Piesza pielgrzymka z Lublina na Jasną Górę. Pątnicy mają spać gdzie indziej

Po 2 latach pandemii koronawirusa i pielgrzymowania w formie sztafetowej w tym roku pątnicy wracają do tradycyjnej formy pielgrzymowania. Na tegoroczną 44. Pieszą Pielgrzymkę z Lublina na Jasną Górę można zapisywać się już od niedzieli do 25 lipca w parafiach. Później (od 26 lipca, zapisy będą prowadzone w sekretariacie przed lubelską Archikatedrą, codziennie do wyjścia pielgrzymki w godz. 10 - 17).

Wpisowe wynosi 85 zł (opłata uwzględnia m.in. transport bagaży, kupno lekarstw i materiałów opatrunkowych, tzw. gadżety pielgrzymkowe, informatory oraz ubezpieczenie NW).

– Gdyby się okazało, że ktoś nie może pójść na pielgrzymkę z powodów finansowych to od wielu lat funkcjonuje Fundusz Idę z Tobą. Skupia on ludzi, którzy z różnych powodów nie mogą wyruszyć na szlak, a bardzo by chcieli, ale albo zdrowie albo praca czy też zaplanowane urlopy im na to nie pozwalają – mówi ks. Ładniak. – Osoby te często wpłacają pieniądze i zostawiają swoją intencję, którą my zabieramy na Jasną Górę.

Dzięki wpłatom organizatorzy pielgrzymki mają możliwość pokrycia kosztów za tych, których na opłatę nie stać. – Decyzję o tym kogo wspieramy podejmuje w parafii ksiądz proboszcz – dodaje ks. Mirosław Ładniak.

W tym roku pielgrzymi będą spać głównie w namiotach. – Choć wysłaliśmy też informację do wszystkich szkół, które znajdą się na naszej trasie, w miejscowościach, w których będziemy mieć noclegi. I jestem bardzo pozytywnie zaskoczony – przyznaje ks. Mirosław Ładniak. – Większość szkół już odpisała, że gorąco nas zapraszają i możemy w tych szkołach nocować.

Dlatego też na pątniczy szlak trzeba będzie zabrać m.in. śpiwory i karimaty.

Trasa będzie dokładnie taka sama jak w poprzednich latach. Choć oddanie do użytku drogi ekspresowej S19 Lublin-Kraśnik nieco zmieni organizację pielgrzymki.

– Do tej pory pielgrzymka szła w trzech kolumnach – wyjaśnia ks. Ładniak. – Pierwsza kolumna kierowała się na Niedrzwicę Dużą, druga na Chodel, trzecia na Opole Lubelskie. W tym roku rezygnujemy z trasy na Niedrzwicę. Dlatego jedyny taki najtrudniejszy moment to będzie nocleg w Bełżycach, bo tam będzie cała pielgrzymka. Stąd też nasz apel do mieszkańców – otwórzcie swoje serca, mieszkania, domy i szkoły, bo rzeczywiście będziemy tam całą pielgrzymką pierwszy raz w historii wszyscy nocować w tym miejscu.

– Jeśli będzie taka potrzeba aby gmina udostępniła obiekty by pomóc w organizacji noclegów dla pielgrzymów to oczywiście pomożemy. Na razie nie otrzymaliśmy jednak żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie – mówi Ireneusz Łucka, burmistrz Bełżyc.

W tym roku lubelscy pielgrzymi będą się modlić przede wszystkim o pokój na świecie. – Szczególnie w Ukrainie – podkreśla ks. Ładniak, który opowiadał o reakcjach osób, które uciekły przed wojną. – Historie uchodźców z Ukrainy są straszne. I to jak reagowali na pewne rzeczy, jak dzieci słysząc szkolny dzwonek chowały się pod ławki, bo bały się nalotów – opisuje ks. Ładniak. – Dlatego też musimy im pomagać, zarówno fizycznie – co już zrobiliśmy jak też duchowo, co czynimy jako Kościół.

Pielgrzymka będzie się też wiązać z trwającym III Synodem Archidiecezji Lubelskiej. Chodzi o zdiagnozowanie potrzeb duchowych wiernych.

– Jak ludzie czują się w świecie w którym żyją, oczywiście poza pielgrzymką. Jeśli ktoś wybiera się na rekolekcje, na słuchanie słowa bożego, na modlitwę to zawsze wybiera się w kontekście swojego własnego życia a ono nam się trochę pozmieniało – mówi biskup pomocniczy ks. Adam Bab. – Przeszliśmy przez pandemię. Mamy obok siebie wojnę. W świecie jest też dużo niepewności, rozedrgania i trudnej do prognozowania przyszłości. I w tym kontekście wyznajemy wiarę, szukamy gruntu pod nogami. Myślę, że czas pielgrzymkowy jest doskonałą okazją aby na te tematy porozmawiać i pomodlić się.

Pątnicy wyrusza na szlak z Lublina 3 sierpnia (godz. 8.30). Do pokonania będą mieć ok. 320 km.