Ze zdjęć przechowywanych w różnych miejscach i w różnych miastach da się ułożyć obrazkową historię powstania i pierwszych lat funkcjonowania niezwykłej lubelskiej budowli. Hali targowej przy ulicy Lubartowskiej 43. Gdyby ktoś potrzebował rocznic: 80 lat temu powstały niektóre ze zdjęć. 41 lat temu otwarto tu pierwszy w Lublinie supersam spożywczy. Nowoczesność jest temu miejscu pisana
- Budynek hali targowej zaprojektowany przez Leona Banaszewskiego jest wyjątkowy, bo jest przykładem nowoczesnej architektury handlowej jaka powstawała w okresie międzywojennym. Nasza nie była tak duża jak te wybudowane wówczas w Gdyni czy w Katowicach, ale nie ustępowała im, jeśli popatrzymy na jej funkcjonalność i nowoczesność. W czasach II RP był trend, by powstawały obiekty targowe. W Lublinie inwestycja była szczególnie trudna do zrealizowania, bo sąsiedztwo Czechówki wymuszało głębokie palowanie fundamentów i przesklepienie samej rzeki. Dziś tego nie widać ale wtedy rzeczne koryto biegło przez część działki, na której powstała hala - mówi architekt Marcin Semeniuk, który prowadzi stronę Modernizm w Lublinie. I dodaje, że biorąc to wszystko pod uwagę, można przypuszczać, że była to najbardziej skomplikowana pod względem konstrukcyjnym, inwestycja w Lublinie lat 30. ubiegłego wieku.
Podmokły teren
Na zdjęciach widać prace przy fundamentach. Tafla wody, w której odbijają się furmanki i konie daje pojęcie o podmokłości terenu. Wrażenie robi powstająca stalowa konstrukcja hali.
Na jej elementach widać sylwetki pracujących wysoko robotników.
- Konstrukcję projektował Władysław Wachniewski, a za jej wykonanie odpowiadał przedwojenny koncern górniczo-hutniczy z Katowic Wspólnota Interesów Górniczo-Hutniczych. Była złożona z jednonawowych, stalowych ram wysokich na 8 i o rozpiętości 18 metrów. Przeszklone wnętrze było jasne, przestronne. Mieściły się tam kramy ustawione w czterech rzędach - mówi architekt i dodaje, że bardzo ważnych aspektem były warunki sanitarne panujące w hali i dookoła niej.
Uwaga na żaby
W Archiwum Państwowym można poczytać pisma, jakie krążyły między miejskimi urzędnikami a fachowcami z Laboratorium Budowlano-Drogowego Politechniki Lwowskiej, którzy badali grunt na którym miała powstać hala i określali, jakie zabezpieczenia są konieczne. Zalecenia techniczne dotyczące inwestycji były dokładne, w jednym ze sprawozdań technicznych inżynierowie sugestią by przy organizacji odwodnienia nie zapomnieć o siatce zabezpieczającej dreny przed „wtargnięciem żab”.
- Mięso sprzedawano w oddzielnych 40 sklepach obiegających halę. Nabiał, owoce, czy warzywa oferowano w hali, ale stragany były pogrupowane w poszczególne działy. Pod halą działały chłodnie, były baseny z których sprzedawano ryby. Projektanci pomyśleli o publicznych toaletach z których można było korzystać nawet gdy hala nie była czynna - wylicza Semeniuk nowatorskie - jak na tamte czasy - rozwiązania.
Pudło ze zdjęciami
Historię powstania hali można ułożyć z fotografii pochodzących z dwóch źródeł. Jedno to prywatne zbiory fotografa z Chełma, który przez lata zbierał zdjęcia od znajomych i rodziny. Na odbitkach leżących wśród innych, bez opisu, informacji o autorze i pochodzeniu widać postęp prac miejskiej przedwojennej inwestycji na terenie ówczesnej żydowskiej dzielnicy Lublina.
Identyczne kadry i kolejne części tej układanki pochodzą ze zbiorów Muzeum Historii Miasta Lublina, oddziału Muzeum Lubelskiego. Przekazała je tam pod koniec lat 80. ubiegłego wieku Jadwiga Janiuk.
- Byłam konserwatorem miejskim od 1970 do 1990 roku, miałam biuro w budynku przy ul. Pstrowskiego, czyli w dzisiejszym Centrum Kultury przy ul. Peowiaków. Chyba w połowie lat 70. dostałam na biurko pudło ze zdjęciami. Wyglądało to tak, jakby ktoś miał je wyrzucić a ktoś powiedział: Może Janiukowej się przydadzą, niech ona wyrzuci - wspomina dawna miejska konserwator zabytków.
Pani Janiuk przypuszcza, że zdjęcia, które dokumentują miejskie inwestycje zawadzały w czasie przeprowadzki dawnego Wydziału Dróg i Mostów. Dlatego były wymieszane, nie miały opisów, pudełko nawet nie miało pokrywki.
Rocznice
- Część z tych zdjęć opisałam. Z tego, co sobie przypominam, były prace na Kunickiego, Al. Racławickich, Krakowskim Przedmieściu i właśnie Lubartowska. Wielu obiektów nie mogłam zidentyfikować, bo to na przykład była szopa przy wyremontowanej drodze - dodaje Jadwiga Janiuk.
Kilka fotografii udało się wydatować, były robione dokładnie 80 lat temu, w sierpniu 1938 roku. Halę otwarto w 1939. Kilka ze zdjęć pokazuje jej stan po II wojnie światowej. W lipcu 1954 roku zorganizowano w niej koncert poświecony budowniczym Lublin. Dwa lata później ówczesne władze zadecydowały, że hala nie będzie ani sportowa, ani widowiskowa, ani kinowa: wraca do niej handel.
Procedury trwały dłużej niż budowa - dopiero w 1968 roku halę dostała Lubelska Spółdzielnia Spożywców „Społem”. A w najbliższy czwartek, 23 sierpnia, będzie 41 rocznica otwarcia tu pierwszego w Lublinie supersamu spożywczego.