812. Już w sobotę kolejne spotkanie i wiadomo, że widzów będzie jeszcze więcej. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun.
To był prawdziwy horror bez happy-endu. Górnik w pierwszej rundzie Pucharu Polski długo prowadził z Puszczą Niepołomice 1:0. Goście wyrównali w 74 minucie, a później żadnej z ekip nie udało się rozstrzygnąć zawodów ani w regulaminowym czasie gry, ani dogrywce. A to oznaczało konkurs rzutów karnych. W sumie obie drużyny strzelały ich aż... 24. Górą ostatecznie był jednak przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy.