Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

1 lutego 2017 r.
14:10

Kostka granitowa i 344 kg haszyszu w wagonie kolejowym. Transport z Polski

3 2 A A

12 lat więzienia spędzi w więzieniu Mark Sz., który kierował gangiem przemycającym narkotyki. Śledczy dowiedli, że mężczyzna przewoził haszysz z Polski na Białoruś. Wpadł, bo jeden z białoruskich celników nie dał się skorumpować.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

38-letni Mark Sz. to Białorusin z polskim paszportem, z wykształcenia prawnik i ekonomista. W Polsce był przedsiębiorcą, ale jak się później okazało, jego firmy były tylko przykrywką dla nielegalnego procederu.

We wrześniu mężczyzna zasiadł na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Lublinie. Zarzucono mu przede wszystkim kierowanie gangiem, który handlował narkotykami. Mark Sz. przyznał tylko, że trudnił się przemytem.

– Myślałem, że chodzi o biżuterię. Dopiero potem okazało się, że to haszysz – przekonywał w sądzie.

Mężczyzna wpadł dzięki współpracy polskich i białoruskich służb. W grudniu 2014 r. Białorusini przechwycili transport 344 kg haszyszu. Narkotyki przewożono koleją, ukryte w transporcie polskiej kostki granitowej. Zatrzymano dwóch Białorusinów, w tym celnika. Obaj zostali później skazani na długoletnie wyroki.

Doniósł na nich inny celnik, którego próbowali wcześniej skorumpować. W zamian za łapówkę oczekiwali tylko pobieżnej kontroli wskazanych wagonów. Funkcjonariusz podejrzewał, że chodzi o przemyt narkotyków. Na Białorusi grozi za to długoletnie więzienie i konfiskata prywatnego majątku. Mężczyzna postanowił więc zawiadomić o sprawie odpowiednie służby.

Transport z narkotykami wysłano z Polski. Nasi śledczy zabrali się więc za szukanie nadawcy. Śledztwo w tej sprawie prowadził lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Ustalono, że przemyt zorganizował gang, na którego czele stał 38-letni Mark Sz. W organizacji jednego z transportów pomagał mu również 32-letni Paweł A. Mężczyzna również trafił na ławę oskarżonych.

Śledczy ustalili, że Mark Sz. i jego kompani założyli w Polsce i na Białorusi szereg spółek. Pod ich szyldem miał kwitnąć nielegalny interes. Prowadząc interesy w Polsce Mark Sz. posługiwał się różnymi nazwiskami.

Haszysz najprawdopodobniej pochodził z Maroka. Z akt sprawy wynika, że Mark Sz. chciał przerzucić narkotyki dalej na wschód. Zamówił więc w Polsce cztery ciężarówki kostki granitowej. Do transportu dołożono 344 kg haszyszu.

38-latek i jego kolega odpowiadali przed sądem także za inny przemyt, udaremniony w sierpniu 2015 r. Na przejściu w Połowcach pogranicznicy zatrzymali dostawczego mercedesa. Samochodem przewożono dwie beczki, w których miała być kalafonia. Tuż pod nią ukryto MDMA – substancję służącą do produkcji tabletek ecstasy. Towaru wystarczyłoby do wyprodukowania narkotyków o wartości blisko 26 mln zł.

Za kierowanie gangiem i przemyt narkotyków Mark Sz. został skazany na 12 lat więzienia oraz 24 tys. zł grzywny. Pawłowi A. sąd wymierzył karę 6 lat pozbawienia wolności oraz 4,5 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca skazanych wystąpił już z wnioskiem o jego uzasadnienie. To oznacza, że można spodziewać się apelacji.

Pozostałe informacje

Piotr Ceglarz nie zagrał z Górnikiem Zabrze, z powodu lekkiego urazu

Motor wygrał z Górnikiem Zabrze mimo nieobecności dwóch ważnych piłkarzy

W piątkowy wieczór Motor Lublin pierwszy raz w tym sezonie cieszył się z kompletu punktów przed własną publicznością po wygranej z Górnikiem Zabrze 1:0. Trzeba dodać, że podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali rywali mimo nieobecności: kapitana Piotra Ceglarza, a także kluczowego stopera Arkadiusza Najemskiego.

