To w takie miejsca trafiają pieniądze z WOŚP. "Prędzej czy później każdy z nas na tym łóżku się położy"

Barbara Jakubczak jest pielęgniarką od 36 lat. Pracowała na chirurgii, potem rehabilitacji, a od sześciu lat w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Puchaczowie. Są tu pacjenci z demencją, czy chorobą Alzheimera. Niektórzy, kiedy tu trafiają, czasami nie mają nawet świadomości, że to nie tylko chwilowy pobyt w szpitalu. I kiedy nie wracają do swoich domów, niekiedy kończy się to załamaniem. Tutaj zaczyna się rola personelu, który zajmuje się nie tylko karmieniem, ubieraniem, czy myciem pacjentów.

– Widzę jak nas potrzebują. Nie chodzi nawet o zastrzyki, czy zaplecze medyczne. Oni potrzebują nas, uśmiechu, podania ręki, pogłaskania czy porozmawiania – opowiada Barbara Jakubczak, pielęgniarka koordynująca w ZOL.

Jej oddział z Puchaczowa już wkrótce przeniesie się do otwartego dzisiaj Centrum Opieki Senioralnej, które zbudowano od podstaw przy szpitalu w Łęcznej. Będą tu działać poza tym oddziały: geriatryczny, medycyny paliatywnej i stacjonarna rehabilitacja. Łącznie znajdą się 144 łóżka dla pacjentów.

Budowa sfinansowana w całości przez szpital kosztowała ponad 13 milionów złotych. Dużym wsparciem na wyposażenie oddziałów okazało się 5,2 mln zł z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

– Geriatria 10 lat temu, kiedy zaczęliśmy się jej przyglądać, była takim miejscem typu magazyn odrzuconych. Jeżeli coś jeszcze pracowało i mogło komuś służyć, to wypchnijmy to na geriatrię – mówił dzisiaj w Łęcznej Jerzy Owsiak, szef WOŚP.

Fundacja, która jest znana z pomocy dzieciom, w pewnym momencie zaczęła zbierać pieniądze na sprzęt medyczny właśnie dla osób starszych. W trakcie pięciu finałów udało się jej zebrać w sumie 100 mln zł. Za te pieniądze kupiono kilka tysięcy nowych łóżek, meble szpitalne, densytometry, pompy infuzyjne, pompy strzykawkowe, aparaty do znieczulenia, aparaty do USG, podnośniki ułatwiające pracę personelowi, i inne urządzenia które dbają o pacjenta w podeszłym wieku.

– Proszę państwa, prędzej czy później każdy z nas na tym łóżku się położy – mówił Jerzy Owsiak.

Jak się szacuje, po 2050 roku co trzeci Polak będzie miał więcej niż 65 lat. – Nawet jeśli zwiększymy dzietność, to trzeba liczyć się z tym, że wszyscy będziemy się starzeć, a okres starości będzie się wydłużał – mówi Krzysztof Bojarski, dyrektor szpitala w Łęcznej.

Właśnie dlatego szpital zainwestował w oddziały przeznaczone dla osób starszych. Oddział geriatryczny jest przeznaczony dla pacjentów powyżej 65. roku życia z różnego rodzaju schorzeniami. Oddział medycyny paliatywnej jest zaś przeznaczony dla pacjentów w stanach terminalnych, głównie związanych z chorobą nowotworową.

Geriatria już działa, oddział paliatywny rozpocznie pracę od 1 lipca. – Cały czas są problemy z personelem w ochronie zdrowia, ale udało nam się zatrudnić pracowników do nowej części. Kwestia 2-3 dni i możemy przyjmować pacjentów – zapowiada Bojarski.

Otwarty wczoraj budynek to nie koniec inwestycji szpitala w Łęcznej. Drugi element projektu jest rozwijany w miejscu dawnego szpitala powiatowego w Jaszczowie. Powstaną tam kolejne łóżka zakładu opiekuńczo-leczniczego, ośrodek pobytu dziennego dla seniorów wraz z ośrodkiem teleopieki senioralnej.