Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Świdnik

5 czerwca 2023 r.
9:54

III Świdnik Air Festiwal. Nocne pokazy lotnicze

Autor: Zdjęcie autora PM
(fot. PM)

Wszyscy ci, którzy odwiedzili w niedzielę III Świdnik Air Festiwal nie mogli się czuć zawiedzeni. Ci zaś, którzy zostali do samego końca mogli odczuć pełną satysfakcję. A to za sprawą wieczornych pokazów, podczas których zaproszeni przez organizatorów lotnicy przygotowali programy wywołujące wzruszenie i zachwyt.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Przy zachodzącym słońcu w powietrze wzbili się paralotniarze. Krakowska grupa Flying Dragons Team już w powietrzu wypuściła kolorowe dymy. Uprawiając delikatny, niespieszny powietrzny balet wprowadziła zgromadzoną publiczność w osłupienie. - A to tak da się na tym sprzęcie? – Niewiarygodne! – Bajeczne… Słychać było westchnienia pełne zachwytów. Był to jedynie przedsmak tego, co „glajciarze” przygotowali na później.

Ze stanu rozmarzenia zgromadzonych wyrwała ORLEN Grupa Akrobacyjna „Żelazny”. A więc stało się jasne, że będzie szybko, głośno, dynamicznie. I faktycznie, już po kilku chwilach niebo nad świdnickim lotniskiem trawiastym zasnuło się dymem. A piloci, jakby świetnie się bawiąc, cały czas podkręcali tempo wywołując szybsze bicie tysięcy serc pod nimi.

Jakby dla uspokojenia emocji w niebo wzbił się Norbert Kasperek na stareńkim Boeingu Stearmanie. Powoli, majestatycznie, z gracją i szacunkiem dla sędziwej maszyny pokazał, że nazwisko zobowiązuje. Wytwornicę dymu również traktował dość pobłażliwie, więc zgromadzeni mogli odnieść wrażenie, że pilot wysyła im jakiś tajemniczy komunikat w alfabecie Morse’a. A może było to przesłanie dla ś.p. Pana Janusza? To może wiedzieć jedynie pan Norbert.

Chwilę później na niebie pojawiła się kobra. To był popisowy start Jurgisa Kairysa na Su-31. I znowu nadszedł czas na podkręcenie tempa imprezy, co przecież Kairys doskonale potrafi zrobić. Przy okazji uśmiechną się do publiczności rysując im dymem uśmiechniętą buźkę. Wprawdzie serduszko mu trochę nie wyszło, ale nadrobił to robiąc imponującą świecę z włączoną chyba na maksimum wytwornicą dymu, a u jej szczytu dodatkowo odpalił flary. Publiczność była zachwycona.

Po chwili zrobiło się jeszcze głośniej, bowiem w powietrze wzbiła się TS-11 Iskra, zasypując nieboskłon tysiącami iskier. W kilku dynamicznych przelotach nad polem pokazowym Iskra wzbudziła nostalgię za tymi samolotami, kiedyś tak popularnymi na naszym niebie. Dziś zostało ich już niewiele.

Omiatając pole startowe potężnym reflektorem w powietrze wzniósł się Bolkow Bo-105. Powoli wzbił się na właściwy pułap. I tu w zasadzie rozpoczęło się szaleństwo. Pilot śmigłowca szarpał nim niemiłosiernie, jakby chciał wycisnąć wszystkie możliwości z maszyny. Strzelał flarami to w lewo, to w prawo tworząc bardzo dynamiczny, wręcz porywający pokaz synergii człowieka z maszyną. A to wszystko w idealnym niemalże przełamaniu światła, gdy  powoli gaśnie czerwona łuna słońca, które już dawno skryło się za horyzontem, a z góry spływa czerń nocy.

W tej, o niebo lepszej, niż magiczna godzina, porze w powietrze ponownie wznieśli się magicy z Krakowa - Flying Dragons Team. Teraz jednak mieli podświetlane czasze swoich paralotni oraz owalne podświetlenia silników umieszczonych na plecach pilotów. Delikatnie, powoli, jakby budując napięcie, kilkukrotnie przelecieli nad polem pokazowym mrugając do publiczności światełkami. A może czekali na zmrok? Chyba tak, bowiem gdy zgasła łuna nad horyzontem, „glajciarze” odpalili absolutną magię. Na podświetlonych czaszach niczym na skrzydłach smoków strzelających iskrami piloci niespiesznie wirowali w przestworzach. Okiełznawszy wiatr, wyśmiawszy grawitację, ich balet trwał w najlepsze. Zapalili nad horyzontem swoją własną łunę, pokazując, że na czarowaniu światłem znają się perfekcyjnie.

W międzyczasie, gdzieś w okolicy trzech tysięcy metrów w mroku nocy krył się Antonov  An-2 z ekipą Sky Magic. Już chwilę po opuszczeniu pokładu samolotu skoczkowie odpalili race więc wyglądali niczym pędzące na spotkanie z matką Ziemią meteoryty. W odpowiednim momencie szarpnęli za linki i już sekundę później otworzyły się czasze ich spadochronów tworząc ujmujące wręcz obrazy. Zgromadzeni zgodnie włączyli latarki w swoich telefonach wysyłając im znak, że są i czekają na nich. Już po wylądowaniu skoczkowie podeszli do publiczności dziękując za gorące przyjęcie. Każdy mógł im pogratulować wspaniałego występu.

Tymczasem gdzieś wysoko nad głowami zgromadzonych krążyły dwa motoszybowce Grob 109b brytyjskiej grupy Aerosparx. Grupa ta już wcześniej dała świdnickiej publiczności próbkę możliwości. To był jedynie przedsmak, bowiem Brytyjczycy dopiero po zmierzchu włączyli w swoich latających maszynach boczne panele ledowe. Wirując niespiesznie w pętlach i beczkach w takt monumentalnych wokaliz Lizy Gerard rozświetlili niebo miliardami iskier jakby chcieli zgasić wszystkie gwiazdy nad Świdnikiem i zapalić nowe, swoje własne, przez siebie wymyślone i na zawsze już przymocowane w punktach, które to oni uważają za właściwe. Ten porywający pokaz, nasuwający na myśl sceny z Nocnego Lotu Saint Exupery’ego, przepełniający duszę wrażeniami z połączenia światła, ruchu i dźwięku musiał zapaść głęboko w serca i pamięć osób zgromadzonych na świdnickim lotnisku trawiastym. Gdy jednak koła ich samolotów musnęły tylko ziemi, czar prysł. Choć wielu wciąż stało jak zamurowanych, inni już plecami do aktorów wielkiego podniebnego przedstawienia udawali się w stronę akurat wschodzącego nad Świdnikiem Księżyca w pełni.

Dobrych snów, magicy z przestworzy! I tyle samo startów, co udanych lądowań!

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Daria Szynkaruk to kapitan PGE MKS FunFloor Lublin

PGE MKS FunFloor zagra w niedzielę ostatni domowy mecz w tym sezonie

PGE MKS FunFloor w niedzielę pożegna się z kibicami w hali Globus. Rywalem wicemistrzyń Polski będzie MKS URBIS Gniezno (godz. 18).

Tu warto się uczyć! Poznaliśmy najlepsze licea i technika na Lubelszczyźnie

Tu warto się uczyć! Poznaliśmy najlepsze licea i technika na Lubelszczyźnie

Portal waszaedukacja.pl opublikował ranking najlepszych liceów i techników. Na wysokich miejscach uplasowały się placówki z województwa lubelskiego.

Czy pogoda popsuje weekend? Sprawdź zanim zaplanujesz!
film

Czy pogoda popsuje weekend? Sprawdź zanim zaplanujesz!

Majowy weekend zapowiada się różnorodnie: pogodny piątek, deszczowa sobota i słoneczna niedziela. Temperatury umiarkowane, ale komfortowe, a opady – choć wystąpią – będą miały charakter przejściowy.

Tak najprawdopodobniej wyglądał Polak, którego zwłoki znaleziono w Niemczech

Jego zwłoki znaleziono w Niemczech. To Polak. Policja prosi o pomoc

Eksperci zdołali odtworzyć przypuszczalny wizerunek twarzy mężczyzny, którego szkielet znaleziono w Niemczech. To najprawdopodobniej Polak. Policja prosi o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.

Podczas imprezy w Zawieprzycach zaplanowano pokaz walki szablami
Majówka

Nie macie planów na niedzielę? To może do Zawieprzyc

Po kilku latach przerwy wraca majówka w Zawieprzycach. Jak zwykle będą pokazy władania mieczem, kawa czarna jak smoła, smakołyki z okolic i zabytkowa kaplica. A to wszystko w nowym wydaniu odrestaurowanej stajni i w parku po gruntownym odświeżeniu.

Kompeks sportowy przy ul. Paderewskiego w Nałęczowie w tym roku zostanie rozbudowany o kameralny skatepark

Bliżej do skateparku w Nałęczowie. Wybrali wykonawcę

Warszawska firma Dro-Mar wygrała przetarg na remont boiska Orlik oraz budowę skateparku przy ul. Paderewskiego w Nałęczowie. To będzie drugie takie miejsce w powiecie. Prace zakończą się jesienią.

tabliczka znamionowa CE

Tabliczki znamionowe – wszystko, co musisz o nich wiedzieć

Tabliczki znamionowe to nieodłączny element produktów, maszyn i urządzeń przemysłowych. Pełnią funkcję informacyjną, identyfikacyjną i często również ostrzegawczą. Dzięki nim użytkownicy mogą szybko uzyskać kluczowe dane na temat danego sprzętu – od podstawowych informacji o producencie po szczegółowe parametry techniczne.

Wisła Puławy chce zrewanżować się Chojniczance za lanie z jesieni

Wisła Puławy chce zrewanżować się Chojniczance za lanie z jesieni

Wisła Puławy po sensacyjnym zwycięstwie nad Wieczystą Kraków wraca na swój stadion by walczyć o kolejne cenne trzy punkty. W sobotę podopieczni trenera Macieja Tokarczyka zagrają u siebie z mającą aspiracje do awansu Chojniczanką (godz. 12).

Jak czystość na hali produkcyjnej wpływa na bezpieczeństwo pracy?

Jak czystość na hali produkcyjnej wpływa na bezpieczeństwo pracy?

Czystość na hali produkcyjnej to nie tylko kwestia estetyki, to fundament bezpiecznego i efektywnego środowiska pracy. W przestrzeniach, gdzie działają zaawansowane maszyny, transportowane są ciężkie materiały, a codzienność nierzadko wiąże się z kontaktem z chemikaliami, zachowanie porządku ma bezpośredni wpływ na zdrowie pracowników i prawidłowe funkcjonowanie całej linii produkcyjnej.

Szkło laboratoryjne – różnice, których nie warto ignorować

Szkło laboratoryjne – różnice, których nie warto ignorować

Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że szkło to szkło – przezroczyste, kruche, często okrągłe lub płaskie. Jednak w laboratoriach, gdzie liczy się dokładność, czystość i powtarzalność wyników, nawet pozornie identyczne elementy szklanego wyposażenia potrafią pełnić zupełnie inne funkcje. Wystarczy przyjrzeć się bliżej czterem podstawowym kategoriom: szkłu miarowemu, szkiełkom mikroskopowym, szkiełkom nakrywkowym i tzw. szkłu podstawowemu, by zrozumieć, że różnice są nie tylko techniczne, ale i praktyczne – wpływające bezpośrednio na jakość prowadzonych badań.

Pingwiny przylądkowe to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem. W Zamościu ma zamieszkać około 20 osobników

Nowa atrakcja w ZOO. Kiedy zobaczymy pingwiny?

Jest trzech chętnych do budowy pingwinarium w Ogrodzie Zoologicznym im. Stefana Milera w Zamościu. Inwestycja za prawie 9 mln zł powinna być gotowa w przyszłym roku

Praca na część etatu - dla kogo to dobre rozwiązanie?

Praca na część etatu - dla kogo to dobre rozwiązanie?

Praca na część etatu to model zatrudnienia, który cieszy się rosnącą popularnością wśród osób szukających większej elastyczności w życiu zawodowym. Tego rodzaju praca polega na wykonywaniu obowiązków przez mniejszą liczbę godzin w tygodniu w porównaniu do standardowego etatu. W Polsce standardowy pełny etat obejmuje 40 godzin tygodniowo, podczas gdy praca na część etatu oznacza mniej godzin – najczęściej od 10 do 30 w skali tygodnia. Warto więc zastanowić się, kto i dlaczego może skorzystać z takiego rozwiązania.

Rafał Mekler zapowiada protest przewoźników w Dorohusku
Dzień Wschodzi
film

Rafał Mekler zapowiada protest przewoźników w Dorohusku

Rafał Mekler zapowiada powrót protestów na granicy z Ukrainą. Jego zdaniem ukraińscy przewoźnicy destabilizują rynek transportowy, działając na warunkach nieporównywalnych z realiami polskich firm. Choć protest ma ruszyć 12 maja, już teraz wiadomo, że decyzja wójta gminy Dorohusk o zakazie demonstracji trafi do sądu w trybie 24-godzinnym.

Nawet 18 000 złotych brutto. A najmniej? Sprawdź oferty pracy w Lubelskiem
galeria

Nawet 18 000 złotych brutto. A najmniej? Sprawdź oferty pracy w Lubelskiem

Opiekun osoby starsze zarobi 12 tysięcy, a montażysta balustrad do 11 tysięcy złotych. Jakie oferty pracy (a przede wszystkim: jakie zarobki) znajdziemy w województwie lubelskim?

Po porażce z Pogonią Siedlce piłkarze Górnika zagrają na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza

Górnik Łęczna zagra w Niecieczy. Gospodarze mogą świętować awans

W poprzedniej kolejce poznaliśmy pierwszy zespół, który wywalczył awans do PKO BP Ekstraklasy. Została nim Arka Gdynia, której dyrektorem sportowym jest Veljko Nikitović. W niedzielę możemy poznać drugiego z beniaminków, ale plany w fetowaniu awansu Bruk-Bet Termalice Nieciecza spróbuje pokrzyżować Górnik Łęczna.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium