Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

I LIGA

31 maja 2022 r.
14:09

Piotr Sadczuk (Górnik Łęczna): Musimy przełknąć gorzką pigułkę

<br />
<br />


(fot. GORNIK.LECZNA.PL)

Rozmowa z Piotrem Sadczukiem, prezesem Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na pożegnanie z PKO BP Ekstraklasą Górnik zanotował porażkę z Jagiellonią Białystok, ale spadek stał się faktem jeszcze wcześniej. Jaki to był sezon dla pana klubu?

 – Trudny i inny niż dotychczasowe. Odkąd trafiłem do Górnika zanotowaliśmy dwa awanse – z drugiej ligi do Fortuna I Ligi, a następnie na poziom ekstraklasy. To był bardzo dobry okres dla naszego klubu, obfitujący w sukcesy. Także w Pucharze Polski udało nam się powtórzyć historyczne osiągnięcie i awans do ćwierćfinału tych rozgrywek. Natomiast po sezonie 2021/2022 musimy przełknąć gorzką pigułkę. Zderzyliśmy się z Ekstraklasą i mimo, że bardzo chcieliśmy się w niej utrzymać, to nam się to nie udało. W ostatnim meczu z Jagiellonią na swoim stadionie chcieliśmy się godnie pożegnać z tymi rozgrywkami i naszymi kibicami. Przegraliśmy mecz w końcówce po jednym z błędów. Musimy wyciągnąć z tego wszystkiego wnioski. Wiem, że to banał, ale tak właśnie jest.

Czy Górnik Łęczna był gotowy na grę w PKO BP Ekstraklasie pod względem kadrowym i awansie poprzez baraże w Fortuna I Lidze?

 – To pytanie cały czas do nas powraca. Na pewno był to dla nas bardzo duży przeskok i musieliśmy sprostać bardzo trudnemu zadaniu. Pod względem organizacyjnym i finansowym poradziliśmy sobie. Jednak spadek oznacza, że sportowo i piłkarsko mogliśmy pokazać więcej. Trzeba pamiętać, że w Fortuna I Lidze zajęliśmy szóste miejsce i wywalczyliśmy promocję po barażach jako ostatni z zespołów w stawce. Nie mieliśmy wobec tego dużo czasu zarówno na rozmowy ze sponsorami, zatrudnienie zawodników i podpisywanie kontraktów. W trakcie sezonu doszło do drużyny kilku zawodników. Żałuję, że nie mogliśmy tych transferów dokonać wcześniej, ale po prostu do samego końca nie wiedzieliśmy na jakim poziomie przyjdzie nam grać. Widać było jednak, że zawodnicy którzy przyszli do naszego klubu tak jak Jason Lokilo czy Alex Serrano dali nam dużo jakości. Po ich przyjściu  w listopadzie i grudniu zeszłego roku graliśmy lepiej. Spadek pokazał, że nie byliśmy gotowi na PKO BP Ekstraklasę. Nie udało się ściągnąć do Górnika takich zawodników, którzy by ten cel pomogli zrealizować. Natomiast każdy kij ma dwa końce. Każdy klub chciałby mieć jak najlepszą kadrę, ale ważna jest też ekonomia. Nauczeni doświadczeniem z przeszłości nie mogliśmy sobie pozwolić na przeinwestowanie w drużynę. Wówczas w przypadku spadku mogłoby to się okazać bardzo bolesne. A historia pokazała, że trzeba było mieć ten aspekt mocno na uwadze.

I to były właśnie główne powody, że zimą nie zdecydowaliście się na wiele wzmocnień? Wydawało się, że po udanej końcówce 2021 roku można skutecznie powalczyć o pozostanie w elicie.

 – Przerwę zimową spędziliśmy ponad strefą spadową i zapewniam, że to nas nie uśpiło. Prawda jest taka, że walczyliśmy o pozyskanie lepszych zawodników. Jednak różne powody, czyli zbyt wygórowane wymagania finansowe lub oferty z innych klubów spowodowały, że ci zawodnicy na których najmocniej nam zależało do Łęcznej nie trafili. Nie mówię, że sprowadzenie Gersona czy Rubena Lobato to była ostateczność, ale suma summarum to byli zawodnicy, którzy chcieli podpisać umowy. Bardzo żałuję, że tak długo trwało pozyskanie Jonathana de Amo. Temat pojawił się już w grudniu i ten zawodnik miał pojechać z nami na obóz. Miał jednak ważny kontrakt w Stali Mielec. Rozmowy się przedłużały. De Amo był blisko przejścia do Górnika, ale otrzymał jeszcze ofertę z Jagiellonii Białystok. Ostatecznie został naszym zawodnikiem, ale zasilił klub bardzo późno. Nie pomógł nam w walce o utrzymanie na tyle ile byśmy chcieli. Natomiast mam to tego zawodnika duże zaufanie i cenię jego umiejętności. Dlatego chciałbym żeby został w klubie na kolejne rozgrywki.

Na ile pana zdaniem ważny dla losów zespołu był pierwszy mecz po przerwie zimowej z Wartą Poznań kiedy bramkarz Adrian Lis strzelił wam gola w 94 minucie meczu?

Zdawaliśmy sobie sprawę, że początek po wznowieniu rozgrywek będzie dla nas szalenie istotny. Terminarz był ułożony tak, że czekały nas mecze z drużynami, które moim zdaniem były w naszym zasięgu. Poza Wartą był to Śląsk Wrocław, Wisła Kraków i Stal Mielec. Od samego początku powtarzałem, że te cztery mecze dadzą nam odpowiedź na kwestie tego o co możemy w tym sezonie powalczyć. Bardzo mi szkoda spotkania w Grodzisku Wielkopolskim. Warta nie była od nas słabsza i miała kilka okazji, a także nieuznanego gola. Mimo to prowadziliśmy niemal do samego końca 1:0 i żałuję, że mecz zakończył się remisem. Wygrana mogłaby dać drużynie jeszcze więcej pozytywnej energii i być może kontynuowalibyśmy serię zwycięstw. W kolejnym meczu – ze Śląskiem na śniegu – również wygrywaliśmy, ale po czerwonej kartce Kryspina Szcześniaka rywale wyrównali, a w końcówce mogli strzelić nam jeszcze jedną bramkę. Lepszy dorobek punktowy spowodowałby, że w kolejnych starciach byłoby nam łatwiej. Niestety stało się jak się stało.

Kiedy drużyna wpadła w dołek z posady trenera zrezygnował Kamil Kiereś. Czym kierowano się wybierając na nowego trenera Marcina Prasoła?

 – Odejście trenera Kieresia to bardzo istotny fakt dla klubu. Trener pracował w Górniku już trzeci rok, a taka sytuacja w Polsce zdarza się bardzo rzadko. Od samego początku podkreślałem, że zatrudniając tego szkoleniowca chciałem by jego praca była długofalowa i nie rzucałem słów na wiatr. Oczywiście pomogły w tym wyniki i dwa awanse więc ciężko było na cokolwiek narzekać, choć były także i trudne momenty. Niestety w tym sezonie trener Kiereś stwierdził, że „doszedł do ściany” i jako człowiek honorowy zrezygnował z dalszego prowadzenia zespołu. Bardzo żałuję, że tak się stało, bo przez te wszystkie lata bardzo się zżyliśmy. Utrzymanie było jednak wciąż możliwe więc sentymenty musiały pójść na bok. Musieliśmy w bardzo szybkim tempie znaleźć nowego szkoleniowca i dać drużynie pozytywny impuls. Do końca sezonu został z nami trener Andrzej Orszulak, ale chcieliśmy by do drużyny dołączył ktoś z zewnątrz. Mieliśmy wiedzę po kogo mogliśmy sięgnąć i wybór padł na trenera Prasoła, którego kandydaturę uznaliśmy za najlepszą. To dla tego szkoleniowca wielkie wyzwanie, a dla Górnika trener mający bardzo dużą wiedzę. Przypomnę, że w przeszłości pracował z Adamem Nawałką i Janem Urbanem. Prowadził też Pogoń Siedlce, ale ze względu na sprawy rodzinne jego pobyt tam trwał krótko. Wykonał tam jednak dużo dobrej pracy. Po rozmowach z pracownikami klubu i zawodnikami słyszę pozytywne opinie. Wszyscy są zadowoleni ze współpracy z tym szkoleniowcem. Zatrudniając trenera Prasoła uzgodniliśmy z nim, że w przypadku spadku poprowadzi zespół także w kolejnym sezonie. Mam nadzieję, że wyniki jakie osiągnie w Fortuna I Lidze pozwoliły mu na długoplanową pracę w naszym klubie.

Zgadza się pan z opinią, że od 13 czerwca, a więc powrotu zespołu do treningów trener Prasoł rozpocznie pracę już tylko i wyłącznie na własny rachunek?

 – Trener już od momentu zatrudnienia w Górniku wprowadził kilka zmian. Natomiast ten czas będzie grał dla niego istotną rolę. Każdy go potrzebuje by poznać nowe środowisko i jego specyfikę. Często rozmawiam z trenerem i kilka aspektów w funkcjonowaniu klubu będzie zmienionych. A od 13 czerwca nowy trener będzie brać większą odpowiedzialność za osiągnięte rezultaty.

O co będzie walczyć w nadchodzącym sezonie Górnik Łęczna?

 – Ostatnie letnie okienka transferowe wiązały się ze zmianą ligi. Teraz także spraw organizacyjnych i kontraktowych czeka nas cała masa. Przy awansie do PKO BP Ekstraklasy udało nam się wprowadzić na stadionie wiele kwestii pod kątem organizacyjnym i to zostanie na lata. Jeśli chodzi o sponsorów – jestem po rozmowach z większością z nich. Od sponsora strategicznego nie otrzymałem sygnału, że coś miałoby ulec zmianie bo umowa jest długotrwała, trzyletnia. Z innymi trwają rozmowy i idą w dobrym kierunku, a dołączyć chce do nas jeszcze jedna firma. Czekam na rozwój wydarzeń, ale spodziewam się pozytywnego finału. Należy pamiętać, że gra w PKO BP Ekstraklasie generuje co prawda większe pieniądze, ale także większe koszty. Chodzi mi o wynagrodzenia dla zawodników czy same koszty organizacji meczów. Dlatego jestem przekonany, że w Fortuna I Lidze ze wszystkim sobie poradzimy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

BETCLIC I LIGA
10. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1-2
ŁKS Łódź - Wieczysta Kraków 0-0
Odra Opole - Stal Rzeszów 2-1
Pogoń Siedlce - Śląsk Wrocław 2-3
Polonia Bytom - Miedź Legnica 4-0
Polonia Warszawa - Puszcza Niepołomice 1-2
Stal Mielec - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1-2
Znicz Pruszków - GKS Tychy 4-0
Ruch Chorzów - Chrobry Głogów 2-1

Tabela:

1. Wisła 9 22 32-10
2. Śląsk 10 20 18-15
3. Polonia B. 10 19 18-12
4. Wieczysta 9 18 20-9
5. Ruch 10 16 15-12
6. Pogoń G.M 10 15 20-16
7. Stal Rz. 10 14 15-15
8. Chrobry 10 13 14-12
9. Polonia W. 10 13 16-17
10. Odra 10 13 10-13
11. Pogoń S. 10 12 11-10
12. ŁKS 10 12 14-14
13. Tychy 10 11 15-20
14. Miedź 10 11 14-22
15. Stal M. 10 11 13-21
16. Puszcza 10 9 9-12
17. Górnik 10 6 13-22
18. Znicz 10 6 12-27

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!