Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

17 stycznia 2022 r.
12:50

Anna na „Szumerówce” skazana na sztukę. Niezwykła artystka, wystawy, jej wdzięczni uczniowie

Anna Szumera przy pracy
Anna Szumera przy pracy (fot. Archiwum prywatne)

Mama Stanisława Mąka z podchełmskiego Rożdżałowa to znana nie tylko na Lubelszczyźnie ludowa malarka, rzeźbiarka, pisankarka i wycinankarka. Nieżyjący już ojciec Walerian był poetą i artystą. Po takich rodzicach ich córka Anna nie mogła zostać nikim innym niż też artystką.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Odkąd pamiętam, żyłam w atmosferze sztuki – mówi mieszkająca obecnie w Zarudni (pow. chełmski) Anna Szumera. – Miałam siedem lat, kiedy mama została laureatką prestiżowego konkursu dla twórców ludowych. W swoim środowisku stała się wyraźnie rozpoznawalna. Sukcesy odnosił także ojciec. Dość, że przez nasz dom zaczęli przewijać się inni twórcy, kolekcjonerzy sztuki ludowej, naukowcy i dziennikarze. W końcu i ja dojrzałam do tego, aby sięgnąć po kredki, pędzelek czy dłuto. Już jako dziecko niektóre swoje prace nawet sprzedawałam.

Przekora

Mała Ania towarzyszyła rodzicom w spotkaniach w kręgu Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie, na wystawach, plenerach czy warsztatach. Mimo to, dorastając, swoje plany wiązała z kierunkiem medycznym. Najpierw miało być liceum medyczne, a potem studia na Wydziale Lekarskim.

– Ojciec bardzo mnie od tego odwodził – wspomina pani Anna. – Wpierał mi, że jak się nie dostanę na medycynę, to potem całe zawodowe życie będę pielęgniarką, a to w jego ocenie bardzo ciężka praca. Z właściwą nastolatkom przekorą uznałam, że usiłuje kierować moim życiem. W młodzieńczym buncie zebrałam swoje dotychczasowe prace plastyczne i w tajemnicy przed rodzicami pojechałam do Zamościa, aby pokazać je w tamtejszym Liceum Sztuk Plastycznych. Trafiłam na samego dyrektora, który po obejrzeniu moich „dzieł” zachęcił mnie, abym przystąpiła do egzaminu. No i zdałam.

Plastuś, Kreska i Alternatywa

Po zamojskim „Plastyku” pani Anna dostała się do wówczas Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, a obecnej ASP w Poznaniu. Ukończyła wydział malarstwa. Rozpoczęła też naukę na wydziale rzeźby, ale z czasem musiała zrezygnować. Wtedy była już matką dwóch synów.

– Swoją prawdziwą twórczość datuję od wystawy dyplomowej w zamojskim Liceum Sztuk Plastycznych – wspomina nasza rozmówczyni. – Później, już podczas studiów, były plenery i wystawy poplenerowe, wystawy zbiorowe i indywidualne. Z Poznania wróciłam w swoje strony, czyli do pracy w charakterze instruktora różnych technik plastycznych w Chełmskim Domu Kultury. Pracuję tam do dziś.

Chełmskim osiągnięciem pani Ani są jej autorskie grupy plastyczne „Plastuś” dla dzieci, „Kreska” dla młodzieży i „Alternatywa” dla dorosłych. W najlepszych latach, przed pandemią, w ciągu tygodnia obsługiwała instruktorsko po około 250 uczniów. Kiedy pojawiło się zagrożenie epidemiologiczne ich liczba spadła do 80-100 osób.

Uczniowie

– W swoim czasie odwiedziła mnie w Chełmie koleżanka z poznańskich studiów – mówi pani Ania. – Kiedy wyszliśmy na spacer, nie mogła się nadziwić, że niemal co krok ktoś mnie pozdrawiał. A to byli moi wdzięczni uczniowie. Przez lata obserwowałam, jak dzieciaki dorastały w mojej pracowni, przechodząc z grupy do grupy. Często z myślą o dostaniu się do szkół czy uczelni o profilu artystycznym. Wielu się to udało. To studenci lub już absolwenci różnych ASP, architektury czy architektury krajobrazu. Ktoś z tego środowiska dostał się nawet na paryską ASP, a ktoś inny podjął studia w słynnej Brytanice, gdzie między innymi uczył się książę Karol.

Anna Szumera ma satysfakcję, że na ręce kierownictwa ChDK trafiały kierowane do niej przez rodziców podopiecznych podziękowania za przygotowanie dzieci do egzaminów. A te „dzieci” wciąż utrzymują z panią Anią kontakt. Odwiedzają ją w jej pracowni, zapraszają na swoje wystawy, wesela, obdarowują pamiątkami z zagranicznych wojaży. W tym gronie są i tacy, którzy na przykład dostali się na medycynę, ale nadal z pasją sięgają po kredki, ołówek, bądź pochylają się nad sztalugami.

Natura

Równolegle z pracą z młodzieżą w życiu pani Ani były kolejne plenery i wystawy. Głównie maluje naturę, otaczające ją pejzaże, ale też sceny myśliwskie i żyjące w naturze zwierzęta.

Te w nadzwyczaj precyzyjny sposób wykonywane kredką cieszą się szczególnym powodzeniem wśród koneserów. To sowy, głuszce, bażanty, lisy, sarny, kozły, byki... Te niepowtarzalne prace trafiły już do kolekcji prywatnych, poza krajem także do Norwegii, Danii, Holandii czy Niemiec.

Anna Szumera w sposób szczególny czuje tę tematykę, gdyż jest myśliwym, od lat członkiem Koła Łowieckiego „Szarak” nr 23 w Chełmie.

– Już w „Plastyku”, w ramach Ligi Obrony Kraju, uprawiałam strzelectwo i okazało się, że jestem w tym dobra – mówi pani Ania. – Po studiach, za pośrednictwem przyjaciół, zetknęłam się ze środowiskiem łowieckim. Zamówili u mnie projekt sztandaru dla koła. Chyba im się spodobał, skoro zaproponowali mi wstąpienie do ich grona. Poszłam na to, tym bardziej, że w ten sposób jako matka dwóch synów mogłam w jakiś sposób im zaimponować.

Zdaniem Szumery, łowiectwo to nie rywalizacja, ale ciągła praca na rzecz gospodarstw łowieckich i wykonywanie zaleceń ministra środowiska zgodnie z Ustawą Prawo Łowieckie. Po latach przynależności do Polskiego Związku Łowieckiego pani Ania jest już członkiem Komisji Kultury i Etyki Łowieckiej przy Zarządzie Okręgu PZŁ w Chełmie, sędzią instruktorem strzelectwa myśliwskiego, lektorem prawa łowieckiego. Pracuje też w komisji szkoleniowej, przygotowującej adeptów łowiectwa do egzaminów. Ma też uprawnienia selekcjonera.

– Dla mnie jednak ważniejsze od polowań są spotkania z naturą i obserwowanie zachowań zwierzyny. A co razi mnie u niektórych myśliwych? Taki swoisty wyścig szczurów, chwalipięctwo, kto więcej ustrzelił czy kto ma lepszą, czytaj droższą, broń.

Szumerówka

Pani Ania odlicza już czas do emerytury. To jeszcze dwa lata.

Cieszy się, że będzie miała więcej czasu na twórczość artystyczną i wyjścia w łowiska. Już tworzy też bazę agroturystyczną. W swojej „Szumerówce” chce organizować plenery, ale też warsztaty ekologiczne poprzez formy plastyczne. Do tego wszystkiego marzy jej się, aby czasem zaszyć się w lesie tak, aby nie odezwała się tam jej komórka.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Fragment rywalizacji w Bratysławie

Polska pokonała Słowację na inaugurację kwalifikacji mistrzostw Europy

Droga na EuroBasket 2027 jest bardzo długa i prowadzi przez dwie fazy kwalifikacyjne. Pierwsza wydaje się być smutną koniecznością, bo Polska musi w niej rywalizować z zespołami znacznie niżej notowanymi.

Zgotowali rodzinom piekło. Teraz pójdą do aresztu

Zgotowali rodzinom piekło. Teraz pójdą do aresztu

Policjanci z regionu zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy od dłuższego czasu znęcali się nad swoimi rodzinami. Obaj usłyszeli zarzuty i decyzją sądu trafili do tymczasowego aresztu.

W hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbył się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka
galeria

W hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbył się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania.

Kolejna inwestycja na Ponikwodzie. Tym razem węzeł przesiadkowy

Kolejna inwestycja na Ponikwodzie. Tym razem węzeł przesiadkowy

Mieszkańcy północno-wschodniej części miasta muszą szykować się na kolejne zmiany w ich otoczeniu. Miasto zapowiada inwestycje związane z węzłem przesiadkowym stacji PKP Ponikwoda. Między innymi będzie to rozbudowa ulicy Trześniowskiej, która ma się połączyć z przedłużeniem Węglarza.

