W początkowym okresie wojny zdarzało się na niektórych terenach, że władze okupacyjne odmawiały wydania zgody na urządzenie obchodów albo nie godziły się na część przedsięwzięć programowych planowanych przez organizatora. Z czasem upowszechniło się przychylne stanowisko władz, co zaowocowało szerszą skalą obchodów. Austriacy bardzo praktycznie podchodzili do tematu. Zgoda na organizowanie przez Polaków uroczystości miała na celu zdobycie przychylności społeczeństwa polskiego. Ważne było również to, że działania te miały charakter antyrosyjski i mogły powodować osłabienie nastrojów prorosyjskich.
Na większą skalę świętowano w miastach niż na wsi. W uroczystościach miejskich brali udział również mieszkańcy okolicznych wsi. Pamiętajmy, że w miasteczkach znaczny procent ludności utrzymywał się z rolnictwa. Do typowych form obchodów należały: okolicznościowe nabożeństwa, wiece, pochody, zebrania lub akademie z występami artystycznymi o treści patriotycznej.
Już w maju 1915 r. na terenach wolnych od wojsk rosyjskich czyniono starania o organizację obchodów rocznicy Konstytucji 3 Maja. Częściowo zamierzenie te udało się zrealizować, choć obchody miały skromny charakter ze względu na bliskość frontu. Zupełnie inaczej sytuacja ukształtowała się w 1916 r. Organizowane z dużym rozmachem uroczystości odbywały się w niektórych miejscowościach w dzień wolny od pracy i nauki. Oto treść informacji, autorstwa Józefa Kołodzieja, opisującej obchody w Puławach, a zamieszczonej w 230 numerze „Ziemi Lubelskiej” (z 13 maja 1916r.):
„… od czasu uwolnienia się od najazdu moskiewskiego zmieniło się wszystko na lepsze. Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 11 rano nabożeństwem w miejscowej kaplicy. Podczas nabożeństwa chór amatorów odśpiewał „Z dymem pożarów”. Kaplica przepełniona delegacjami (…) z Kurowa, Markuszowa, Kazimierza, Nałęczowa, Opola i Niezabitowa ze sztandarami. (…) Po wysłuchaniu mszy świętej pochód kilkotysięczny ruszył ulicą Lubelską do alei instytutowej, następnie aleją do ul. Szpitalnej, gdzie z ganku domu Komitetu Ratunkowego przemówił do zebranych oficer werbunkowy Legionów, p. Młotkowski. W krótkich, ale gorących słowach przedstawił on stan Polski przed 125 laty, oraz położenie dzisiejszego Narodu Polskiego. (…) Stąd pochód ruszył z powrotem do kaplicy gdzie złożono sztandary. Podczas pochodu wszystkie sklepy były pozamykane, a domy udekorowane flagami o barwach narodowych, kwiatami, girlandami z zieleni…”.