Doug Wiggins (z piłką) zdobył w poniedziałek dwadzieścia punktów
Siódma porażka z rzędu TBV Startu Lublin. Tym razem podopieczni Andreja Żakelja nie mieli żadnych szans w konfrontacji z Asseco Gdynia. Przegrali 80:65, ale już do przerwy tracili do rywali aż 24 punkty
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że występ lublinian w Gdyni powinien być sygnałem alarmowym dla wszystkich ludzi związanych z TBV Startem.
„Czerwono-czarni” przegrali bowiem z zespołem, który w przedsezonowych prognozach był uznawany jako ekipa w zasięgu lubelskiej drużyny. Tymczasem podopieczni Andreja Żakelja nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tej konfrontacji, a mecz był rozstrzygnięty praktycznie już po pierwszej połowie.
Gospodarze prowadzili wówczas aż 49:25 i mogli sobie pozwolić na oszczędzanie swoich liderów. TBV Start wykorzystał ten fakt i nieco „podreperował” wynik w czwartej kwarcie. Kiedy jednak lublinianie zbliżyli się na dystans dziesięciu punktów, Asseco znowu podkręciło tempo i bez problemów odskoczyło od bezradnego rywala.
Martwi również przeciętna skuteczność „czerwono-czarnych”. Wprawdzie oddali oni sporo rzutów, ale drogę do kosza znajdował zaledwie co trzeci z nich. Aż dwadzieścia punktów zdobył Doug Wiggins. Amerykanin do tego potrzebował jednak aż siedemnastu rzutów, co zdecydowanie obniża mu notę. Tradycyjnie, na swoim przyzwoitym poziomie, zagrali Brandon Peterson i Stefan Balmazović. Pierwszy zdobył dziesięć, a drugi siedemnaście „oczek”. Reszta, łącznie z zakontraktowanym niedawno Nickiem Kelloggiem, stanowiła tło dla wspomnianej trójki.
Po tej porażce TBV Start Lublin zajmuje przedostanie miejsce. Polską Ligę Koszykówki opuszczą dwie ostatnie ekipy. Lublinianie do miejsca poza strefą spadkową tracą już dwa punkty.
Derby już w środę
W środę o godz. 20 w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich zostanie rozegrane derbowe spotkanie pomiędzy AZS UMCS Lublin i rezerwami Startu Lublin. Obie ekipy grają w drugiej lidze, a faworytem meczu jest walczący o awans AZS UMCS. Podopieczni Przemysława Łuszczewskiego plasują się na czwartej pozycji w ligowej tabeli, a w tym sezonie mierzą w awans do pierwszej ligi. Rezerwy TBV Startu z jednym zwycięstwem na koncie zamykają stawkę.
Asseco Gdynia – TBV Start Lublin 80:65 (24:11, 25:14, 15:17, 16:23)
Asseco: Żołnierewicz 21 (3x3), Szczotka 16 (3x3), Szubarga 14 (1x3), Marcel Ponitka 9, Matczak 9 oraz Witliński 6, Czerlonko 2, Szymański 2, Jankowski 1, Konopatzki 0, Put 0.
TBV Start: Wiggins 20 (2x3), Balmazović 17 (4x3), Peterson 10, Jankowski 4 (1x3), Małecki 2 oraz Kellogg 6 (2x3), Dłoniak 3, Kowalski 2, Trojan 1, Grzeliński 0, Ciechociński 0.
Widzów: 1000.