Zakończył się proces 28-latka, który miał wyrzucić swoją dziewczynę przez okno. Kobieta przeżyła mimo upadku z czwartego piętra. Jarosława B. oskarżono o usiłowanie zabójstwa.
Do zdarzenia doszło latem 2018 r. w mieszkaniu przy ul. Młodzieżowej w Lublinie. Jarosław B. mieszkał tam razem ze swoją dziewczyną. Z akt sprawy wynika, że bywał wobec niej agresywny. Między 28-latkiem a jego partnerką dochodziło do kłótni. Śledczy ustalili, że oboje nadużywali alkoholu i narkotyków. Matka dziewczyny nie akceptowała jej partnera. Podczas śledztwa Jarosław B. zapewniał, że nigdy nie uderzył swojej partnerki. Zaprzeczał też, by brali narkotyki i nadużywali alkoholu.
Prowadzący sprawę ustalili jednak, że feralnego dnia było inaczej. Jarosław B. spotkał się z dziewczyną na stacji benzynowej. Wypili kilka piw, po czym pojechali do wynajmowanego mieszkania. – Piliśmy piwo, wzięliśmy prysznic, uprawialiśmy seks. Ona wzięła jakieś leki. Kiedy rano się obudziłem, już jej nie było – wyjaśniał śledczym Jarosław B.
Z aktu oskarżenia wynika jednak, że 28-latek napastował swoją partnerkę. Kobieta nie miała jednak ochoty na seks. Skarżyła się na złe samopoczucie. Pomimo tego Jarosław B. wciąż próbował ją rozbierać. Dziewczyna postanowiła więc wyjść z mieszkania. Wtedy właśnie miało dojść do szarpaniny. Para kłóciła się stojąc przy otwartym oknie. Dziewczyna uderzyła 28-latka, a wtedy on chwycił ją i wypchnął przez okno – ustaliła prokuratura.
Kobieta spadła na trawnik, co najprawdopodobniej uratowało jej życie. Interweniujący na miejscu policjanci zwrócili uwagę, że miała ze sobą torebkę. Potwierdzałoby to, że zamierzała wyjść z mieszkania.
Kobieta nie straciła przytomności. Powiedziała policjantom, że brała narkotyki i piła alkohol. Wyjaśniła również, jak znalazła się na trawniku. Policjanci zatrzymali jej chłopaka. Jarosław B. do niczego się nie przyznał. Przekonywał, że jego partnerka sama wypadła przez okno. Upadek zakończył się dla niej złamaniem kręgosłupa i szeregiem innych urazów.
Sprawą Jarosława B. zajmował się Sąd Okręgowy w Lublinie. Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie. Wyrok zostanie ogłoszony 9 grudnia.