"Lisy Pustyni" w efektownym stylu pokonały w niedzielę w Porto Alegre reprezentację Korei Południowej. Między 25, a 37 minutą Algierczycy strzelili rywalom trzy gole, które przesądziły o wyniku tej rywalizacji. Mimo ambitnej postawy Koreańczyków w drugiej części meczu, piłkarzom z Azji nie udało się odwrócić losów spotkania.
Niezrażeni błędną decyzją arbitra podopieczni trenera Vahida Halilodżicia atakowali dalej. W 9 minucie bliski szczęścia był Islam Slimani, jednak jego strzał głową minął bramkę rywala.
Napastnik Algierczyków dopiął swego w 25 minucie. Po długim prostopadłym podaniu z głębi pola, Slimani wyprzedził dwóch obrońców i lekkim, technicznym strzałem przeniósł piłkę nad próbującym interweniować bramkarzem reprezentacji Korei Południowej.
Dwie minuty później "Lisy Pustyni" wyprowadziły drugi cios. Dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową na gola zamienił Rafik Halliche.
Nie minęło dziesięć minut, a było już 3:0. Po szybkim ataku Algierczyków futbolówkę w polu karnym otrzymał Abdelmoumen Djabou, który oddał precyzyjny strzał z pierwszej piłki, nie dając szans bramkarzowi rywali.
Zdominowani piłkarze reprezentacji Korei Południowej byli w pierwszej części spotkania bezradni. Po 45 minutach Algierczycy gromili rywali 3:0 i mogło się wydawać, że jest już po meczu.
Bynajmniej. Po przerwie Koreańczycy byli już zupełnie innym zespołem. Piłkarze z Azji przystąpili do drugiej części ofensywnie przysposobieni. Determinacja podopiecznych trenera Hong Myung-Bo przyniosła efekt w 50 minucie gry. Na listę strzelców wpisał się Son Heung-min, który celnym uderzeniem z bliskiej odległości wykorzystał błąd algierskiej obrony.
W kolejnych minutach piłkarze reprezentacji Korei stworzyli sobie następne okazje do strzelenia gola, ale z ich atakami radzili sobie bramkarz i defensywa Algierii.
Algierczycy odpowiedzieli rywalom w najlepszy możliwy sposób. W 61 minucie do bramki Korei trafił Yucine Brahimi, który wykończył dwójkową akcję skonstruowaną z Feghouilim.
Mimo straty czwartego gola Koreańczycy nie tracili nadziei na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Taka postawa zaprocentowała trafieniem na 2:4. W 72 minucie spotkania piłkę do siatki "Lisów Pustyni" z najbliższej odległości wbił Koo Ja-Cheol.
Koreańczycy atakowali do końca spotkania, do ostatnich minut wierząc w wywalczenie choćby remisu. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
Algierczycy pokonali w Porto Alegre reprezentację Korei Południowej po niezwykle emocjonującym widowisku. O wygranej zespołu z Afryki zadecydowało przede wszystkim dwanaście minut z pierwszej części meczu, gdy "Lisy Pustyni" wbiły rywalom trzy gole.
Ekipa trenera Vahida Halilhodżicia ma na swoim koncie trzy punkty, Koreańczycy pozostają z jednym "oczkiem" po remisie z Rosją. W ostatnich meczach fazy grupowej Algieria zagra ze "Sborną", Korea Południowa zmierzy się natomiast z Belgią.
Korea Południowa - Algieria 2:4 (0:3)
Bramki: Heung-min (50), Ja-Cheol (72) - Slimani (25), Halliche (27), Djabou (35), Brahimi (61).
Korea Płd.: Sung-Ryong - Yong, Young-Gwon, Jeong-ho, Suk-Young - Sung-Yueng, Kook-Young (77 Dong-Won), Lee (63 Keun-ho), Ja-Cheol, Chu-Young (57 Shin-wook) - Heung-min.
Algieria: M'Bohli - Mandi, Halliche, Bougherra, Mesbah - Medjani, Brahimi, Bentaleb (88 Belkalem), Feghouli - Djabou (74 Ghilas), Slimani.
Żółte kartki: Yong, Kook-Young - Bougherra.
Sędzia: Wilmar Roldan (Kolumbia).