Na wiosnę należą do czołowych drużyn w grupie czwartej. Na pewno są też w tym roku najlepszą ekipą z województwa lubelskiego. Podlasie Biała Podlaska nie musi się już martwić o utrzymanie, dlatego działacze pracują nad kadrą na kolejne rozgrywki. Wiadomo, że w klubie zostaje trener Artur Renkowski, ale i kilku ważnych zawodników
Łukasz Gładysiewicz
W lecie bialczanie powierzyli drużynę jednemu z najmłodszych trenerów w Polsce – urodzonemu w 1998 roku Arturowi Renkowskiemu. Jesień była dla biało-zielonych średnia, ale na wiosnę drużyna radzi sobie zdecydowanie lepiej. Licząc tylko mecze rozegrane w tym roku Podlasie ma na koncie 22 punkty, pięć mniej od najlepszej w ostatnich miesiącach Stali Stalowa Wola. W klasyfikacji rundy rewanżowej zajmuje piąte miejsce. Ogólnie jest „oczko” niżej. Ostatnio rozbiła w lidze Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski aż 5:0. Wcześniej pokonała też tego rywala w okręgowym finale Pucharu Polski i awansowała do rozgrywek na szczeblu wojewódzkim.
– Mecz z Orlętami mieliśmy w pełni pod kontrolą. Przeciwnik tak naprawdę wypracował sobie może dwie sytuacje. My na pewno mieliśmy ich więcej. Bardzo cieszy, że zespół się rozwija. Ja jako trener jestem odpowiedzialny za ten proces i widać, że idziemy do przodu. A wynik ostatnich derbów, to efekt ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy w ostatnich miesiącach – przyznaje trener Renkowski.
Wiadomo już, że szkoleniowiec będzie prowadził Podlasie dłużej. Niedawno podpisał nową, dwuletnią umowę. Na kolejny sezon zostają także kluczowi piłkarze, jak: Marcin Pigiel, Mateusz Podstolak, a także Damian Lepiarz. Ten ostatni, pozyskany w zimie z ŁKS Łagów w ostatnich tygodniach jest kluczową postacią. W 11 występach uzbierał już osiem goli, dlatego jego pozostanie w drużynie to bardzo dobra wiadomość. Szkoleniowiec zdaje sobie jednak sprawę, że wszystkich nie uda się zatrzymać.
– Zapytania o naszych zawodników już się pojawiają i spodziewamy się, że jednego czy dwóch kluczowych piłkarzy raczej stracimy. Z resztą rozmawiamy i sukcesywnie przedłużamy umowy. Chcemy już dopinać kadrę na nowy sezon. W tym momencie niczego nie można być pewnym, bo tak naprawdę w lecie, w grę będą wchodziły jakieś testy w wyższych ligach, wiec zobaczymy, co z tego wyjdzie. My ze swojej strony pracujemy, żeby kadra w nowym sezonie była gotowa do walki – wyjaśnia opiekun ekipy z Białej Podlaskiej.
Jednym z zawodników, który nie narzeka na brak zainteresowania jest Wiktor Niewiarowski. 21-latek w zimie trafił do biało-zielonych z Polonii Warszawa. I na pewno był to transferowy strzał w dziesiątkę, bo skrzydłowy ma na koncie zaledwie dziewięć gier w III lidze, ale i sześć bramek. Dwie zdobył właśnie w sobotnich derbach z Orlętami.
W środę biało-zieloni będą mieli okazję sprawdzić się na tle lidera – Stali i to w Stalowej Woli. Bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie zaplanowano na godz. 18. A w sobotę do Białej Podlaskiej przyjedzie Lublinianka (godz. 17).