Do przerwy nie było najlepiej, ale w drugiej połowie piłkarki ręczne reprezentacji Polski przechyliły szalę na swoją stronę i pokonały Czeszki 22:18. Dzięki temu zdobyły brązowe medale Akademickich Mistrzostw Świata.
Chociaż Biało-Czerwone zdobyły pierwszą bramkę, to rywalki odpowiedziały czterema. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy ciągle na prowadzeniu były zawodniczki z Czech.
Podopieczne Moniki Marzec zdobywały kontaktowe gole, ale za chwilę znowu przewaga przeciwniczek rosła. W 27 minucie to było już pięć trafień. Na przerwę Polki schodziły w ciut lepszych nastrojach, bo tablica wyników wskazywała rezultat 10:13.
Druga połowa należała jednak do naszej drużyny. A wizytówką była przede wszystkim agresywna gra i świetna obrona. Najlepiej świadczy o tym liczba bramek zdobytych przez rywalki po przerwie – ledwie pięć. Zespół trener Marzec bramkami pokonywał za to aż 12 razy. I ostatecznie skromną stratę do przerwy zamienił na zwycięstwo 22:18.
– To za sprawą obrony, która w drugiej połowie całkiem się zmieniła. Zaczęłyśmy grać bardzo agresywnie, podobnie jak Czeszki w pierwszej połowie i to poskutkowało takim wynikiem. Od razu po półfinałowym meczu z Francją oczywiście powiedziałyśmy sobie w szatni, żeby zapomnieć o tym, co się stało, ale wiadomo, że nie jest to łatwe. Za to w przerwie zupełnie zmieniłyśmy nastawienie i taki jest efekt, że mamy brązowy medal – cieszyła się Oliwia Suliga, która świetnie spisywała się między słupkami.
– Na pewno wyszłyśmy mocniejszą obroną, bardziej się postawiłyśmy, zniwelowałyśmy ich rzut z drugiej linii, zamknęłyśmy obrotową. Pomogła jeszcze do tego bramka i wyszedł wynik na plus. Bardzo się cieszymy z tego medalu, bo taki był nasz cel, wrócić z medalem – dodawała Natalia Pankowska.
– Wydaje mi się, że każdy może być z nas dumny, że dwie polskie drużyny, chłopcy i my, jesteśmy na podium. My mamy brąz, a chłopaki w niedzielę będą się bili o ten złoty medal i będziemy im z całego serca kibicować. Miejmy nadzieję, że będą mieli złoto i wrócimy ze złotem i z brązem do Polski – mówi Julia Zając.
Polska – Czechy 22:18 (10:13)
Polska: Oliwia Suliga – Aleksandra Głuszko 2, Oliwia Szczepanek 3, Nikola Głębocka 3, Lucyna Sobecka 2, Aleksandra Sójka, Natalia Pankowska 4, Oliwia Domagalska 2, Magdalena Chrapusta, Kamila Grzesista, Magdalena Berlińska, Sara Szczukocka, Julia Zając 6.