Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

31 października 2021 r.
12:28

20 lat Fabryki Słów. "Nasze początki przypominają amerykańskie historie o firmach"

Fabryka Słów: Izabela Milanowska, Magdalena Marciniak, Urszula Słonecka, Robert Łakuta
Fabryka Słów: Izabela Milanowska, Magdalena Marciniak, Urszula Słonecka, Robert Łakuta (fot. Fabryka Słów)

Wyciągnął dosłownie metrową stertę gotowych wydruków. Byliśmy w takim szoku, że od razu na miejscu podpisaliśmy z nim umowę – Rozmowa z Robertem Łakutą, współwłaścicielem lubelskiego wydawnictwa Fabryka Słów.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Fabryka Słów obchodzi w tym roku 20. urodziny. Jak się zaczęła wasza historia?

– Jest pani chyba pierwszą osobą z mediów, która o to pyta. Nigdy wcześniej publicznie o tym nie mówiliśmy, ale nasze początki przypominają amerykańskie historie o firmach, które powstawały w garażach. Na początku tego wieku skończyłem prawo i pomagałem zakładać spółki i przedsiębiorstwa, bo zapotrzebowanie na to było wtedy ogromne. Mój przyjaciel był zaczynającym robić doktorat stomatologiem. Obaj byliśmy wtedy troszeczkę niezadowoleni z tego, jak rozwija się nasza przyszłość. Nie bardzo nam się podobał wybrany wcześniej pomysł na życie. Pamiętam spotkanie w jednej z lubelskich cukierni, kiedy podczas takiego narzekania Eryk powiedział, że on to w ogóle najbardziej lubi pisać opowiadania fantastyczne, ale nikt nie chce mu ich wydać.

• I postanowił to zrobić pan?

– Może nie do końca, ale coś nas wtedy natchnęło, żebyśmy spróbowali sami założyć wydawnictwo. Po namyśle stwierdziliśmy, że wydawanie debiutanta takiego jak Eryk to nie jest dobry pomysłem na start. Zaczęliśmy sobie przypominać, ponieważ obaj właściwie od najmłodszych lat interesowaliśmy się literaturą fantastyczną, jakich polskich autorów znamy, a jakich nam brakuje. Pierwszą myślą był oczywiście Andrzej Pilipiuk, który jest teraz naszym głównym i najważniejszym autorem. Wtedy Andrzej mieszkał w Warszawie. Zrobił na nas ogromne wrażenie, bo patrzył takim szalonym dość wzrokiem człowieka opętanego pisaniem. Spytaliśmy, czy ma coś gotowego, co moglibyśmy wydać i okazało się, że ma... dwa tomy opowiadań, trzytomową powieść i mnóstwo innych rzeczy. Wyciągnął dosłownie metrową stertę gotowych wydruków. Byliśmy w takim szoku, że od razu na miejscu podpisaliśmy z nim umowę.

• Byliście więc też przygotowani finansowo.

– A to niekoniecznie. Żeby ruszyć, musiałem sprzedać motor, a Eryk też skądś załatwił część pierwszej wpłaty. Zadłużyliśmy się też u wspólnego znajomego. Zaczynaliśmy od metody zupełnie chałupniczej. Sami robiliśmy skład i okładkę, a potem nawiązaliśmy kontakt z drukarnią w Krakowie, która zaoferowała, że w dobrej cenie wydrukuje nam książkę, ale musimy wziąć 3 tys. sztuk. Kiedy nakład przyjechał do Lublina, nie mieliśmy co z nim zrobić. Eryk mieszkał wtedy w małym wynajętym mieszkaniu gdzie przyjechał transport. Złożyliśmy tak te książki pod jedną ze ścian tak, że ciężko było się nawet poruszać i okazało się, że nie mamy pomysłu co z tymi książkami zrobić.

Andrzej Pilipiuk

• Druk okazał się łatwiejszy niż sprzedaż?

– Zdecydowanie. Ubraliśmy się w garnitury i pojechaliśmy do stolicy. Pierwszym pomysłem był Empik ,ale tam okazało się, że musimy mieć co najmniej 10 tytułów, żeby się nami zainteresowano. Potem grzecznie objeździliśmy większość hurtowni książek i też nic. Odwiedzaliśmy budki małych hurtowników i księgarzy, i wszędzie właściwie słyszeliśmy to samo tzn., że mamy zbyt małą ofertę i w ogóle okładka jest jakaś taka nie bardzo. Dopiero właściwie w ostatnim miejscu do jakiego trafiliśmy, czyli w firmie Olesiejuk, z którą jesteśmy związani od tych 20 lat, obiecano nam wziąć 800 książek. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Po miesiącu firma wzięła resztę książek, a potem okazało się, że konieczny jest dodruk, bo odezwały się do nas firmy, które wcześniej nas zlekceważyły.

• Zaciekawiło mnie to, że wasza pierwsza okładka nie spodobała się. Okładki są przecież waszym znakiem firmowym.

– Wtedy była inna moda ale my nie chcieliśmy się bawić w jakiejś oniryczne wizje tylko postanowiliśmy prezentować na nich bohaterów. Teraz takie okładki dominują ale 20 lat temu to była nowość.

• Ilu tytułów wydaliście przez 20 lat?

– Nie liczyłem, ale myślę, że ponad tysiąc, a z reedycjami pewnie więcej. Okazało się, że polscy autorzy mają mnóstwo gotowych książek w szufladach. Wszystko dlatego, że przez całe lata 90. nikt nie chciał wydawać polskich autorów. Nawet Andrzej Ziemiański, żeby w ogóle coś publikował, pisał pod pseudonimem. Dlatego szybko udało nam się pozyskać wielu wspaniałych autorów.

• A czytelników? Jak się „sprzedaje” fantastyka?

– Bardzo dobrze. Na naszych książkach wychowały się już pokolenia ludzi. Teraz dołącza do nich dorosłe już pokolenie wychowane na Harrym Potterze. Rynek jednak się zmienia z roku na rok. Zwłaszcza okres pandemiczny sprawił, że ludzie coraz częściej słuchają audiobooków i częściej sięgają po e-booki. Chociaż papier się nie kończy. Zmienia się tylko sposób kupowania książek. To rzadko już księgarnie, a coraz częściej wygodna dostawa do paczkomatu. Jesteśmy chyba na progu rewolucji czytelniczej. Szacuję, że już wkrótce e-książki przekroczą połowę wartości wersji tradycyjnej.

• Jakie macie plany na rok jubileuszowy i kolejne lata?

– Ja bym chciał, żeby było tak, jak jest. Nie w sensie, żeby było tak jak było, ale żebyśmy wciąż się tak fajnie jak dziś rozwijali. Mamy bardzo dobry, kreatywny zespół. Jesteśmy właściwie taką rodziną, która pasjonuje się tym co robi. Będziemy więc wydawać to co kochamy. Ale w planach są też jakieś warsztaty lub szkolenia dla początkujących, a dobrze rokujących pisarzy. Kto wie, może część osób biorących w nich udział dołączy do naszych autorów.

Początki Fabryki Słów (od lewej): Eryk Górki, Andrzej Pilipiuk (z książką), Robert Łakuta i Konrad Lewandowski
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium