Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

27 sierpnia 2010 r.
16:09
Edytuj ten wpis

Historia polskich zesłańców na Syberii zamknięta w obrazie

0 0 A A

Historię Sefana Centomirskiego mogłoby opowiedzieć kilka tysięcy polskich zesłańców. Koszmar dzieciństwa spędzonego na Syberii powraca we wspomnieniach do dziś. Przypominają o nim jego obrazy i instalacje. 82-letni artysta-sybirak przywołuje czasy Kazachstanu w malarstwie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Stefan Centomirski, artysta malarz. Rocznik 1928. Dwanaście lat spędzonych na Syberii, później przeprowadzka do Moskwy i studia w Instytucie Plastycznym. Od osiemnastu lat mieszkaniec warszawskiej Woli.

Polska rzeczywistość

W sierpniu odwiedza Lublin. Bierze udział w kursach adaptacyjnych dla repatriantów, prowadzonych przez Polonijne Centrum Nauczycielskie.

– Choć zdążyłem się już w Polsce zaklimatyzować, te kursy są mi potrzebne. W trakcie spotkań uczę się polskiego języka. Rozumiem po polsku, ale wciąż swobodniej mówię w lokalnym języku wileńskim. O wspomnieniach z Syberii i o swojej rodzinie chcę opowiedzieć w języku ojczystym, pisząc książkę. Dlatego tu jestem – mówi Stefan Centomirski.

Wraz z grupą repatriantów uczestniczy w zajęciach, pomagających odnaleźć się w polskiej rzeczywistości. Przede wszystkim jednak maluje. Centomirski na swoim koncie ma ponad 30 wystaw indywidualnych w Polsce i na świecie. Uczestniczył w ponad 50 zbiorowych prezentacjach dzieł artystów. – Moje obrazy opowiadają o martyrologii Polaków zesłanych na Sybir – podkreśla artysta.

Madonny z Syberii

– Minęło tyle lat, a wspomnienia dzieciństwa wciąż są otwartą raną – opowiada Centomirski. Urodzony na Kresach, w okolicach Krzemieńca na Wołyniu, zesłany wraz z rodziną na Syberię w 1936 roku, doskonale pamięta czasy sowieckich prześladowań.

– Ojca zabrali do łagru w Kołomyi. Przy rosyjskim żołnierzu powiedział głośno "Jeszcze Polska nie zginęła” i w 1940 trafił za to do Gułagu. Nigdy więcej go nie widziałem. Podobno zmarł z wycieńczenia w ‘42. Zostałem z siostrami i z matką, która ciężko pracowała, by nas utrzymać. Widzę ją zawsze tak, jak ją zapamiętałem. Karmi moją młodszą siostrzyczkę – zaciąga po wileńsku pan Stefan. – Czasem karmi ją na śniegu... Namalowałem tysiące obrazów przedstawiających syberyjskie madonny.

Każda z nich ma twarz polskiej matki. Są bardzo ludzkie. Podobnie jeden z tryptyków, przestawiający matkę, ojca, i syna na planie krzyża.


Opowieść w obrazie

W twórczość Centomirskiego historia przeplata się z obrazem i biografią. – Na moje wystawy przychodzi wielu kombatantów i Sybiraków. W Polsce czuję, że ta sztuka spotyka się z pozytywnym odbiorem. Wiem, że ludzie rozumieją historię, która tkwi w każdym z obrazów. Do 1991 roku nie mogłem ich pokazywać, ze względu na ustrój polityczny – mówi Centomirski.

