Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Gdzie wyrzucić stare ubrania lub meble? Radny chciał ułatwić zbiórkę mieszkańcom

Co zrobić ze starymi ubraniami lub meblami? W Białej Podlaskiej trzeba je zawieźć do PSZOK-u, ale radny Wojciech Babicz proponował inne rozwiązania, które stosują już samorządy w Polsce.
Gdzie wyrzucić stare ubrania lub meble? Radny chciał ułatwić zbiórkę mieszkańcom
zdjęcie ilustracyjne

Autor: Pixabay

Te zasady w mieście już obowiązują - tekstylia i odpady wielkogabarytowe należy zawieźć do punktu selektywnej zbiórki.

– Na przykład gmina Wałbrzych ustawi specjalne pojemniki na stare ubrania, buty i inne tkaniny w miejscach, gdzie wcześniej były kontenery na elektroodpady. W ten sposób samorząd chce ułatwić mieszkańcom segregację - zauważył na czwartkowej komisji gospodarki komunalnej radny Wojciech Babicz (PiS). Jednocześnie zasugerował podobne rozwiązanie w Białej Podlaskiej.

Również w kwestii większych gabarytów, takich jak stare meble czy fotele Babicz złożył propozycję. – W tym momencie, mieszkańcy muszą dostarczać te przedmioty we własnym zakresie do PSZOK-u, a wiem, że część ludzi ma z tym problem. W Chełmie raz na kwartał można wystawić takie gabaryty przed dom i firma zajmująca się tym je odbiera - przedstawił pomysł urzędnikom radny.

Jednak dyrektor zakładu zagospodarowania odpadów przekonuje, że obecny system się sprawdza. – Formuła PSZOK funkcjonuje dobrze. Ewentualna zbiórka rodziłaby koszty - uważa Jacek Paluszkiewicz. – Jeśli chodzi o gabaryty to działa niewidzialna ręka rynku. Mieszkańcy, którzy nie mają jak dojechać do PSZOK, przekazują przedmioty innym. Bywa, że w soboty do PSZOK przyjeżdża nawet 150 osób, głównie z gruzem - zaznacza dyrektor.

Pomysł ustawienia pojemników na odzież nie podoba się też władzom miasta. – Na terenie Białej Podlaskiej mamy kontenery PCK i jest z tym problem, bo tekstylia są wyciągane. Bywa, że podpalane. Jest bałagan. Mam obawy, czy będą efekty wymierne, czy w ten sposób nie zaśmiecimy miasta- przyznała na komisji Justyna Gorczyca, zastępczyni prezydenta.

Z kolei Babicz sugerował usytuowanie takich pojemników w oku kamery monitoringu. – Na pewno w przestrzeni publicznej, gdzie jest monitoring tego sobie nie wyobrażam. A mam wątpliwości, czy prywatni przedsiębiorcy się zgodzą- dodała Gorczyca.

Przypomnijmy, że od stycznia przyszłego roku tekstylia mają stanowić odrębną frakcję. Nie będą mogły trafiać do odpadów zmieszanych. Takie prawo wprowadziła Unia Europejska.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama