Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Niezłą skutecznością błysnęły drużyny w 16. kolejce. W grupie drugiej padło aż 25 goli. Najwięcej w Tyszowcach, gdzie tamtejsza Huczwa pokonała Igros Krasnobród… 6:3.
Ciekawy tydzień czeka naszych czwartoligowców. Już w czwartek zostanie rozegrana kolejka numer 16, a trzy dni później 17. Nie zabraknie też ciekawych pojedynków. W niedzielę hitem w grupie drugiej będzie starcie lidera, czyli Stali Kraśnik z głównym kandydatem do awansu Świdniczanką.
Rozmowa z Jarosławem Milczem, zawodnikiem Świdniczanki Świdnik
Lublinianka prowadziła z rezerwami Górnika Łęczna 2:0 po 25 minutach spotkania. Później zmarnowała kilka świetnych okazji na poprawienie wyniku. I o mały włos słono za to nie zapłaciła. W końcówce zielono-czarni mogli nawet doprowadzić do remisu. Ostatecznie przegrali jednak na Wieniawie 1:2.
Nie zwalniają tempa piłkarze Świdniczanki. Michał Zuber i spółka właśnie zanotowali piąte zwycięstwo z rzędu. Tym razem pokonali w Krasnobrodzie tamtejszy Igros 3:0.
Siódmy mecz z rzędu bez porażki drużyny Damiana Panka. Huragan w sobotę pokonał na boisku w Lubartowie tamtejszy Lewart 3:0. Goście już po 22 minutach mieli w zapasie dwie bramki.
W trzech ostatnich meczach Stal Kraśnik wygrała tylko raz, a dodatkowo zdobyła jedynie dwa gole. Spotkanie z ostatnim w tabeli grupy drugiej Bratem Cukrownikiem Siennica Nadolna przyszło zatem w idealnym momencie. Lider wrócił na właściwe tory i rozbił beniaminka na jego boisku 6:1.
Czołowi snajperzy nie przestają strzelać. Dwa gole dla Granitu Bychawa ponownie zdobył Łukasz Strug. A to oznacza, że zawodnik ma już na koncie aż 18 trafień.
Czwarty mecz pod wodzą grających trenerów: Karola Kowalskiego i Bartłomieja Mazurka i czwarte zwycięstwo. W niedzielę Świdniczanka pokonała u siebie Kryształ Werbkowice aż 4:0. Co ciekawe, pierwsza bramka w tym meczu padła jednak dopiero po godzinie gry.
Granit szybko podniósł się po domowej porażce ze Świdniczanką. W sobotę piłkarze Łukasza Gieresza wygrali na trudnym terenie w Tyszowcach 3:1. Bardzo dobre zawody goście rozegrali przede wszystkim w drugiej połowie.
Piłkarze Stali drugi raz z rzędu nie potrafili wygrać u siebie. Co więcej, w sobotę przydarzyła im się pierwsza porażka w sezonie. Z trzema punktami z Kraśnika wracał Start Krasnystaw, który pokonał lidera 1:0. A to oznacza, że w Hummel IV lidze został już tylko jeden zespół, który nie przegrał u siebie - Świdniczanka.
Rzadko się zdarza, żeby dwóch bramkarzy jednego zespołu odegrało w meczu ważne role. A tak właśnie było przy okazji derbów Lublina pomiędzy rezerwami Motoru, a Lublinianką. W sobotę na stadionie przy Al. Zygmuntowskich triumfowali żółto-biało-niebiescy, którzy pokonali rywali 4:2. W pierwszej połowie świetnie bronił Michał Lach, a w drugiej swoją cegiełkę do wygranej dorzucił Patryk Nowak.
Po około 300 minutach bez gola wreszcie na listę strzelców wpisali się piłkarze Sebastiana Luterka. A przy okazji jedna bramka w meczu z Hetmanem wystarczyła, żeby Gryf Gmina Zamość zainkasował w derbach trzy punkty.
Emocjonujący mecz w Bychawie jednak dla Świdniczanki. Po pierwszej, bezbarwnej połowie spotkanie nabrało rumieńców. Najpierw bliżej gola byli goście, później piłkarze Granitu. O wszystkim zdecydował jednak rzut karny z… 94 minuty, który na bramkę zamienił Michał Zuber.
Ciekawy mecz w Końskowoli. Tamtejszy Powiślak jako pierwszy stracił bramkę w starciu z rezerwami Motoru. Do przerwy gospodarze skromną stratę zamienili jednak na prowadzenie 2:1. Po zmianie stron nie utrzymali za to korzystnego wyniku. Dwa gole zdobyli lublinianie i to oni cieszyli się z kompletu punktów po wygranej 3:2.
Niespodzianka na Wieniawie. Lublinianka przegrała u siebie z Huraganem Międzyrzec Podlaski 1:3 i straciła fotel lidera grupy pierwszej Hummel IV ligi na rzecz Motoru II Lublin.
W ramach 12. kolejki Łukasz Strug zaliczył hat-tricka i wydawało się, że odskoczy grupie pościgowej. A tymczasem jeszcze lepszą skutecznością błysnął Dominik Skiba ze Startu Krasnystaw.
Świdniczanka po rozstaniu z Pawłem Pranagalem wygrała dwa mecze ligowe z rzędu pod wodzą trenerów tymczasowych, czyli: Karola Kowalskiego i Bartłomieja Mazurka. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym spotkaniu ligowym ten duet nadal będzie prowadził drużynę. Poszukiwania nowego szkoleniowca trwają, ale działacze klubu ze Świdnika nie śpieszą się z wyborem.
Po porażce u siebie z Orlętami Łuków szybko pozbierały się rezerwy Motoru. Tym razem drużyna Wojciecha Stefańskiego pokonała POM Iskrę Piotrowice 3:1.
Efektowna wygrana Startu Krasnystaw w Różańcu. Tamtejszy Grom prowadził 1:0 i 2:1, ale goście ostatecznie wygrali aż 5:2. Duża w tym zasługa Dominika Skiby, który zapisał na swoim koncie aż cztery gole.
To dopiero jego trzeci występ, ale w niedzielę Joe Dearman dał próbkę swoich możliwości. Anglik strzelił dwa gole, dorzucił asystę, a jego Lublinianka pokonała w Piszczacu Lutnię 3:0.
Granit nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem beniaminka z Siennicy Nadolnej. Ostatecznie drużyna Łukasza Gieresza pokonała Brata Cukrownika aż 7:1. Co ciekawe, dwóch zawodników gości zakończyło spotkanie z hat-trickami na koncie
Tym razem było trudniej o komplet punktów, ale Świdniczanka jednak zgarnęła trzy „oczka”. Gospodarze musieli się jednak napracować na zwycięstwo 3:2 nad Kłosem Gmina Chełm. Piłkarze Jana Konojackiego naprawdę
W pierwszym meczu Stali Kraśnik z Gryfem Gmina Zamość piłkarze Sebastiana Luterka prowadzili, ale przegrali 1:2. W sobotnim rewanżu spadkowicz z III ligi znowu nie miał łatwo, a tym razem zawody zakończyły się bezbramkowym remisem.
Stal nadal nie do zatrzymania. Podopieczni Kamila Witkowskiego mają na koncie dziewięć zwycięstw w lidze, a cztery kolejne dorzucili w Pucharze Polski. To czwarte odnieśli w środę przy okazji półfinałowego meczu z czwartoligowym Górnikiem II Łęczna. Gospodarze pokonali wyżej notowanego rywala 2:0 i awansowali do finału pierwszy raz od 11 lat