

Nierówna nawierzchnia parkingu psuje nie tylko estetykę placu w centrum Łukowa. Zdaniem radnego Sławomira Smolaka utrudnia też życie kierowcom. Ale póki co urząd nie zastosuje proponowanego przez niego rozwiązania, bo jest szansa na większe zmiany w tym miejscu.

Chodzi o parking przy placu Narutowicza. Radny (z komitetu burmistrza) uważa, że stan techniczny stale się pogarsza, a w licznych zagłębieniach gromadzi się woda opadowa. „To nie tylko obniża estetykę centralnego placu w mieście, ale generuje też problemy praktyczne dla kierowców i pieszych” - zwraca uwagę w interpelacji Smolak. W jego ocenie, kałuże powodują „dyskomfort” i utrudniają parkowanie, a zimą mogą prowadzić do stłuczek.
Dlatego, radny proponuje wymiany nawierzchni na kostkę ażurową. Wylicza przy tym szereg korzyści, jak choćby wsiąkanie wód opadowych w grunt. Jego zdaniem, tym sposobem nie byłoby kałuż, a miasto oszczędziłoby na odprowadzaniu wód opadowych do kanalizacji. Wnioskuje do urzędu o analizę techniczną takiej możliwości,
Burmistrz Piotr Płudowski przypomina, że od 2020 roku miasto ma dokumentację techniczną na zagospodarowanie placu Narutowicza. Projekt dotyczy także zmiany nawierzchni placu. „Autor projektu zalecił rozwiązania, które mają pozwolić na pełne wyeksponowanie zabytkowej fasady zespołu klasztornego z jednoczesnym wyeliminowaniem w niezbędnym zakresie obiektów wchodzących w kolizję z tym założeniem. Tym samym projekt zakłada stworzenie jednolitego placu o jednakowej nawierzchni utwardzonej z elementów granitowych” - odpowiada burmistrz. Cały plac, w tym również obecny parking miałby służyć do ruchu pieszego z możliwością okolicznościowego wjazdu.
Jak dotąd, w 2022 roku przeprowadzono pierwsze prace na placu. Ustawiony został nowy krzyż misyjny. Lifting przeszedł też pomnik Pamięci Powstańców Łukowian. Ale na tym nie koniec.
Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie inwestycji do Urzędu Marszałkowskiego. Chodzi o wymianę nawierzchni, zagospodarowanie skweru, budowę oświetlenia i monitoringu. „Obecnie trwa ocena formalna wniosku o dofinansowanie. W tej sytuacji nie jest możliwe zastosowanie wskazanych w interpelacji rozwiązań dokonania zmiany nawierzchni na ażurową kostkę brukową, gdyż tak dalece idące zmiany wymagają wykonania projekt zamiennego, a nade wszystko nie rozwiązałoby to zdiagnozowanego problemu” - stwierdza Płudowski.
Przypomnijmy, że w 2020 roku powstała pierwotna koncepcja przebudowy tego placu, który miał stać się wizytówką miasta. Znajdują się tu bowiem obiekty wpisane do rejestru zabytków, m.in. zespół klasztorny popijarski, pomnik przyrody – Dąb Wolności oraz pomnik powstańców z 1863 r. Gotowe było też pozwolenie na budowę. Koszt prac oszacowano wówczas na 4,5 mln zł. Samorząd pozyskał nawet 1 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na ten cel. Jednak na inwestycję nie zgodzili się radni koalicji PiS oraz Przymierza dla Ziemi Łukowskiej. Zamiast tego, zaproponowali kilkanaście mniejszych inwestycji drogowych. Ale urzędnicy nie odstąpili od planów przynajmniej częściowego remontu tego miejsca. Burmistrz przekonał radnych, by przeznaczyli na ten cel 350 tys. zł.
