Na wszystkich 22 lubelskich sklepach z dopalaczami powinny dzisiaj wisieć plomby. Właścicielom za złamanie zakazu handlu grożą 2 lata więzienia.
- Inspektorzy sanitarni w asyście policjantów weszli do 20 sklepów, w których sprzedawane były dopalacze – mówi Renata Laszczka-Rusek, z KWP w Lublinie - Wszystkie punkty, w których kontrola została przeprowadzona zostały zaplombowane i zamknięte. Inspektorzy zabezpieczyli specyfiki oferowane do sprzedaży w sklepach. Ich próbki zostaną przesłane do badań laboratoryjnych.
Na Lubelszczyźnie działało 22 tego rodzaju placówki. W dwóch kontrole nie zostały przeprowadzone, bo policjanci nie mogli dotrzeć do właścicieli sklepów. I te placówki są zamknięte.
Kontrole zarządził Główny Inspektor Sanitarny.
Policja ostrzega, że ten kto wbrew decyzji państwowego inspektora sanitarnego produkuje, wprowadza do obrotu lub nie wycofuje z rynku substancji, preparatu lub wyrobu, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat 2.