Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Czas na kolejne mecze okręgowego Pucharu Polski. Na Wieniawie zmierzą się faworyci w walce o awans do III ligi – Lublinianka i Świdniczanka. W Białej Podlaskiej tamtejsze Podlasie zagra za to z Orlętami Spomlek.
Ciekawy i emocjonujący mecz w Chełmie. Tamtejsza Chełmianka przegrywała z Podlasiem 0:1, potem prowadziła 2:1, a zawody zakończyły się remisem 2:2.
W ramach ósmej kolejki odbędą się dwa mecze derbowe. Oba zostaną rozegrane w niedzielę o godz. 16. Orlęta Spomlek grają z Avią, a Chełmianka z Podlasiem.
Forma Chełmianki wreszcie poszła do góry. Po kilku słabszych występach biało-zieloni w weekend pokonali rywala ze Stalowej Woli. A w środę zrobili swoje w Sandomierzu, gdzie wygrali z tamtejszą Wisłą 2:0.
W grupie czwartej nie ma czasu na odpoczynek. Już w środę zostanie rozegrana siódma seria spotkań. Sporo naszych drużyn cieszy się jednak, że szybko będzie okazja do rehabilitacji za nieudane występy w weekend.
To dopiero szósta kolejka, a piłkarze Rafała Borysiuka właśnie zanotowali kolejny remis. Tym razem punkt przywieźli z bardzo trudnego terenu – Dębicy. Biało-zieloni zremisowali tam z Wisłoką 1:1.
Hitem szóstej kolejki w grupie czwartej III ligi powinien być mecz w Chełmie. Tamtejsza Chełmianka w sobotę o godz. 16 zmierzy się ze Stalą Stalowa Wola.
W grupie czwartej ciekawie w weekend zapowiada się zwłaszcza mecz w Świdniku. Tamtejsza Avia postara się o pierwsze zwycięstwo u siebie w starciu z Chełmianką (godz. 17).
To dopiero czwarta kolejka, a już piłkarzy Podlasia można określać mianem specjalistów od goli w doliczonym czasie gry. W taki sposób biało-zieloni uratowali punkt na inaugurację w Tarnowie. A w sobotę w ostatniej chwili urwali „oczko” faworyzowanej Stali Stalowa Wola. Tym razem bohaterem ostatniej akcji został Krzysztof Salak, który wyrównał na 1:1.
W trzeciej serii gier żadnemu z naszych zespołów nie udało się zgarnąć kompletu punktów. Trzeciej porażki doznała Tomasovia, która uległa Siarce Tarnobrzeg 2:3. Reszta naszych ekip zanotowała remisy.
Nie ma czasu na odpoczynek. Grupa czwarta już w środę rozegra trzecią serię gier. Tym razem kibiców z województwa lubelskiego będzie interesował przede wszystkim mecz w Świdniku, gdzie tamtejsza Avia zmierzy się z Podlasiem Biała Podlaska (godz. 17)
Piłkarze Rafała Borysiuka na inaugurację uratowali punkt w Tarnowie dopiero w doliczonym czasie gry. Niestety, pierwszego meczu nowych rozgrywek przed własną publicznością nie będę wspominać równie miło. W sobotę biało-zieloni ulegli beniaminkowi z Rzeszowa 0:2.
W drugiej serii gier ciekawie powinno być zwłaszcza w Radzyniu Podlaskim. Tamtejsze Orlęta Spomlek w niedzielę o godz. 18 zagrają z Tomasovią. Beniaminek na dzień dobry dostał lanie od Cracovii II. A drużyna Mikołaja Raczyńskiego rozpoczęła rozgrywki od efektownego zwycięstwa w Sieniawie.
Długo wydawało się, że piłkarze Rafała Borysiuka na inaugurację nie zdobędą ani jednego punktu w Tarnowie. Podlasie przegrywało z tamtejszą Unią 0:1, ale w doliczonym czasie gry udało się zdobyć gola na 1:1.