Zmęczone, cierpiące twarze ludzi dotkniętych złym losem wśród zagadkowym, czasem nie pasujących do siebie na co dzień przedmiotów, to motyw powracający w obrazach. Są pełne ekspresji i motywów snu. – Ale to wszystko ma źródło w konkretnych sytuacjach. – wyjaśnia malarz. Chociażby obraz, przestawiający szybę z wetkniętą do środka poduszką. – Przywołuje jedną z chwil dzieciństwa, którą dobrze zapamiętałem. Na Syberii nie było piłek. Graliśmy zasuszonym łajnem, owiniętym w łachmany. Pewnego razu uderzyłem piłką w okno i stłukłem szybę w pokoju, w którym spałem z siostrą. Matka bardzo się zmartwiła. Nie stać nas było, by wstawić nową szybę, a zimy na Syberii są ciężkie. Wzięła wtedy moją poduszkę i uszczelniła nią szybę. Mnie powiedziała, że muszę nauczyć się spać na płaskim. Bałem się, że przez tę dziurę zamarznie młodsza siostra. Tak przeczekaliśmy do wiosny.

Rysunki na oknach

Uczucie zimna towarzyszyło często. – Mieliśmy z siostrą jedną parę ochraniaczy, którymi owijaliśmy buty, chroniąc stopy przed zimnem. Lekcje w szkole prowadzone były w czasie zmiany porannej i popołudniowej, by dzieci z jednej rodziny mogły uczyć się w dwóch turach. Dlatego mogliśmy się tymi ochraniaczami wymieniać i uczestniczyć w nich obydwoje. Ja jednak najchętniej malowałem. Na początku patykiem na śniegu, czasem na zamarzniętych oknach. Tak się zaczęło. W końcu udało nam się z matką przeprowadzić do Moskwy, gdzie skończyłem Instytut Plastyczny.

W 1968 roku po raz pierwszy przyjechał do Polski.

– Na stałe przeniosłem się do kraju w 1992. Nie było problemów z uzyskaniem obywatelstwa – wspomina. – Mimo dzieciństwa spędzonego na Syberii, zawsze czułem się Polakiem. Kiedy patrzę na swoje życie, mam wrażenie, że droga do ojczystego kraju zajęła mi 200 lat…

Centomirski odwiedza czasem rodzinę w Rosji. – Ale w rejony Syberii nie wróciłem już nigdy. Do dziś budzę się w swoim warszawskim mieszkaniu i myślę, że to sen. Boję się, że ta Polska jedynie mi się przyśniła.

Pozostałe informacje

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. To człowiek z PSL
Tylko u nas

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. To człowiek z PSL

Jest nowy prezes stadniny koni w Janowie Podlaskiem. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa powołał na to stanowisko związanego z PSL, Leszka Świętochowskiego.

Biało-czerwona dumnie powiewa na wietrze
ZDJĘCIA
galeria

Biało-czerwona dumnie powiewa na wietrze

Pod starostwem powiatowym w Lublinie zebrano się by świętować Dzień Flagi RP.

Polska w UE. Już 20 lat jedziemy razem

Polska w UE. Już 20 lat jedziemy razem

Pamiętacie jeszcze korki na rondzie w Kołbieli? Przejazd przez Garbów czy Garwolin? A podróż Lublin-Warszawa, gdy nie było ekspresówki? Przypominacie sobie korki pod Zamkiem w Lublinie i sznury ciężarówek sunących przez centrum miasta? To na szczęście już przeszłość. W sporej mierze dzięki Unii Europejskiej.

„To symbol naszej tożsamości narodowej”. Dzień flagi pod Urzędem Wojewódzkim
ZDJĘCIA
galeria

„To symbol naszej tożsamości narodowej”. Dzień flagi pod Urzędem Wojewódzkim

Drugiego maja obchodzimy Dzień Flagi RP. O tym ważnym symbolu narodowym podczas uroczystego wciągnięcia jej na maszt mówił wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.

