Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Biznesmeni i urzędnicy z Białej Podlaskiej zamieszani w aferę przetargową nie zgadzają się z wyrokiem. We wtorek Sąd Okręgowy w Lublinie odroczył jednak rozprawę apelacyjną.
Czy dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 niepotrzebnie zawiesiła nauczycielkę po tym, jak jeden ze znajdujących się pod jej opieką siedmiolatków niezauważony opuścił budynek? Właśnie zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok. Jest niekorzystny dla puławskiej placówki.
Marek G., kiedyś czołowy działacz PiS w powiecie łosickim, znowu ma problemy. Już raz został skazany za kradzież ciągnika. Teraz usłyszał poważniejsze zarzuty.
Biznesmeni i urzędnicy zamieszani w aferę przetargową nie zgadzają się z wyrokiem sądu. Każdy z oskarżonych złożył apelację.
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości podjął decyzję o cofnięciu powołań na stanowiska prezesów sądów, które z wyprzedzeniem wyznaczył jego poprzednik. Wśród sześciu sędziów jest m.in. Bartosz Kamieniak, który miał zostać prezesem Sądu Okręgowego w Lublinie.
O tym jak ważna w postępowaniach sądowych mediacja i jak praktycznie ją wykorzystywać, rozmawiano dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Podczas wydarzenia poznaliśmy także mediatora roku.
Lubelscy policjanci zatrzymali 34-latka skazanego za zabójstwo ojca. Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.
Maksym V. stanął przed sądem, gdzie odpowiada za usiłowanie zabójstwa do jakiej doszło 1 marca 2022 r. w Kozłówce. Grozi mu 15 lat więzienia ale jedyne o co prosi mężczyzna to ekstradycja na Ukrainę. – Chcę walczyć. Tam jestem teraz potrzebny – mówi.
Miał leczyć zęby a skrzywdził seksualnie pacjentki. Do pracy będzie mógł jednak wrócić wcześniej niż poprzednio wskazano. – W mojej prywatnej opinii rozstrzygnięcie, które zapadło jest błędne – komentuje adwokat Rafał Ilnicki pełnomocnik jednej z ofiar.
Zaczęło się od banalnej na pozór opryszczki ust i towarzyszącej jej wysokiej gorączki. Gdy było coraz gorzej, rozpoczęło się szukanie pomocy medycznej. A kiedy młoda kobieta zmarła, w sprawę włączyła się prokuratura.
– W zasadzie oprócz komarów i much nic nie zabijam – mówił na sali sądowej oskarżony o usiłowanie zabójstwa Jarosław O. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego tuż po tragedii z jego telefonu wysłano wiadomość: „Morda na kłódkę. Sam się zapalił”.
Pożar w jednej z sal sądowych Sądu Okręgowego przy Krakowskim Przedmieściu 47 w Lublinie.
Ten proces zaczął się w 2015 roku, a dotyczył wydarzeń sprzed 11 lat. Kolejne rozprawy nie odbywały się a to przez ból zęba, a to przez traumę po pobycie w celi. Ale w końcu dziś dwie kobiety oskarżone o przywłaszczenie znacznej kwoty zostały skazane przez Sąd Okręgowy w Lublinie na kary więzienia. Ale wciąż mogą odwołać się od wyroku.
4-letni Alan, 2-letnia Lena i 9-miesięczna Nadia zostali uduszeni przez własną matkę. Z powodu choroby psychicznej 27-letnia Paulina N. uniknie jednak procesu i więzienia. Będzie jednak odizolowana od społeczeństwa.
Odczytywanie aktu oskarżenia, gdy prokurator przez pięć minut opisywał obrażenia ofiar, brzmiało jak wykład z patomorfologii dla studentów na kierunku medycyna sądowa. Mirosław W. słuchał tego z kamienną twarzą. Na koniec stwierdził: – Do postawionego mi zarzutu się nie przyznaję.
39-letnia Iwona G., którą prokurator oskarża m.in. o kierowanie grupą przestępczą, stanęła dzisiaj przed sądem w Lublinie. Kobieta wraz z innymi oskarżonymi miała zarabiać na prostytucji i handlu ludźmi. Jedna z ofiar była niepełnosprawna intelektualnie.
Pawła B. trzeba wyeliminować ze społeczeństwa – uznał lubelski sąd, skazując go na dożywocie za zabójstwo byłej żony. Z tą opinią nie zgadza się adwokat skazanego, który złożył apelację. Wyrok nie podoba się też prokuraturze
Groziło mu dożywocie, prokuratura domagała się 8 lat bezwzględnego więzienia, ale 29-letni Piotr P. odpowiadający za usiłowanie zabójstwa kierowcy Bolta wyszedł już z aresztu
Obrońca byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin Piotra Kowalczyka już po raz drugi wniósł o umorzenia postępowania wobec swojego klienta. Zresztą nie tylko on. – Złożone wnioski mają na celu jedynie doprowadzenie do przewlekłości postępowania – komentuje prokurator prowadzący śledztwo w sprawie domniemanej milionowej łapówki za wieżowiec.
Śledczy złożyli apelację od kontrowersyjnego wyroku, w którym sąd uznał, że seks z odurzoną i pijaną nastolatką nie był gwałtem. Poza tym dziewczyna wyglądała na starszą.
Piotr P., pseudokibic z Lublina, oskarżony o usiłowanie zabójstwa kierowcy Bolta, miał usłyszeć dzisiaj wyrok w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Jednak nie został on ogłoszony, bo jeden z ławników nie dotarł na rozprawę
Prokuratura odwoła się od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie, który uniewinnił trzech mężczyzn od zarzutu gwałtu na małoletniej. Dziewczynka nie miała 15 lat.
Byli pijani. Wracali do domu, przewracając się. Gdy nie mieli już siły się podnieść, obok stanął samochód. Mężczyźni podobno chcieli pomóc, ale skończyło się kopaniem i śmiercią pobitego.
Piotr M. były wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie doprowadził do kolizji. Sprawą zajęła się już prokuratura i sam sąd. Piotr M. miał być w chwili zdarzenia pod wpływem alkoholu.
Prokuratura Regionalna w Lublinie nie rezygnuje z planów aresztowania mecenasa Romana Giertycha. Mimo że sąd uznał, iż jest to niezasadne. Śledczy uważają, że tylko w taki sposób będą w stanie prowadzić dalsze czynności procesowe.