Startuje nowy sezon w grupie czwartej. Tym razem będziemy mieli tylko pięciu naszych przedstawicieli. Od razu w pierwszej serii gier nie zabraknie ciekawych meczów. Avia zmierzy się u siebie ze Stalą Stalowa Wola, a Chełmianka jedzie do Ostrowca Świętokrzyskiego (oba mecze o godz. 17).
Czwarty mecz kontrolny mają za sobą piłkarze Lewartu. Podopieczni Tomasza Mitury tym razem przegrali w Białej Podlaskiej z tamtejszym Podlasiem 1:4. Wiadomo już także, że w Lubartowie zagrają chociażby: Damian Podleśny (ostatnio RKS Radomski), a także Damian Kuzioła (Lublinianka).
Wielkie emocje w ostatniej kolejce grupy czwartej! Długo wydawało się, że Orlęta Spomlek i Lewart zapewnią sobie utrzymanie, a spadnie Podlasie. Tymczasem białczanie walczyli do końca i wyciągnęli wynik meczu z Sokołem Sieniawa z 2:3 na 4:3. A skoro ekipa z Lubartowa uległa u siebie Wisłoce Dębica 0:2, to właśnie beniaminek musiał pogodzić się ze spadkiem
Mimo nieobecności kilku podstawowych piłkarzy Wisła Puławy wygrała w Białej Podlaskiej 2:0. A Podlasie na finiszu rozgrywek zanotowało właśnie trzecią porażkę z rzędu. Mimo to piłkarze Rafała Borysiuka znowu utrzymali się w bezpiecznej strefie tabeli. Mają jednak ciągle tylko punkt przewagi nad Orlętami Spomlek i dwa nad KS Wiązownica. A to zapowiada duże emocje w ostatniej serii gier.
Cztery mecze do końca sezonu i siedem punktów straty do bezpiecznej strefy tabeli. Sytuacja Stali Kraśnik zrobiła się bardzo trudna. Tylko zwycięstwo w czwartkowym meczu z Podlasiem Biała Podlaska (godz. 17) przedłuży nadzieje niebiesko-żółtych na utrzymanie.
Bardzo ważne zwycięstwo Podlasia. Piłkarze Rafała Borysiuka pokonali w sobotę na wyjeździe KS Wiązownica 2:0. A to oznacza, że na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu wyprzedzają beniaminka już o dziewięć punktów.
Do końca sezonu 2020/2021 pozostało już tylko pięć kolejek. Wygląda na to, że oprócz Hetmana Zamość ze spadkiem będą musiały się pogodzić jeszcze dwie drużyny z naszego regionu: Stal Kraśnik, a także ktoś z tercetu: Orlęta Spomlek, Podlasie Biała Podlaska i Lewart Lubartów.
Już byli w ogródku, już witali się z gąską, kiedy stracili gola i zamiast trzech dopisali do swojego konta tylko jeden punkt. Piłkarze Podlasia prowadzili z Wisłą Sandomierz przez około 70 minut. W końcówce nie upilnowali jednak rywali i zawody zakończyło się remisem 1:1.
Mimo pewnego awansu Wisła Puławy pokonała w środę Orlęta Spomlek 2:1. To było już 27 zwycięstwo w tym sezonie drużyny Mariusza Pawlaka. Ciekawie było też na innych boiskach. Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł Hetman Zamość. Swojego meczu nie dokończyła za to Chełmianka, bo piłkarze Jutrzenki Giebułtów po stracie gola w doliczonym czasie gry… zeszli z boiska.
W grupie czwartej nie ma czasu na nudę. W środę zostanie rozegrana już 36. kolejka. Skoro z awansu cieszyła się już Wisła Puławy, to ważniejsze będzie to, co wydarzy się na dole tabeli. Stal Kraśnik postara się w końcu przełamać złą passę w starciu ze swoją imienniczką ze Stalowej Woli (godz. 17).
Lewart prowadził w dwóch ostatnich występach, ale nie wywalczył w nich ani jednego punktu. W sobotę na boisku w Białej Podlaskiej podopieczni Tomasza Bednaruka znowu jako pierwsi strzelili gola. I tym razem nie dali sobie odebrać wygranej, bo pokonali Podlasie 1:0.