Prognoza dla Lubelszczyzny: Burze i gwałtownie przybierające rzeki

Prognoza dla Lubelszczyzny: Burze i gwałtownie przybierające rzeki

Mimo tego, że niedziela na Lubelszczyźnie zaczęła się spokojnie i słonecznie, według synoptyków to nie potrwa długo. Od godz. 15 przewidywane są burze z opadami deszczu. W poniedziałek spodziewany jest natomiast gwałtowny wzrost poziomu rzek.

Lubelscy strażacy wyjechali do pomocy powodzianom

Lubelscy strażacy wyjechali do pomocy powodzianom

Tuż po północy grupa strażaków z województwa lubelskiego wyruszyła w drogę na pomoc powodzianom z Głubczyc na Opolszczyźnie. Do akcji zadysponowano cztery pojazdy, łącznie 17 funkcjonariuszy PSP.

Górnik Łęczna w niedzielę spróbuje podtrzymać dobrą passę na swoim stadionie

Górnik Łęczna gra dzisiaj z Miedzią Legnica. "Stąpamy twardo po ziemi i mocno pracujemy"

Siedem meczów, pięć zwycięstw, remis i porażka. Po letniej rewolucji kadrowej raczej niewielu spodziewało się tak dobrego startu ze strony Górnika Łęczna. Kibice na pewno są ciekawi, w jakiej formie ich pupile wrócą do gry po przerwie reprezentacyjnej. W niedzielę o godz. 17 zielono-czarnych czeka domowe spotkanie z Miedzią Legnica. A rywali prowadzi Ireneusz Mamrot.

Dzisiejszy poranek w Kłodzku

Dramat na południu Polski. Wielka woda nie ustępuje

Południe kraju walczy z wielką wodą. W nocy przelała się tama w Międzygórzu w powiecie kłodzkim. Trwa ewakuacja zagrożonych miejscowości. Służby informują o pierwszym utonięciu.

Polski Cukier Start nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym

Polski Cukier Start Lublin prowadził przez pół meczu, ale przegrał ze Śląskiem Wrocław

Polski Cukier Start prowadził przez niemal pół meczu kontrolnego ze Śląskiem. Niestety, fatalna czwarta kwarta spowodowała, że drużyna Wojciecha Kamińskiego musiała się pogodzić z kolejną w okresie przygotowawczym porażką. Wrocławianie wygrali ostatnią kwartę aż 33:16 i cały mecz 96:82.

Wypadek w Górze Puławskiej. Nie żyje obcokrajowiec

Wypadek w Górze Puławskiej. Nie żyje obcokrajowiec

W nocy z soboty na niedzielę w Górze Puławskiej doszło do wypadku z udziałem obcokrajowców, obywateli Ukrainy. Kierowca BMW zginął na miejscu.

Te słowa rozdzierają serce. Trener żegna zmarłego tragicznie wychowanka

Te słowa rozdzierają serce. Trener żegna zmarłego tragicznie wychowanka

Lubelskie środowisko sportowe pogrążyło się w ten weekend w żałobie. W tragicznym wypadku w sobotę w nocy w Toruniu zginął 20-letni Dawid Litke, pięściarz Klubu Sportowego Paco, były mistrz Polski w kategorii młodzików i kadetów.

Piłkarze Podlasia znowu zmarnowali kilka dobrych sytuacji

Podlasie znowu nie strzela, a Świdniczanka ponownie straciła gole przed przerwą

Nieudane wyjazdy Podlasia i Świdniczanki. Drużyna Artura Renkowskiego znowu miała problem ze skutecznością i słono za to zapłaciła w końcówce meczu ze Starem Starachowice. Gospodarze w końcówce zdobyli zwycięskiego gola. „Świdnia” ponownie straciła dwie bramki w pierwszej połowie i nie zdołała odrobić start w Nowym Targu.

Po pierwszej bramce w meczu z KS Wiązownica piłkarze Chełmianki wykonali "kołyskę" dla Dawida Kasprzyka, który w sobotę został ojcem. Sam zresztą otworzył wynik spotkania

Chełmianka wygrała z KS Wiązownica. Kołyska dla napastnika

Nie trudno było w sobotę wskazać faworyta meczu pomiędzy Chełmianką, a KS Wiązownica. Gospodarze zajmowali przed ósmą serią gier pozycję wicelidera. Rywale z Podkarpacia za to trzecie miejsce od końca. Niespodzianki nie było, bo biało-zieloni wygrali 3:0.

Stal pokonała w sobotę Orlęta 3:0

Stal Kraśnik pokonała Orlęta Spomlek. Kontrowersyjny karny ustawił mecz

W siódmej kolejce bardzo ciekawie zapowiadał się zwłaszcza mecz faworyta do awansu, czyli Stali Kraśnik ze spadkowiczem – Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski. Górą była drużyna Kamila Witkowskiego, która pokonała rywali 3:0. Po końcowym gwizdku sporo mówiło się jednak o kontrowersyjnej decyzji sędziego o przyznaniu rzutu karnego gospodarzom.

Bartosz Zmarzlik trzeci raz z rzędu został mistrzem świata

Bartosz Zmarzlik po raz piąty mistrzem świata! Do tytułu wystarczyło drugie miejsce podczas Grand Prix w Vojens

Bartosz Zmarzlik nie wygrał sobotniego turnieju Grand Prix w Vojens, ale wcale nie musiał. Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin był drugi w finale. A to wystarczyło, żeby na finiszu tegorocznego cyklu zapewnił sobie tytuł mistrza świata. I to już piąty raz w karierze, a trzeci z rzędu.

Patryk Małecki dał Avii prowadzenie, ale ekipa ze Świdnika nie utrzymała korzystnego wyniku

Debiut nowego trenera Avii Świdnik na remis. Wisłoka Dębica grała do końca

Wojciech Szacoń w sobotę zadebiutował w roli pierwszego trenera Avii Świdnik. Niestety, efektu nowej miotły nie było, bo żółto-niebiescy w piątym meczu przed własną publicznością po raz czwarty zgubili punkty. Tym razem zremisowali z Wisłoką Dębica 2:2. Rywale „oczko” uratowali po golu zdobytym w 89 minucie spotkania.

Lewart wygrał w sobotę drugi w tym sezonie mecz na wyjeździe

Arcyważne punkty Lewartu Lubartów w Tarnowie. „Musieliśmy to wygrać, jeżeli marzymy o utrzymaniu”

Skoro jedziesz na stadion outsidera, który nie zdobył w siedmiu meczach nawet punktu, to ciężko nie liczyć na zwycięstwo. Tak było w przypadku Lewartu Lubartów, który wybrał się do Tarnowa. Tamtejsza Unia tuż przed startem ligi została dokooptowana do składu grupy czwartej i widać, że nie była na to gotowa. „Jaskółki” przegrały w sobotę ósmy raz z rzędu, tym razem 0:2.

Lublinianka wygrała już piąte spotkanie ligowe w tym sezonie
ZDJĘCIA
galeria

Bramkarz Hetmana obronił dwa karne, ale trzy punkty zgarnęła Lublinianka

Kiedy bramkarz broni dwa rzuty karne w jednym meczu, to zazwyczaj zostaje bohaterem. Inaczej było w sobotnim starciu Lublinianki z Hetmanem Zamość. Patryk Dombromilski odbił pierwszy strzał z „wapna”, ale przy dobitce był bezradny. I chociaż w końcówce, przy drugiej jedenastce złapał już piłkę, to goście i tak przegrali 0:2.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium