Później niż zakładano ruszy budowa drugiej części ośrodka piłkarskiego nad Bystrzycą. Lubelska Akademia Futbolu wciąż nie ma zgody na budowę, choć miała ją zdobyć do 15 września. Winą za to obarcza urzędników i prosi Ratusz o więcej czasu.
Siedem boisk oraz budynek zawierający w sobie halę sportową, zaplecze treningowe, noclegowe oraz żywieniowe – tak w dużym skrócie ma wyglądać Lubelska Akademia Futbolu planowana na części terenów po klubie jeździeckim.
Jej budowę obiecała spółka założona dwa lata temu przez Zbigniewa Jakubasa, jednego z najbogatszych Polaków, który dogadał się w tej sprawie z władzami Lublina.
Umowa sprowadzała się do tego, że Lubelska Akademia Futbolu wydzierżawi od miasta 11,6 ha nieruchomości (płacąc za nią czynsz dzierżawny) i zbuduje tu na swój koszt wspomniane obiekty, które po 30 latach przejdą na własność miasta.
W umowie określono, że pierwszy etap (cztery boiska) ma być gotowy we wrześniu 2021 r., ale na prośbę spółki przesunięto termin na 30 czerwca 2022 r. Boiska są już gotowe.
Problem jest z drugim, droższym etapem ośrodka. Z umowy wynika, że do przyszłego czwartku (15 września) spółka powinna zdobyć pozwolenie na jego budowę. Już wiadomo, że nie zdąży go uzyskać w tym terminie i prosi o więcej czasu.
– Złożyłam wniosek o przedłużenie uzyskania terminu uzyskania pozwolenia na budowę II etapu inwestycji do 30 kwietnia 2023 r. z przyczyn niezależnych od spółki – informuje Agnieszka Juścińska, prezes Lubelskiej Akademii Futbolu.
Skąd to opóźnienie?
Spółka tłumaczy to problemami z uzyskaniem decyzji środowiskowej, bez której nie zdobędzie zgody na budowę. Decyzję wydaje Urząd Miasta, który musi się zwrócić o opinie do kilku instytucji, w tym do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Z relacji prezes Juścińskiej wynika, że RDOŚ chce uwzględnienia jej zastrzeżeń do sposobu zagospodarowania doliny Bystrzycy. Chodzić miałoby o uwagi zgłaszane jeszcze w kwietniu zeszłego roku, gdy Urząd Miasta tworzył nowy plan zagospodarowania terenu, mający umożliwić budowę nie tylko wspomnianych boisk, ale również (a właściwie przede wszystkim) stadionu żużlowego.
Przypomnijmy, że RDOŚ miała zastrzeżenia m.in. do tego, że miasto określało w projekcie planu ten obszar jako „teren zieleni parkowej z dopuszczeniem sportu i rekreacji oraz zabudowy usługowej”. W rzeczywistości z projektu wynikałoby raczej, że to obszar usług z dopuszczeniem funkcji parkowej.
Ratusz nie przesądza jeszcze o tym, czy da Lubelskiej Akademii Futbolu więcej czasu na uzyskanie pozwolenia na budowę.
– Trwa analiza wniosku spółki – stwierdza Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza. – Zgodnie z obecnymi warunkami umowy dzierżawy drugi etap inwestycji obejmie budowę trzech boisk wraz z infrastrukturą, obiektu treningowo-szkoleniowego wraz z halą sportową z zapleczem socjalnym, noclegowym, rehabilitacyjnym, gastronomicznym, budynku technicznego, infrastruktury drogowej i parkingowej oraz przestrzeni rekreacyjnej. Realizacja tego zakresu powinna zakończyć się do drugiej połowy października przyszłego roku.