

To będzie prawdziwa, pucharowa środa. Dzisiaj zostaną rozegrane trzy mecze finałowe okręgowego Pucharu Polski. Górnik II Łęczna zmierzy się z Avią Świdnik, Łada 1945 Biłgoraj zagra z Gryfem Gmina Zamość, a Kłos Gmina Chełm spróbuje sprawić niespodziankę w spotkaniu ze Startem Krasnystaw. Wszystkie mecze startują o godz. 17. Dwa z tych meczów będzie można obejrzeć na YouTube.

W okręgu lubelskim zdecydowanym faworytem jest Avia. To w końcu trzecioligowiec, który ostatnio jest w całkiem niezłej formie.
W pięciu ostatnich spotkaniach drużyna Wojciecha Szaconia zanotowała cztery zwycięstwa i remis. Dzięki temu wskoczyła na piąte miejsce w tabeli. Niestety, do drugiego KSZO Ostrowiec Świętokrzyski traci aż dziewięć punktów, więc raczej marzenia o barażach w Świdniku znowu muszą odłożyć do kolejnego sezonu.
Rezerwy Górnika występują w Keeza IV lidze. Na finiszu sezonu zielono-czarnych czeka walka o utrzymanie. Obecnie podopieczni Karola Wiecha zajmują szóste miejsce od końca. Nad czternastym Sygnałem Lublin mają jednak tylko cztery „oczka” przewagi.
Zawody będzie można obejrzeć na kanale YouTube Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.
W dwóch pozostałych finałach na przeciwko siebie staną czwartoligowcy. Łada w weekend uporała się u siebie z liderem, Stalą Kraśnik i rozegrała naprawdę niezłe zawody. Dlatego tym bardziej, mało kto spodziewa się problemów w środę. Rywale już dawno są pogodzeni ze spadkiem do okręgówki. Na wiosnę zanotowali: trzy zwycięstwa i siedem porażek. W ostatniej serii gier Gryf pauzował, ale wcześniej zanotował dwie bolesne porażki: 1:5 z Granitem Bychawa i 0:6 z... Ładą. Ten ostatni mecz został rozegrany dwa tygodnie temu.
Transmisję ze środowego spotkania zapowiada kanał Petar TV na swoim kanale YouTube.
Finał numer trzy odbędzie się na boisku w Rożdżałowie. Zespół z Krasnegostawu na pewno wiosny nie zaliczy do specjalnie udanych, bo uzbierał do tej pory jedynie dziewięć punktów w jedenastu meczach ligowych. Co w takim razie powiedzieć jednak o Kłosie? Czerwona latarnia Keeza IV ligi w tym roku strzeliła w meczach ligowych... dwa gole. Raz wywalczyła remis, a poza tym przegrała aż dziewięciokrotnie. Droga to finału w Pucharze Polski też nie była usłana różami. W czwartej rundzie Kłos wygrał po rzutach karnych z Orłem Srebrzyszcze (klasa okręgowa), a swój wyczyn powtórzył w półfinale, przy okazji rywalizacji z Eko Różanka (A klasa).
