Przenosiny 22-letniej defensorki do Łęcznej to spore osiągnięcie Górnika. Smaza ma bowiem za sobą udany sezon w barwach AZS UJ Kraków
Wystąpiła w nim w 21 meczach, w których zdobyła 3 bramki. Jest doświadczoną zawodniczką, bo w Ekstralidze gra już od 7 lat. - O transfer Weroniki zabiegałem od dłuższego czasu. Ma bardzo dobre warunki fizyczne i świetnie radzi sobie w antycypacji oraz przechwycie piłki. Co ważne, może grać zarówno w obronie, jak i na pozycji defensywnej pomocniczki, co na pewno zwiększy nasze pole manewru – przyznaje klubowym mediom szkoleniowiec Górnika, Robert Makarewicz. - Czuję, że nadeszła pora na kolejne wyzwanie. Chciałabym pokazać, że stać mnie na jeszcze więcej. Z „Jagiellonkami” nie udało mi się nigdy zdobyć medalu mistrzostw Polski. Bardzo liczę na to, że w Górniku rozwinę się jako piłkarka i powalczę o najwyższe cele. Na pewno jestem ograna w linii defensywnej. Znam swoje atuty w odbiorze, czy przechwycie piłki. Przez ostatnie pół roku w Krakowie grałam też na pozycji numer „sześć”, dzięki czemu mogłam podłączać się do ofensywy, czy dawać koleżankom dodatkowe możliwości rozegrania – mówi klubowym mediom Weronika Smaza.
Nie jest wykluczone, że niedługo do Górnika dołączy jeszcze jedna z zawodniczek AZS UJ Kraków. Chodzi o Agnieszkę Derus. 24-letnia pomocniczka ponoć jest bardzo blisko podpisania umowy z wicemistrzem Polski.
Nie oznacza to jednak, że z Łęcznej płyną tylko dobre wieści. Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że drużynę opuści Weronika Kaczor. Młoda pomocniczka Górnika w minionym sezonie zagrała w 19 meczach, a także otrzymała swoje szanse w reprezentacji Polski. Teraz prawdopodobnie wykona kolejny krok w swojej karierze i przeniesie się do Bundesligi. Wcześniej na opuszczenie Łęcznej zdecydowały się już Klaudia Lefeld, Anna Palińska, Anna Zając i Kinga Bużan.