Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

27 września 2024 r.
16:41

Przed meczem przyjaźni wspominamy potyczki Motoru ze Śląskiem. Goście wygrali w Lublinie tylko raz

Autor: Zdjęcie autora MG
Na fotografii udostępnionej nam przez Romana Dębińskiego - kadr z meczu w 1986 r, niestety przegranego przez Motor 1:2. Od lewej: Dębiński, Janusz Dec, Zbigniew Mandziejewicz, Modest Boguszewski i Dariusz Marciniak, pod bramką interweniującego Zygmunta Kalinowskiego
Na fotografii udostępnionej nam przez Romana Dębińskiego - kadr z meczu w 1986 r, niestety przegranego przez Motor 1:2. Od lewej: Dębiński, Janusz Dec, Zbigniew Mandziejewicz, Modest Boguszewski i Dariusz Marciniak, pod bramką interweniującego Zygmunta Kalinowskiego

W meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy w sobotę o godz. 17:30 Motor zmierzy się na Arenie Lublin ze Śląskiem Wrocław. Sobotni rywale dotychczas dziewięciokrotnie gościli w Kozim Grodzie. Sześciokrotnie zostawiali komplet punktów, a tylko raz gościom udało się wygrać. Większość meczów satysfakcjonowała kibiców nie tylko dzięki rezultatom. Było na co popatrzeć…

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Historia ekstraklasowych starć piłkarzy Motoru ze Śląskiem rozpoczęła się polubownie, co raczej nie martwiło zaprzyjaźnionych fanów obu klubów, ale już boiskowi uczestnicy tych widowisk czuli niedosyt. Jesienią 1980 r. we Wrocławiu rywale strzelili sobie po golu, a obie strony liczyły na coś więcej. Lublinianie jechali na Dolny Śląsk podbudowani bardzo efektowną wygraną nad Górnikiem Zabrze (3:0), jako trzeci zespół tabeli (za Widzewem i Legią). Gospodarze zamykali stawkę z jednym zwycięstwem nad Zawiszą (3:1). Ale nie to najbardziej bolało wrocławską futbolową społeczność. W czwartek poprzedzający spotkanie przy Oporowskiej Śląsk zagrał w Szkocji z Dundee United, w Pucharze UEFA. Przegrał w kompromitującym stylu – 2:7! Wszystkie gole puścił były kadrowicz Zdzisław Kostrzewa, który sezon wcześniej zabrał miejsce w bramce Zygmuntowi Kalinowskiemu, a który znalazł zatrudnienie w Motorze. Po porażce w Szkocji pracę stracił trener Orest Lenczyk, który wyraźnie tracił wpływ na drużynę. Rozrywkowy charakter wyjazdu na Wyspy był tajemnicą poliszynela. Lenczyka zastąpił Jan Caliński, prowadząc wrocławian w czterech kolejnych meczach Motoru ze Śląskiem. Lublinian prowadził jak wiadomo Bronisław Waligóra, który w minioną środę skończył 92 lata. Raz jeszcze: wszystkiego co dobre SZANOWNY JUBILACIE!

 Na początek piękne gole

Wrocławskie problemy wzmacniały lubelskie nadzieje na komplet punktów, ale powiodło się połowicznie. Filigranowy Janusz Sybis, do dziś legenda Śląska, znalazł sposób na byłego klubowego kolegę – „Kalego”, sprytnie przedłużając lot wstrzelanej piłki. Na szczęście Andrzej Pop po indywidualnej akcji idealnie dograł do Ryszarda Walczaka, a ten głową doprowadził do remisu. Red. Andrzej Wawrzycki kończył relację dla czytelników Sztandaru Ludu następująco: - Oceniając postawę poszczególnych zawodników najwyższe noty przyznać trzeba: stoperowi Ryszardowi Chaberkowi, który poza jednymbłędem w pierwszej połowie był jak zwykle zaporą nie do przejścia; Romanowi Dębińskiemu, za skuteczne wyłączenie z gry Tadeusza Pawłowskiego oraz bramkarzowi Kalinowskiemu, zakilkainterwencji wysokiej klasy.

A relację zatytułował „Najsłabszy mecz lublinian”. Paradoksalnie – ten najsłabszy mecz awansował Motor na pozycję wicelidera!

Debiut u siebie też nie przyniósł rozstrzygnięcia, za to kibice obejrzeli przepiękne gole. Pierwszego strzelił Dębiński, kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Pozazdrościł mu Paweł Król, też środkowy obrońca, który krótko po zmianie stron zaskoczył również strzałem z wolnego Dariusza Opolskiego, następcę „Zygi”, który na dwa lata rozstał się z Motorem, szukając szczęścia i fortuny w Australii.

W następnym sezonie Śląsk przerwał pasemko remisów (2:1), a w rewanżu szykujący się powoli do drugoligowej kwarantanny Motor nie był w stanie odmienić swej trudnej sytuacji (0:0).

 

Wystrzałowe debiuty

Po powrocie do ekstraklasy w 1983 r. kalendarz wyznaczył starcie wrocławian i lublinian w pierwszej serii gier. PZPN wydelegował do Lublina Alojzego Jarguza, najsłynniejszego wówczas polskiego sędziego (który prowadził też pierwszy mecz lublinian w ekstraklasie, trzy lata wstecz), co podkreślało rangę wydarzenia. Trybuny stadionu przy al. Zygmuntowskich wypełniły się po brzegi (25.000 kibiców, ściśniętych jak śledzie w beczce), a trener Lesław Ćmikiewicz wystawił do gry m.in. dwóch debiutantów: Leszka Iwanickiego i Krzysztofa Kakietka, pomocników pozyskanych z warszawskiej Legii. I obaj wpisali się na listę strzelców! Poszli w ślady Krzysztofa Witkowskiego, który otworzył wynik. Sezon rozpoczął się więc rezultatem 3:0 i miejscem na szczycie tabeli dla zwycięzców.

Po raz kolejny cytuję spostrzeżenia red. Wawrzyckiego.

- Pod względem taktycznym zostało to spotkanie rozegrane wprost wzorowo. Zamiast typowego, szczególnie na inaugurację sezonu, wzajemnego początkowego badania sił, zaskoczył Motor rywali serią gwałtownych ataków od pierwszej minuty. Nieustający napór, szybkie pomysłowe akcje prowadzone flankami, przyniosły błyskawiczny efekt. Tego się nie spodziewali ani zaskoczeni wrocławianie, ani – chyba – sami lublinianie. (…) Prawie każdy z lublinian, włączając w to nabytki z Legii, dysponuje na wstępie rozgrywek bardzo dobrą szybkością. Odnosi się o głownie do ofensywnych bocznych obrońców – Fiuty i Grzanki, od których na ogół zaczynały się błyskawiczne ataki, nie wspominając już maleńkiego Szaniawskiego, który wprost szalał na prawej flance. Niewiele ustępowali mu pod tym względem koledzy z ataku – przeżywający drugą młodość weteran Pop i Witkowski. (…) Śląsk zwiódł. Tylko Tarasiewicz był groźny pod lubelską bramką.

A oto składy z tego spotkania, jednego z najlepszych występów Motoru w ekstraklasie.

MOTOR: Zygmunt Kalinowski – Waldemar Fiuta, Roman Dębiński, Modest Boguszewski, Robert Grzanka – Zbigniew Kakietek, Leszek Iwanicki, Wiktor Pełkowski – Marek Szaniawski, Andrzej Pop, Krzysztof Witkowski.

ŚLĄSK:Janusz Jedynak (21 Zdzisław Kostrzewa), Jerzy Matys, Mieczysław Kopycki, Paweł Król, Janusz Papatanasis – Waldemar Prusik (70 Kazimierz Mikołajewicz), Roman Faber, Ryszard Tarasiewicz, Jacek Nocko – Aleksander Socha, Mirosław Pękala. Wrocławian poprowadził trener Stanisław Olearnik, który szybko zwolnił miejsce Aleksandrowi Papiewskiemu (prowadził Śląsk w rewanżu).

 

Prezentacja Iwanickiego

Już w pierwszym meczu w barwach Motoru ulubieńcem fanów stał się Leszek Iwanicki. Nie był w stanie przebić się w Legii, przebudowywanej przez trenera Jerzego Kopę. W środku pola legionistów rządził i dzielił Andrzej Buncol, gwiazda niedawnego mundialu w Hiszpanii. A ponadto trener Kopa miał do dyspozycji w linii pomocy Jana Karasia, Kazimierza Putka, Kazimierza Budę. Nie było sensu marnować takiego talentu, a trener Ćmikiewicz – były legionista, miał odpowiednią siłę przebicia zarówno w rozmowach z szefostwem Legii, jak i z piłkarzem. Dla obu stron był to znakomity ruch. Piłkarz zaczął regularnie grać, został nawet królem strzelców ekstraklasy, a Motor zyskał lidera środka pola z prawdziwego zdarzenia. Miałby raczej pewne miejsce w środku pola w jedenastce wszech czasów Motoru. O palmę pierwszeństwa w klubowej historii konkurowaliby z nim Ryszard Walczak (debiutancki sezon) i Leszek Pisz (ostatni sezon przed obecnym powrotem). Dwaj konkurenci grali jednak w lubelskich barwach tylko przez rok, w dodatku Pisz odchodził po degradacji, w atmosferze pewnych niedomówień (niż zagrał przeciwko Legii, w meczu w praktyce decydującym o spadku). Iwanicki negatywnych odczuć nie przysparzał. Spędził w Lublinie trzy sezony, strzelił w ekstraklasie 26. goli, z czego aż 5. – Śląskowi. A potem odszedł do Widzewa.

 

Powtórka z rozrywki

Niemal dokładnie rok później stadion nad Bystrzycą znów był areną triumfu Motoru nad Śląskiem, gradu goli (4:2), ale poziomem odbiegał od poprzedniego wspaniałego widowiska. –Zwycięstwo podopiecznych trenera Ćmikiewicza nie przyszło łatwo – relacjonował red. Hieronim Dziełanowski. (…) – W czasie optycznej przewagi Motoru Tarasiewicz uzyskał wyrównanie (na 2:2) i wydawało się, że śląscy piłkarze dowiozą ten wynik do końca. (…) Przy kolejnych atakach gospodarzy Gładysiewicz został sfaulowany przez Kopyckiego i sędzia podyktował rzut karny, pewnie wykorzystany przez Iwanickiego. Po uzyskaniu prowadzenia gospodarze nie zwolnili tempa i na trzy minuty przed zakończeniem spotkania Andrzej Łatka strzałem z ponad 20 m ustalił wynik spotkania.

Upłynął zaledwie rok, więc kadrowej rewolucji nie zanotowano, ale w składach pojawiło się kilku nowych piłkarzy.

MOTOR: Kalinowski – Fiuta, Boguszewski, Dariusz Bartoszewski, Grzanka – Tomasz Jasina (60 Kazimierz Gładysiewicz), Iwanicki, Szaniawski, Pop, Andrzej Łatka, Witkowski;

ŚLĄSK: Ambrosiewicz – Matys, Król (46 Żurek), Kopycki, Kazimierz Przbyś, Machaj, Tarasiewicz, Pękala, Prusik, Mikołajewicz (65 Andrzej Rudy), Socha.

