Ministerstwo finansów przedstawiło pomysły, jakimi chce zachęcić Polaków do powrotu z zagranicy. Resort informuje, że to propozycja dla 20 mln osób.
– Program Repatriacji Kapitału to czwarty i ostatni z filarów Podatkowego Restartu Gospodarki. Dedykowany jest prawie 20 mln Polaków, którzy mieszkają obecnie poza granicami kraju. Celem programu jest zaproszenie ich do powrotu do Polski z ich doświadczeniem, z wiedzą czego potrzebuje zagraniczny klient i ze znajomością oczekiwań biznesowych partnerów, którym polski biznes będzie sprzedawał polskie produkty – tak w komunikacie prasowym MF cytowany jest minister finansów funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
Mowa o wielkim planie, którym rząd chce ściągnąć do kraju Polaków, którzy odnieśli sukces i dorobili się za zagranicą. Chodzi konkretnie o:
- pracowników, którzy zdobyli doświadczenie za granicą,
- właścicieli firm, którzy założyli je i prowadzili w innych krajach,
- polskich sportowców, celebrytów i artystów, którzy dziś nie mieszkają na co dzień w Polsce.
Najwięcej z nich przebywa aktualnie w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Bardzo wielu z nich jest również w Irlandii, Holandii i we Włoszech.
- Nowa ulga dedykowana jest osobom, które przez minimum trzy lata mieszkały i pracowały za granicą i które decydują się na powrót i zmianę rezydencji podatkowej na polską. Dzięki niej przez cztery lata od powrotu do Polski płacić będą niższy podatek dochodowy – wyjaśnia wiceminister Jan Sarnowski.
Ulga będzie działała także w stosunku do ubezpieczeń społecznych. Warunkiem jest to, że powracający mieszkał co najmniej 3 lata za granicą i przeprowadzi się do Polski. Z preferencji skorzysta, jeśli przez co najmniej pół roku będzie podlegał ubezpieczeniom społecznym w Polsce i złoży stosowny wniosek do ZUS.
Kolejny pomysł to ryczałt dla nowych inwestorów. Jest to rozwiązanie rodem z Włoch i ma skłonić Polaków, którym powiodło się zagranicą, do zamieszkania w Polsce i przeniesienia tutaj swojej rezydencji podatkowej. – To również ważny impuls do tego, aby Polacy którzy rozwinęli za granicą swoje firmy przenosili centrum zarządzania biznesem z zagranicy do Polski i właśnie tu płacili podatki – dodaje resort.
W myśl planowanych rozwiązań powracający do Polski nie zapłaci w u nas wyższego podatku niż 200 tys. zł (za pieniądze zarobione za granicą), ale w zamian będzie musiał inwestować w Polsce 100 tys. zł rocznie w przedsięwzięcia o szczególnym znaczeniu społecznym, np. w innowacje, naukę, kulturę czy sport.