

W piątek wieczorem Górnik Łęczna przegrał na swoim stadionie z Pogonią Siedlce i mocno utrudnił sobie kwestię znalezienia się na koniec sezonu w strefie barażowej. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Adam Nocoń, trener Pogoni
– Pierwsza połowa była w miarę wyrównana. Przeciwnik oddał jeden strzał po którym straciliśmy bramkę, można powiedzieć w naszym stylu. Po przerwie zagraliśmy zdecydowanie lepiej. Strzelić trzy gole na terenie tak dobrego zespołu jak Górnik Łęczna to nie ma innej wersji jak taka, że moja drużyna zagrała tutaj bardzo dobry mecz zarówno w ofensywie jak i defensywie. Dobrze broniliśmy i strzeliliśmy ładne bramki. W końcu wyszły nam stałe fragmenty gry. Nad tym elementem dużo pracujemy, ale w poprzednich meczach nie mieliśmy z tego korzyści w postaci bramek. Najważniejsze w tym spotkaniu było szybko odpowiedzieć po straconej bramce. Zaryzykowaliśmy od początku drugiej połowy. Byliśmy kreatywni w ataku pozycyjnym i ataku szybkim. Ostatnio jako trenerowi mi na Lubelszczyźnie zbytnio nie szło, a w meczu z Górnikiem nastąpiło przełamanie.
Pavol Stano, trener Górnika
– Jesteśmy smutni po tym spotkaniu. Wszyscy spodziewali się, że w meczu z Pogonią będzie łatwo, lekko i przyjemnie, ale wiedzieliśmy, że rywale są bardzo dobrze zorganizowanym zespołem, co pokazał we wcześniejszych meczach. Dlatego uczulałem zawodników, że w tym meczu trzeba będzie walczyć o każdy metr boiska. Myślę, że przy tych dwóch stałych fragmentach gry nie byliśmy należycie skoncentrowani na swoich zadaniach. Takich bramek nie możemy tracić jeśli chcemy osiągać coś więcej. Te wydarzenia zmieniły losy spotkania. Pogoń zapracowała na to żeby tutaj wygrać, bo była od nas lepsza. Końcówka meczu pokazała część naszego potencjału, ale było już za późno. Próbowaliśmy strzelić kontaktowego gola, ale nam się to nie udało. Przegrywamy, a baraże mocno się od nas oddaliły. Z drugiej strony do zgarnięcia jest jeszcze dziewięć punktów i być może zdobycie siedmiu „oczek” da nam jeszcze miejsce w czołowej szóstce. Musimy walczyć do końca.