W Motorze uwagę zwracają nazwiska Łatki, Jasiny, Gładysiewicza i Bartoszewskiego. Żaden z nich nie był graczem anonimowym na liście motorowców. Największą karierę zrobił Andrzej Łatka, znakomity skrzydłowy, autor wielu goli dla Motoru, ale i dla Legii, do której przeniósł się pod koniec 1986 r. Kto wie, czy nie bardziej rozpoznawalna postacią dla dzisiejszego pokolenia kibiców jest jednak Tomek Jasina, z racji telewizyjnego fachu. Ale i na boisku – młodszych czytelników proszę o uwierzenie na słowo – wiedział co z piką zrobić, choć miał odmienne obowiązki niż koledzy z przednich formacji. Kontuzje torpedowały niestety piłkarską karierę Kaziowi Gładysiewiczowi, ale gdy był w pełni sił, czarował techniką, a i swoje „ukłuł”; także bramkarzy wrocławian. Niestety, zmarł zdecydowanie za wcześnie, podobnie jak Darek Bartoszewski, który razem z Łatka przyszedł wówczas ze Stali Mielec.

Śląsk zaprezentował w tamtym meczu m.in. Andrzeja Rudego, niespełniony talent polskiego futbolu. Ale gwiazdą nr 1 był bezapelacyjnie Ryszard Tarasiewicz, który bardzo emocjonalnie przeżywał porażkę. Szatnia gości w klubowym pawilonie Motoru przy Zygmuntowskich ledwo ocalała… Nie był to wygodny rywal dla motorowców; zaaplikował im w sumie „pięciopaka”, tak jak Iwanicki Śląskowi.

 

Hattrick „Banana” na pożegnanie

Motor wygrywał w Lublinie jeszcze czterokrotnie. Każdy mecz miał swoje smaczki, ale najciekawsze widowisko zafundowali kibicom Mirosław Banaszek i spółka w 1992 r., w ostatnim starciu obu sobotnich rywali na najwyższym ligowym poziome. Napastnik Motoru już miał na koncie trafienie do bramki Śląska (rok wcześniej), ale hattricka nie spodziewał się nawet on. Tymczasem przez pół godziny podrywał lubelskie trybuny, niestety – niemal puste; Dziennik Lubelski wyszacował frekwencję na 1500 osób. W bramce rywali stał nie byle kto, bo Adam Matysek, już wtedy reprezentant Polski.

Dziennik Lubelski (25.05.1992 r.): - Świetnie zagrał w sobotę cały zespół Motoru, ale wręcz rewelacyjnie – jego wysunięta do przodu dwójka Mariusz Prokop – Mirosław Banaszek. Pierwszy był motorem napędowym groźnych kontrataków lublinian, drugi – świetnym tego dnia egzekutorem. Strzelił trzy piękne bramki, popisał się kapitalnym, minimalnie niecelnym wolejem, stanowił największe zagrożenie dla gości. A że i w tyle wszystko było tym razem w porządku, tzn. nie zawiodła kierowana przez Leszka Pisza druga linia, obyło się bez kiksów w obronie, dobry dzień miał też Dariusz Opolski w bramce – dość niespodziewanie wszystko ułożyło się po myśli lublinian.

W tamtym ostatnim ekstraklasowym meczu Motoru ze Śląskiem lublinianie zagrali w składzie: Opolski – Jacek Bąk, Władysław Kuraś, Grzegorz Komor – Sławomir Wójtowicz, Siergiej Michajłow, Roman Żuchnik (72 Mirosław Zagrodniczek), Leszek Pisz, Mieczysłąw Pisz – Mirosław Banaszek (69 Piotr Adamczyk), Mariusz Prokop.

Wygrana nie pomogła. Po ostatnim sukcesie nad Śląskiem Motor zajmował bezpieczna pozycję w tabeli, ale ze skromną przewagą punktową nad Hutnikiem Kraków i Stalą Stalowa Wola oraz nieco większą nad pewnymi spadkowiczami – Zagłębiem Sosnowiec i Pegrotourem Izbica (spadały cztery zespoły). Do końca rozgrywek pozostawało pięć kolejek spotkań. Pozycji nie udało się obronić, trener Grzegorz Bakalarczyk udał się na urlop, a Motor udał się do 2. LIGI.

To nie był też wymarzony sezon wrocławian, którzy nie zdołali zakwalifikować się do grupy zespołów grających w europejskich pucharach.

MECZE MOTORU ZE ŚLĄSKIEM W EKSTRAKLASIE

SEZON 1980/81:5.10.1980. Śląsk - Motor 1:1 (Janusz Sybis 44 – Ryszard Walczak 60) * 6.05.1981. Motor - Śląsk1:1 (Roman Dębiński 43 – Paweł Król 54)

SEZON 1981/82:19.09.1981. Śląsk - Motor 2:1 (Tadeusz Pawłowski 9-k, Mirosław Pękala 63 – Wojciech Rabenda 36) * 7.04.1982. Motor - Śląsk 0:0

SEZON 1983/84:6.08.1983 Motor - Śląsk3:0 (Krzysztof Witkowski 3, Leszek Iwanicki 9, Zbigniew Kakietek 64) * 11.03.1984 Śląsk - Motor 2:0 (Ryszard Tarasiewicz 11-k, Aleksander Socha 44)

SEZON 1984/85:19.08.1984. Motor – Śląsk4:2 (Andrzej Łatka 38, 87, Iwanicki 45, 76-k –Socha 8, Tarasiewicz 48) * 3.03.1985. Śląsk - Motor 3:2 (Tarasiewicz 37, 47, Waldemar Prusik 50 – Iwanicki 55,64)

SEZON 1985/86:31.08.1985. Motor - Śląsk2:0 (Adrian Szczepański 36, Janusz Kudyba 71) * 15.03.1986. Śląsk - Motor 1:1 (Andrzej Rudy 17 – Kazimierz Gładysiewicz 27)

SEZON 1986/87:30.08.1986. Śląsk - Motor 2:1 (Dariusz Marciniak 20, Waldemar Prusik 27 – Gładysiewicz 29) * 1.04.1987. Motor - Śląsk 0:3 (Dariusz Marciniak 5, Ryszard Tarasiewicz 79, Stefan Machaj 87)

SEZON 1989/90:30.09.1989. Motor – Śląsk Wrocław1:0 (Grzegorz Komor 6) * 28.04.1990. Śląsk – Motor 1:3 (Janusz Góra 12 – Tadeusz Grula 10, Zbigniew Grzesiak 29, 60)

SEZON 1990/91:12.09.1990. Śląsk – Motor 2:1 (BogdanRajt) * 5.05.1991. Motor – Śląsk2:1 (Mirosław Banaszek 11, Grzesiak 45 – Władimir Greczniew 21)

SEZON 1991/92:6.10.1991. Śląsk – Motor 1:3 (Robert Gałkowski 84 – Mariusz Prokop 47, Grzesiak 56, Leszek Pisz 86) * 23.05.1992. Motor – Śląsk3:0 (Banaszek 16, 41, 45)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie
zdjęcia

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie

Trzeci maja dopiero w sobotę, ale tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół nr 2 im. ks. P.K. Sanguszki w Lubartowie już w zeszłym tygodniu postanowoli to święto uczczić. Zatańczyli poloneza w miejskim parku.

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

62-latek na drodze w Wólce Hrusińskiej w gminie Krasnobród popełnił poważny błąd. Zaczął wyprzedzać na wzniesieniu i doprowadził do kolizji z autem jadącym z przeciwnej strony.

Mathieu Scalet od pierwszy od lutego pojawił się ostatnio w podstawowym składzie Motoru

Motor w piątek zagra sparing z Widzewem, kolejny mecz w lidze dopiero 9 maja

Motor kolejny mecz o punkty zagra dopiero 9 maja. Żótło-biało-niebiescy zmierzą się wtedy u siebie z Piastem Gliwice (godz. 18). To nie znaczy jednak, że piłkarze Mateusza Stolarskiego będą mieli wolne. W piątek o godz. 12 czeka ich sparing z Widzewem Łódź.

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej zakończył się skandalem. Przy pomocy swoich zwolenników kandydat na prezydenta Polski usunął z budynku Urzędu Miasta flagę Ukrainy.

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego
samorząd

Jarosław Gowin wraca do gry. Nowa rola byłego wicepremiera w Chełmie

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma nową pracę. Został pełnomocnikiem ds. współpracy z uczelniami wyższymi oraz partnerstwa międzynarodowego w kancelarii prezydenta miasta Chełm, Jakuba Banaszka.

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0
galeria

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi dla drużyny z Lublina. Bogdanka LUK pokonała na wyjeździe ALuron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Jak środowe spotkanie oceniają obie ekipy?

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie
Historia
galeria

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie

Święto Pracy, czyli 1-maja było jednym z najważniejszych świąt w czasach PRL, które obchodzono nad wyraz uroczyście, najczęściej z udziałem najwyższych władz partyjnych. O tym, w jaki sposób obchodzono to święto świadczą liczne, archiwalne fotografie.

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Długi weekend majowy to czas, gdy Polacy tłumnie ruszają w drogę na zasłużony odpoczynek. Jednak policja apeluje, by w tym czasie nie wyłączać myślenia i pamiętać o zdrowym rozsądku podczas błogiego wypoczynku.

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

Walka o mistrzostwo LNBA jest bardzo zacięta

LNBA: Matematyka pokonała Patobasket i wyrównała stan rywalizacji

Wydawało się, że już w niedzielę poznamy mistrza LNBA. Okazało się jednak, że stara gwardia jeszcze się dobrze trzyma, co pokazał niedzielny mecz. Matematyka wygrała z Patobasketem i o losach tytułu zadecyduje trzecie spotkanie.

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz przegrał walkę z chorobą

Kucharz, juror Masterchefa i Masterchefa Juniora, Tomasz Jakubiak nie żyje. Miał 41 lat.

Stal Kraśnik powiększyła przewagę nad Lublinianką do sześciu punktów

Stal Kraśnik ucieka Lubliniance, Hetman Zamość podziękował trenerowi

W środę została rozegrana 26. kolejka Keeza IV ligi. Stal Kraśnik bez problemów wygrała mecz z Kłosem Gmina Chełm 4:0, a skoro Lublinianka zostawiła trzy punkty w Janowie Lubelskim, to lider powiększył przewagę nad ekipą z Wieniawy do sześciu punktów. Kolejnej porażki doznał Hetman Zamość, a działacze szybko po spotkaniu poinformowali, że Robert Wieczerzak i jego sztab zostali odsunięci od prowadzenia drużyny.

Courtney Ramey rozegrał znakomite zawody

PGE Start Lublin pewnie pokonał PGE Spójnia Stargard

Środowe popołudnie w hali Globus upłynęło kibicom w przyjemnej atmosferze. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zrehabilitowali się za klęskę w Słupsku i pewnie ograli PGE Spójnia Stargard 86:75.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i prowadzi w finałowej rywalizacji 1-0
ZDJĘCIA
galeria

Pierwszy mecz finału: Bogdanka LUK Lublin lepsza od Aluron CMC Warty Zawiercie

W pierwszym spotkaniu finałowym o mistrzostwo Polski Bogdanka LUK Lublin pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0 i w rywalizacji do trzech wygranych prowadzi 1-0. Drugi mecz finału w sobotę, w Lublinie

Grupa Azoty "Puławy" traci pieniądze, zmniejsza zatrudnienie i zaciąga kredyty. Strata netto za rok 2024 przekracza 360 mln zł
biznes

Azoty nadal na hamulcu. Setki milionów złotych straty

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych pokazała wyniki finansowe za rok 2024. Nie ma powodów do radości. Spółki kontrolowane przez "Puławy" straciły w tym czasie ponad 367 mln zł. Sprzedaż krajowa spadła o jedną czwartą. Pracę straciło kilkaset osób.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Rolnictwo -> Maszyny rolnicze -> Sprzedam

Wyważanie dynamiczne wentylatorów-wałów maszyn inż. mechanik dojazd

Lublin

350,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

33,00 zł

Różne -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

trojnik

ZAMOŚĆ

12,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Komunikaty