Spotkanie z Iloną Wiśniewską w Lublinie. Reporterka opowie o swojej nowej książce

Spotkanie z Iloną Wiśniewską w Lublinie. Reporterka opowie o swojej nowej książce

Polskie Towarzystwo Geograficzne Oddział Lubelski oraz Akademicki Dyskusyjny Klub Książki zapraszają na spotkanie z Iloną Wiśniewską – cenioną reporterką, fotografką i autorką książek o Północy.

Lubelskie hospicjum wyróżnione na ogólnopolskiej gali

Lubelskie hospicjum wyróżnione na ogólnopolskiej gali

Podczas uroczystej gali w Warszawie wręczono Nagrody BohaterON 2025 im. Powstańców Warszawskich – jedno z najważniejszych wyróżnień za działania na rzecz pamięci historycznej i współczesnego patriotyzmu. Wśród laureatów znalazło się Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia, które zdobyło Złotego BohaterONa w kategorii Organizacja Non-Profit oraz nagrodę publiczności.

„Klasa” kontra „szpont”. Młodzież decyduje, kto będzie językowym „GOAT-em”
MŁODZIEŻOWE SŁOWO ROKU 2025
galeria

„Klasa” kontra „szpont”. Młodzież decyduje, kto będzie językowym „GOAT-em”

Poznaliśmy finałową piętnastkę plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2025. Boomersi mogą już szukać tłumaczeń i głosować na swoich faworytów. Organizatorem konkursu, który w tym roku odbywa się po raz dziesiąty, jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

Akademicy z Białej Podlaskiej pokonali na wyjeździe SMS ZPRP I Kielce

AZS AWF Biała Podlaska z kolejną wygraną w lidze

W zaległym spotkaniu szóstej kolejki AZS AWF Biała Podlaska pokonał na wyjeździe SMS ZPRP I Kielce

Lubelscy onkolodzy z nowoczesnym sprzętem. Pomogą jeszcze skuteczniej walczyć z rakiem

Lubelscy onkolodzy z nowoczesnym sprzętem. Pomogą jeszcze skuteczniej walczyć z rakiem

Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli zakończyło modernizację pracowni brachyterapii, jednej z najnowocześniejszych tego typu w kraju. Inwestycja warta blisko 8,6 mln zł obejmowała zakup specjalistycznego sprzętu, w tym tomografu i aparatu USG, oraz kompleksowy remont pomieszczeń.

Psy służbowe wywęszyły przemyt papierosów z Białorusi

Psy służbowe wywęszyły przemyt papierosów z Białorusi

Ponad 1,9 tysiąca paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy wykryli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w Koroszczynie. Do odkrycia przemytu przyczyniły się służbowe labradory Vigo i Zora, wyszkolone do wykrywania wyrobów tytoniowych.

Moda, ekologia i działania społeczne w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lublinie
17 listopada 2025, 13:00

Moda, ekologia i działania społeczne w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lublinie

Już w najbliższym tygodniu w dniach 17–21 listopada Miejska Biblioteka Publiczna w Lublinie (filie nr 6 i 27) stanie się miejscem spotkań mody, ekologii i społecznego zaangażowania. Biblioteka, we współpracy z Fundacją Mody Cyrkularnej, organizuje wydarzenie ,,Biblioteka w Obiegu’’, które połączy ze sobą pokolenia poprzez ciekawe wykłady, kreatywne zajęcia oraz stylowe pokazy mody. Uczestników czekają lekcje gotowania i rękodzieła oraz przestrzeń do wymiany ubrań i akcesoriów.

Kolejny przegrany proces Warbusa. Sąd apelacyjny po stronie Lublina

Kolejny przegrany proces Warbusa. Sąd apelacyjny po stronie Lublina

Spółka Warbus ponownie przegrała w sądzie z Gminą Lublin. Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił apelację przewoźnika i podtrzymał wcześniejszy, korzystny dla miasta wyrok dotyczący wielomilionowych roszczeń. To już kolejna sprawa zakończona na korzyść lubelskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego (dawniej ZTM).

Fragment środowych zawodów

PGE Start Lublin pokonał Rilski Sportist w FIBA Europe Cup

Biorąc pod uwagę serię ostatnich porażek, to mecz z Rilskim Sportis był bardzo ważny. Mistrz Bułgarii to drużyna absolutnie w zasięgu lubelskiej ekipy i to było widać od pierwszych akcji w hali Globus.

Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W meczu na szczycie Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W spotkaniu 13. kolejki rozegranym awansem Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

Zgubili się podczas grzybobrania

Zgubili się podczas grzybobrania

Dziadek z wnukami wybrał się na grzybobranie, jednak w pewnym momencie zgubili się w lubartowskich lasach. Pomogła szybka reakcja lokalnego dzielnicowego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium