Mieszkaniec ulicy Ceglanej traci cierpliwość. – Minęło 20 dni i urząd nic nie zrobił – narzeka pan Krzysztof. Urzędnicy tłumaczą, że muszą poczekać na sprzyjające warunki pogodowe i wtedy wyrównają drogę.
Mieszkańcy już od dawna upominają się o remont. Na początku grudnia, w liście do naszej redakcji stwierdzili, że Ceglana przypomina „pole bitwy”. – Obecnie ulica jest już całkowicie nieprzejezdna, a nasze dzieci, wracając ze szkoły, muszą chodzić po wielkich kałużach – skarżył się jeden z mieszkańców. Twierdził, że urzędnicy pomimo wielu sygnałów, nie reagują. – Usłyszeliśmy w urzędzie, że „droga jest w dobrym stanie” – relacjonował nasz Czytelnik.
Magistrat tłumaczył, że ulica była już wiele razy „profilowana i miejscowo wzmacniana”. W grudniu jednak nierówna Ceglana miała być wyrównana.
– Niestety, minęło prawie 20 dni i urząd miasta wciąż nic nie zrobił – denerwuje się pan Krzysztof. – Naprawdę już nawet szkoda nerwów i słów. To jest kpina – uważa mieszkaniec i wytyka, że przecież nawet jeden z radnych obiecał pomóc. Rzeczywiście, Mariusz Michalczuk (KO) powiedział wówczas: – Zadzwoniłem do dyrektora gabinetu prezydenta. Pan Wojciech Sosnowski obiecał, że ulica zostanie wyrównana najszybciej, jak to tylko możliwe – zapewniał.
Tymczasem urzędnicy tłumaczą teraz, że nie mogą zająć się drogą przez pogodę. – Równanie dróg gruntowych musi być prowadzone w sprzyjających warunkach pogodowych. Profilowanie nawierzchni, na której znajdują się duże ilości kałuż lub gdy ziemia jest zmarznięta, jedynie zwiększa nierówności i mija się z celem – zauważa Renata Tychmanowicz, naczelnik wydziału dróg w bialskim magistracie. Obecnie plan jest taki, że przy odpowiedniej aurze, ulica ma zostać „wyprofilowana” po świętach Bożego Narodzenia.
Poza tym, na jednym z posiedzeń zespołu ds. planu budowy dróg, radni przegłosowali umieszczenie ulicy Ceglanej na tak zwanej liście rezerwowej do realizacji w przyszłym roku.