Sobotnie spotkanie może śmiało kandydować do grona najgorszych występów lubelskiego Startu w ostatnich latach. W grze czerwono-czarnych zgadzało się bardzo mało, a najbardziej boli brak zaangażowania niektórych zawodników. Efekt końcowy to porażka z Zastalem Zielona Góra 77:91.
Dramat w hali Globus trwał już od pierwszych akcji. Już w inauguracyjnej odsłonie przewaga gości sięgnęła dwucyfrowych rozmiarów. Zastal nie musiał sięgać po jakieś wyszukane rozwiązania taktyczne.
Wystarczyło kilka podań i droga do kosza była otwarta. Nie potrafili tego zrozumieć zawodnicy Startu, którzy nie przejawiali ochoty do jakiejkolwiek zespołowości. Widać to w statystyce asyst – w tym elemencie Start przegrał 11:26. Sam Elijah Hawkins, który sprawiał wrażenie rozgrywającego swoje własne zawody, oddał aż 13 rzutów, a trafił tylko 2. Nic dziwnego, że Zastal już w drugiej kwarcie zaczął prowadzić różnicą przekraczającą 20 punktów.
Jeżeli ktoś miał nadzieję, że coś zmieni się po przerwie, to szybko ją stracił. Gwoździem do trumny było przewinienie techniczne Tevina Macka, który nie mógł się pogodzić z linią orzecznictwa arbitrów. Kwestionował ją na tyle wymownie, że dostał popularnego „dacha”, co oznaczało piąte przewinienie indywidualne zawodnika.
Paradoksalnie Start najlepiej wyglądał w samej końcówce meczu, kiedy na parkiecie w większości występowali Polacy. Ci przynajmniej walczyli na boisku i próbowali bronić. Efekt? Ostatnią kwartę lublinianie wygrali 22:12.
Najlepszy w lubelskim zespole był Jordan Wright. Do jego postawy ciężko mieć większe zastrzeżenia. Amerykanin zdobył 18 pkt i miał 4 przechwyty. Mack, który razi indywidualną grą, dopisał do konta ekipy 16 „oczek”. U przeciwników wyróżnił się Jakub Szumert, autor 17 pkt.
PGE Start Lublin – Zastal Zielona Góra 77:91 (15:23, 22:31, 18:25, 22:12)
Start: Mack 16, Put 9 (1x3), Krasuski 5 (1x3), Hawkins 4, Griffin 2 oraz Wright 18 (1x3), Ford 13 (3x3), B. Pelczar 8, Szymański 2, Turewicz 0, Kępka 0.
Zastal: Garrison 17 (3x3), Mazurczak 13 (2x3), Maughmer 14 (2x3), Fayne 11, Cartier 7 (2x3) oraz Szumert 17 (1x3), Woroniecki 6 (1x3)Sulima 3, Matczak 2, Sitnik 1.
Sędziowali: Liszka, Trybalski i Tybor. Widzów: 800.
