
Polska cała głosuje na Rafała… skandowało kilkaset osób przed Ratuszem Lublinie. Rafał Trzaskowski na ostatniej prostej kampanii wyborczej odwiedził Lublin i Zamość.

Zanim na scenie pojawił się lider przedwyborczych sondaży, licznie zebrany tłum sympatyków Trzaskowskiego zagrzewali lokalni politycy.
Poseł Michał Krawczyk (PO, szef kampanii Rafała Trzaskowskiego w naszym regionie) zachęcał do telefonów do rodziny i znajomych, aby zachęcali do przyjścia na wiece wyborcze w Lublinie i Zamościu.
Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski, zachęcał do głosowania na Rafała Trzaskowskiego: – Wiem, że trudniej będzie regionie. Nasi konkurenci prowadzą nieczystą grę, zrywają nasze plakaty, niszczą materiały wyborcze. Dzwońcie do rodziny i znajomych, aby szli wybory i głosowali na Rafała, na prezydenta wszystkich Polaków – mówił do zebranych wojewoda Komorski.
– Po 8 latach smuty PiS, czas na nowe otwarcie, na renesans – wtórował mu poseł Krawczyk.
Punktualnie o godzinie 14 na scenie pojawił się Rafał Trzaskowski. W półgodzinnym wystąpieniu poruszył wiele wątków.
Odniósł się do piątkowego wręczenia przez prezydenta Dudę nominacji generalskich i do jego sobotniego wystąpienia podczas obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja na placu Zamkowym w Warszawie.
Rafał Trzaskowski stwierdził, że rozpierała go duma, że obchody na Placu Zamkowym zgromadziły polityków różnych opcji politycznych. Jak mówił, zmartwiło go, kiedy prezydent użył tej historycznej chwili, by komentować politykę: – A wydaje mi się, że do tego, żeby mówić o szacunku do Konstytucji, trzeba mieć wiarygodność, bo Konstytucję trzeba szanować. Potrzebujemy prezydenta, który będzie szanował Konstytucję, będzie się przyglądał każdej ustawie. Nie będzie podpisywał wszystkiego, co będzie mu dane do podpisu, tylko będzie się wsłuchiwał w głos obywatelek i obywateli – zaznaczył Trzaskowski.
Zasmuciły go też słowa prezydenta wypowiedziane przez Dudę w piątek; podczas wręczenia nominacji generalskich: że w sytuacji ataku na Polskę „nikt nie będzie pamiętał nazwisk zwykłych żołnierzy czy prostych oficerów, ale nazwiska generałów będą pamiętane, przez długie dziesięciolecia”.
Jak ocenił Trzaskowski, słowa Dudy to wielki błąd i brak szacunku dla tych, którzy przez stulecia walczyli o naszą wolność:
– Ja mam nadzieję, że pan prezydent skupił się na generałach, ale jak ochłonie, to nigdy nie zapomni o żołnierzach, oficerach naszej wolności – mówił w Lublinie Rafał Trzaskowski. Dodał, że każdy, kto nosi mundur, zasługuje na szacunek: – To ważne, żeby to powiedzieć tutaj, w Lublinie. Dlatego, że właśnie tutaj, w Lubelskim, na Podlasiu, na Podkarpaciu są wrota do Europy. Tutaj przebiega granica między dwoma różnymi światami. O tym trzeba pamiętać. I tej granicy pilnują właśnie polscy żołnierze – wskazał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski sporo mówił o perspektywach Lublina i regionu. Wskazał na wytwórnię helikopterów w Świdniku, produkcję amunicji w Kraśniku czy naukowców z Politechniki Lubelskiej pracujących nad lufami do armatohaubic Krab. Wskazał, że Lublin to miasto z olbrzymim potencjałem rozwoju gospodarczego czego, dostrzeganym u w Europie.
Na koniec zadeklarował, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, niezależnym arbitrem rozstrzygającym polityczne spory.
Jeszcze przed rozpoczęciem wiecu spytaliśmy uczestników wiecu o opinie: – Przyszedłem zobaczyć, jak Rafał Trzaskowski radzi sobie z wystąpieniami. Wprawdzie nie jest to mój pierwszy wybór, raczej zagłosuję na niego w drugiej turze. Chcę się dowiedzieć, czy jako mąż stanu potrafi dobrze reagować w sytuacji bezpośredniego styku z wyborcami. – powiedział nam jednak z uczestników wiecu.
– Jestem liberałem i zawsze głosowałem na PO. Nie podoba mi się jednak jego opinia w sprawie wysłania naszych wojsk na Ukrainę – dodał kolejny uczestnik wiec. – Będą głosował na Rafała Trzaskowskiego. Widać, że doskonale mówi, z głowy, bez kartki. Doskonale poradził sobie w Lublinie. To jest mój kandydat – tak opinie usłyszeliśmy już po zakończeniu oficjalnego wystąpienia Trzaskowskiego.
Nie obyło się bez drobnych incydentów. Policjanci z tłumu wyprowadzili młodego człowieka, który pod adresem kandydata wznosił niecenzuralne okrzyki. Za policjantami i spacyfikowanym człowiekiem poszła ekipa jednej z prawicowych stacji TV.
Na wiecu przed Ratuszem pojawił się też Jacek Skiba, przewodniczący zarządu dzielnicy Hajdów-Zadębie, z transparentem przeciwko budowie spalarni śmieci w Lublinie, a popierający wytwarzanie energii z lubelskiego węgla. Po chwili transparent zniknął.
Na koniec spotkania z wyborcami ustawiła się długa kolejka chętnych do zrobienia selfie z Rafałem Trzaskowski. Parę minut po godzinie 15 prezydent Warszawy pojechał do Zamościa.
Relację z tego spotkania również zamieścimy na stronie dziennikwschodni.pl.