Miał być hit kolejki, a był... walkower. Wyniki Hummel czwartej ligi

Miał być hit kolejki, a był... walkower. Wyniki Hummel czwartej ligi

Po weekendowej porażce ze Stalą Kraśnik trener Cisowianki Drzewce Łukasz Giza podał się do dymisji. Wraz z nim z klubu odeszli pozostali członkowie sztabu szkoleniowego. Natomiast w środę zamiast hitowego starcia z Lewartem Lubartów ekipa z Drzewc oddala mecz walkowerem

Bogdanka Arka Chełm minimalnie gorsza od BKS Visłą Proline Bydgoszcz. Rewanż już w sobotę

Bogdanka Arka Chełm minimalnie gorsza od BKS Visłą Proline Bydgoszcz. Rewanż już w sobotę

W pierwszym spotkaniu o trzecie miejsce Bogdanka Arka Chełm przegrała z BKS Visłą Proline Bydgoszcz 2:3. Kolejny mecz w sobotę w Bydgoszczy. Początek o godzinie 20.30

Czego chcą zamościanie? Miasto czeka na propozycje. Do wydania ponad 3,2 mln zł

Czego chcą zamościanie? Miasto czeka na propozycje. Do wydania ponad 3,2 mln zł

Zaraz po weekendzie, od poniedziałku 6 maja będzie można składać propozycje do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego Zamościa.

Wypadek na MOP Bystrzejowice. Ciężko ranny pracownik w szpitalu

Wypadek na MOP Bystrzejowice. Ciężko ranny pracownik w szpitalu

Wystarczyła chwila nieuwagi i drzwi ciężarowego samochodu przygniotły pracownika firmy odpowiadającej za porządkowanie dróg do maszyny. Poszkodowany 60-latek z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.

Stary numer "na bankowca". 66-latek stracił prawie 50 tys.

Stary numer "na bankowca". 66-latek stracił prawie 50 tys.

Metody oszustów są różne. Często się powtarzają. Policja przed nimi ostrzega, a mimo to nadal nie brakuje osób, które dają się nabrać. Tak jak 66-latek z Białej Podlaskiej, który po rozmowach z "bankowcami" stracił prawie 50 tys. zł swoich oszczędności.

Artur Gronek (Polski Cukier Start): Chcę zostać w Lublinie

Artur Gronek (Polski Cukier Start): Chcę zostać w Lublinie

Rozmowa z Arturem Gronkiem, trenerem koszykarzy Polskiego Cukru Start Lublin

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt.

Spór o logo miejskiej spółki. Prezydent-elekt stawia zarzuty, prezes wyjaśnia

Spór o logo miejskiej spółki. Prezydent-elekt stawia zarzuty, prezes wyjaśnia

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Zamościu ma nowe logo. Rafał Zwolak, prezydent-elekt nie jest tym zachwycony. Krytykuje nie potrzebny wydatek dokonany na dokładkę tuż przed zmianą władzy. Prezes miejskiej spółki wyjaśnia sytuację. A wszystko to rozgrywa się na portalu społecznościowym.

Rwa kulszowa - jak z nią walczyć?

Rwa kulszowa - jak z nią walczyć?

Leczenie rwy kulszowej powinno być zawsze dopasowane do przyczyn bólu i stanu zaawansowania dolegliwości. Koniecznie trzeba wziąć pod uwagę także przyczyny rwy kulszowej i ogólny stan zdrowia pacjenta. Nie ma jednego przepisu, jak leczyć rwę kulszową. Czasami potrzebna jest pomoc neurochirurga, czasami ortopedy. Często sięga się także po wsparcie fizjoterapeuty.

Relaks i luksus nad jeziorem. Inwestycje w apartamenty turystyczne na Mazurach

Relaks i luksus nad jeziorem. Inwestycje w apartamenty turystyczne na Mazurach

Znane z krystalicznie czystych jezior i zapierających dech w piersiach krajobrazów, Mazury stają się coraz bardziej pożądanym miejscem dla inwestorów poszukujących luksusowych apartamentów turystycznych. Region ten przyciąga zarówno turystów, jak i inwestorów z całego świata, tworząc obiecujące perspektywy dla rozwoju nieruchomości turystycznych.

Schronisko dla zwierząt będzie miało patrona. To był wyjątkowy człowiek

Schronisko dla zwierząt będzie miało patrona. To był wyjątkowy człowiek

Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Zamościu ma nosić imię Piotra Łachno - tak zakłada projekt uchwały, którą w poniedziałek mają przyjąć nowi radni Zamościa podczas pierwszej, inauguracyjnej sesji w tej kadencji.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium