Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Reprezentacja

22 stycznia 2021 r.
15:01

Kim jest Paulo Sousa. Co czeka na nowego trenera reprezentacji Polski?

Paulo Sousa
Paulo Sousa (fot. x-news/Storyful)

Jerzy Brzęczek pożegnał się z prowadzeniem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Decyzję o zmianie selekcjonera podjął samodzielnie prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek. Tym samym Brzęczek przejdzie do historii jako trener, który po wywalczeniu awansu na mistrzostwa Europy nie miał okazji poprowadzić w nich drużyny. Boniek zagrał „vabank”, bo w 2021 roku poza Euro Biało-Czerwoni walczyć będą także o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Poprowadzi ich Paulo Sousa.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W miniony poniedziałek wczesnym popołudniem na oficjalnej stornie PZPN pojawił się lakoniczny komunikat o zakończeniu współpracy z Jerzym Brzęczkiem.

– Chciałbym podziękować trenerowi za dotychczasową pracę z naszą kadrą narodową – oznajmił prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

12, 7 i 5 w 24

Jerzy Brzęczek był selekcjonerem reprezentacji Polski od 12 lipca 2018 roku. W tym czasie poprowadził Polaków w 24 spotkaniach. Zanotował 12 zwycięstw, pięć porażek i siedem remisów). Na ten bilans złożyły się spotkania towarzyskie, mecze eliminacyjne do Euro 2020, a także starcia w dwóch edycjach Ligi Narodów.

Pod wodzą Brzęczka kadra zakwalifikowała się na Euro, a także utrzymała w Dywizji A (najwyższy szczebel) Ligi Narodów.

Były już selekcjoner wywiązał się więc z powierzonych mu celów. Miał dowodzić kadrą na mistrzostwach Europy, które ze względu na pandemię koronawirusa zostały przełożone na 2021 rok.

Powierzone zadania Brzęczek osiągnął jednak w mało imponującym stylu. Pod jego przywództwem nasza kadra nie miała dobrej prasy. I poniekąd trudno się dziwić, bo były spotkania, w których nasi reprezentanci byli tłem dla rywali. Media krytykowały piłkarzy i selekcjonera. Ten jednak dolewał czasami oliwy do ognia i który przegranych spotkaniach wypowiadał się pozytywnie na temat gry zespołu.

Jerzy Brzęczek (fot. Wikipedia)

Tak było między innymi po porażce z Holandią 0:1. Polacy przez cały mecz jedynie się bronili, a na pomeczowej konferencji Brzęczek chwalił kadrowiczów.

– Zabrakło nam trochę ognia, ale mieliśmy kilka sytuacji, gdy wychodziliśmy z kontratakiem. Patrząc na przeciwnika i okres, jeśli chodzi o zachowanie taktyczne i nasze poruszanie się, jestem zadowolony – oznajmił wówczas, a po tej wypowiedzi w internecie wylała się na niego lawina krytyki.

Bez celnego strzału

Jerzy Brzęczek zwalniany przez prasę był więc wielokrotnie, ale po żadnym ze spotkań PZPN nie podejmował tego kroku. Nawet po fatalnym spotkaniu przegranym 0:2 z przetrzebioną koronawirusem reprezentacją Włoch na zakończenie Ligi Narodów.

Wynik tego meczu nie miał znaczenia dla Biało-Czerwonych, bo utrzymanie zapewnili sobie wcześniej, ale chyba każdy kibic spodziewał się lepszej postawy Biało-Czerwonych. Ta była jednak fatalna.

Przez 90 minut nasz zespół nie zdołał oddać nawet jednego celnego strzału podczas gdy Włosi nacierali i stwarzali sobie wiele sytuacji. W rozmowie z Jackiem Kurowskim z TVP Sport Rober Lewandowski zapytany przez dziennikarza o wytyczne, jakie zespół otrzymał od selekcjonera przez 10 sekund wymownie milczał. To zachowanie Lewandowskiego od razu odebrane zostało jako konflikt na linii kapitan-trener. Wydawało się więc, że już wówczas dni Brzęczka są policzone. Tymczasem minęło ponad dwa miesiące i prezes Boniek podjął decyzję o zwolnieniu selekcjonera w momencie gdy kadra nie rozgrywa spotkań.

W dobie internetu i wszechobecnych mediów społecznościowych reprezentanci Polski nabrali wody w usta. Jedynie obrońca Kamil Glik i skrzydłowy Kamil Grosicki za pośrednictwem Instagrama opublikowali krótkie podziękowanie dla byłego już trenera. Natomiast na profilu Lewandowskiego nic takiego się nie pojawiło.

Napięty kalendarz

Od razu zaczęły się spekulacje o tym, kto zostanie nowym selekcjonerem. Stawiano na szkoleniowca zza granicy. Tropy wiodły na półwysep Apeniński, bo właśnie tam przez lata grał prezes Boniek i może pochwalić się szerokimi kontaktami. Początkowo mówiło się o Marco Giampaolo i Giannim de Biasim. Teraz na listę wkroczyło kolejne nazwisko.

Według włoskich mediów, PZPN kontaktował się z bezrobotnym od dwóch lat Vincenzo Montellą. Ostatnim trenowanym przez byłego napastnika klubem była Fiorentina. Wcześniej Montella pracował w hiszpańskiej Sevilii i AC Milan, z którym w sezonie 16/17 sięgnął po Superpuchar Włoch.

Paulo Sousa (fot. Wikipedia)

Ostatecznie PZPN ogłosił nazwisko nowego selekcjonera. Został nim Paulo Sousa. Portugalczyka czeka niesamowicie żmudne i stresujące zarazem 12 miesięcy. Już w marcu Polska rozpocznie walkę o awans na mistrzostwa świata w 2022 roku.

Paulo Sousa

50-latek został oficjalnie zaprezentowany podczas czwartkowej konferencji prasowej.

To jeden z najlepszych portugalskich piłkarzy przełomu wieków. Występował m.in. w Juventusie, Borussii Dortmund i Interze Mediolan. W reprezentacji rozegrał 52 mecze. Karierę trenerską rozpoczął w 2008, prowadząc Queens Park Rangers w Championship. Później pracował kolejno w Swansea City, Leicester City, Videotonie, Maccabi Tel Awiw, FC Basel, Fiorentinie, Tianjin Quanjian oraz Girondins Bordeaux. Ekipę „Żyrondystów” prowadził od marca 2019 do sierpnia 2020 roku.

– Jestem zaszczycony i dumny, że mogę zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Na początku chciałbym podziękować prezesowi Zbigniewowi Bońkowi oraz całemu Zarządowi za to, że mogę podjąć tak wielkie wyzwanie. Polska jest krajem futbolu i jestem przekonany, że wasz entuzjazm da nam siłę, wsparcie i wiarę w reprezentację. Razem będziemy mogli walczyć o zwycięstwa na mistrzostwach Europy – powiedział Paulo Sousa na specjalnym nagraniu podczas czwartkowej konferencji prasowej. – Z odpowiednią mentalnością, dyscypliną, organizacją i właściwym podejściem, razem ze mną, moim sztabem, pracownikami federacji i wsparciem całego narodu, będziemy silni. Jestem pewny, że cała Polska będzie dumna ze swojej drużyny narodowej

Jacek Bąk (fot. Archiwum)

Jacek Bąk, były piłkarz, 96 krotny reprezentant Polski

Pewnie jak wielu innych kibiców, jestem zaskoczony decyzją o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Szczególnie w momencie, kiedy nie rozgrywane są żadne mecze. W tym roku reprezentacja jedzie na mistrzostwa Europy, na które zakwalifikowała się pod wodzą byłego już selekcjonera.

Jednak prezes Boniek podjął taką, a nie inną decyzję. Być może jej powodem było to, że Polacy czasami grali poniżej oczekiwań. Kogo widzę jako następcę? Najważniejsze jest to by grę Polski oglądało się z przyjemnością i szły za tym dobre wyniki w postaci kwalifikacji do takich imprez jak mistrzostwa świata czy Europy. Mamy dobrą drużynę, a większość zawodników jest w najlepszym wieku dla piłkarza. Są już doświadczeni i ograni. Liczę, że wybór następcy Brzęczka okaże się trafny.

Terminarz grupowy reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy

Grupa E: Hiszpania, Szwecja, Polska, Słowacja

  • 14 czerwca: Polska – Słowacja (Dublin, godz. 18)
  • 19 czerwca: Hiszpania – Polska (Bilbao, 21)
  • 23 czerwca: Szwecja - Polska (Dublin, 18.00)

Terminarz eliminacji do mistrzostw świata w 2022 roku

Grupa I: Anglia, Polska, Węgry, Albania, Andora, San Marino

  • 25 marca: Węgry – Polska
  • 28 marca: Polska – Andora
  • 31 marca: Anglia – Polska
  • 2 września: Polska – Albania
  • 5 września: San Marino – Polska
  • 8 września: Polska – Anglia
  • 9 października: Polska – San Marino
  • 12 października: Albania – Polska
  • 12 listopada: Andora – Polska
  • 15 listopada: Polska – Węgry.
e-Wydanie

Pozostałe informacje

49 straconych bramek i wysoka porażka Azotów Puławy w Kielcach

49 straconych bramek i wysoka porażka Azotów Puławy w Kielcach

Nie było niespodzianki w Kielcach. Tamtejsza Industria bez najmniejszych problemów rozbiła u siebie Azoty Puławy 49:29.

Aleksandra Rosiak rozegrała kolejny dobry mecz

Liga Europejska nie dla dla PGE MKS El-Volt. Lublinianki drugi raz gorsze od Zagłębia

PGE MKS El-Volt po raz drugi przegrał z KGHM Zagłębiem Lubin w ramach kwalifikacji do Ligi Europejskiej. Tym razem 30:35. W efekcie lublinianki zakończyły swój udział w europejskich pucharach

Marznące opady w dwóch powiatach Lubelszczyzny. Rano możliwa gołoledź

Marznące opady w dwóch powiatach Lubelszczyzny. Rano możliwa gołoledź

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla dwóch powiatów województwa lubelskiego. Niebezpieczne zjawiska mogą wystąpić w niedzielny poranek.

Kolejny obrońca Motoru Lublin w kadrze. Marek Bartos z awaryjnym powołaniem

Kolejny obrońca Motoru Lublin w kadrze. Marek Bartos z awaryjnym powołaniem

Kolejny zawodnik Motoru Lublin został powołany do reprezentacji. Marek Bartos skorzystał na kontuzji kolegi i dołączył do kadry Słowacji przed arcyważnym meczem z Niemcami.

Jolanta Kotlińska - współzałożycielka pierwszego klubu jazdy figurowej i własnej marki "Turkus Ice". Aktywnie 
działająca na rzecz rozwoju łyżwiarstwa i rolkarstwa figurowego. Przez lata związana z klubem MKŁ Libella Lublin, 
aktualnie z klubem UKŁF Salchow Lublin. Z wykształcenia magister kosmetologii, prowadząca własną działalność. 
W wolnym czasie pasjonatka jeździectwa i windsurfingu.
ROZMOWA

Lublin czeka na więcej lodu

O kolejkach na Icemanii, planach miejskiego lodowiska i miłości do łyżew, która nie gaśnie nawet latem, rozmawiamy z Jolantą Kotlińską – instruktorką łyżwiarstwa, współzałożycielką pierwszego klubu łyżwiarskiego w Lublinie

Rafał Król zapewnił Stali Kraśnik ważne zwycięstwo, a Świdniczadnka poległa w Kolbuszowej Dolnej

Chełmianka na remis z Wisłoką, proste błędy Świdniczanki i gol na wagę zwycięstwa Rafała Króla w Kraśniku

Chełmianka tylko zremisowała u siebie z Wisłoką Dębica 0:0. Trzy punkty w sobotę wywalczyła Stal Kraśnik, która rzutem na taśmę pokonała Naprzód Jędrzejów. Bez choćby "oczka" z Kolbuszowej Dolnej wracała za to Świdniczanka.

Jeden z kadrów oficjalnego teledysku utworu "Kocham Polskę"  wybranego na playlistę wtorkowego koncertu z Placu Zamkowego w Lublinie z okazji Święta Niepodległości
opinie

Miłość do budki z kebabem? "Patriotyzm" prosto z Lublina

Wtorkowy koncert z okazji Święta Niepodległości na Placu Zamkowym w Lublinie wzbudził we mnie dwa przeciwstawne uczucia - poczucie dumy i żenady. Kilka słów o współczesnym patriotyzmie, polskim sposobie świętowania i specyficznej miłości do ojczyzny zaprezentowanym podczas wspomnianego wydarzenia.

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek z Ryk wszczął awanturę i groził podpaleniem domu. Jego matka, obawiając się spełnienia gróźb, wezwała funkcjonariuszy.

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Po czterech zwycięstwach z rzędu piłkarze Podlasia musieli się pogodzić z pierwszą od 11 października porażką. Biało-zieloni ulegli w Krakowie rezerwom tamtejszej Wisły 0:2.

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

56-letni pacjent od roku zgłaszał dolegliwości w gabinecie lekarza POZ. Dopiero wykonane USG, a następnie pilna tomografia komputerowa jamy brzusznej ujawniły prawdziwą przyczynę jego problemów - masywny guz przestrzeni zaotrzewnowej.

Fragment sobotniej rywalizacji

PGE Start Lublin w fatalnym stylu przegrał z Zastalem Zielona Góra

Sobotnie spotkanie może śmiało kandydować do grona najgorszych występów lubelskiego Startu w ostatnich latach. W grze czerwono-czarnych zgadzało się bardzo mało, a najbardziej boli brak zaangażowania niektórych zawodników. Efekt końcowy to porażka z Zastalem Zielona Góra 77:91.

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Czy Lubelszczyzna potrafi zaskoczyć? Oj, potrafi. I to nie tylko widokiem pól jak z obrazka, smakiem cebularza czy ciszą Roztocza. Nasz region skrywa prawdziwe rekordy – i to nie tylko te, które zapisano w kronikach, ale też te, o których wiedzą tylko lokalni wtajemniczeni.

Avia wymęczyła zwycięstwo nad Czarnymi Połaniec

Osiem goli w Świdniku. Avia znowu zagrała szalony mecz z Czarnymi Połaniec

To ci historia! Po raz kolejny mecz Avii Świdnik z Czarnymi Połaniec można określić mianem szalonego. Gospodarze szybko prowadzili 2:0, na początku drugiej połowy przegrywali 2:3, a w doliczonym czasie gry jednak wygrali... 5:3. Sukces rodził się jednak w wielkich bólach.

Zdjęcie ilustracyjne
PRZEPISY

Gę-gę i do kuchni, czyli gęś na talerzu

W Polsce trwa akcja „Gęsina na św. Marcina”. A my mamy św. Marcina z Zemborzyc. W dodatku w Gminie Konopnica odbył się po raz trzeci konkurs „Gęsina na św. Marcina”. Mamy dla was konkursowe przepisy, do których dorzucamy dwa sprawdzone dania regionalne. Gę gę i do kuchni.

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…
Rozmowa z żołnierzem

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…

- To normalne, że ludzie giną na froncie. Nienormalne, że się do tego przyzwyczajamy – mówi w rozmowie specjalnie dla czytelników Dziennika Wschodniego Giennadij Szewczuk, żołnierz walczący o wolność Ukrainy praktycznie od początku bestialskiego ataku Rosjan. Nazywają go „Krokodyl”. Bo potrafi siedzieć ukryty w błocie okopu, skąd widać tylko jego oczy. Od czterech lat walczy z rosyjskimi okupantami. I podkreśla, że jego dziadek, chłopak z Mokotowa, robiłby to samo.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!