
Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął w poniedziałek wniosek od obrońcy Patryka M., pseudonim Wielki Bu, o wydanie mu listu żelaznego. Mężczyzna został zatrzymany na lotnisku w Hamburgu, jest poszukiwany do śledztwa dotyczącego m.in. handlu narkotykami.

Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie Andrzej Mikołajewski potwierdził PAP, że wniosek o wydanie listu żelaznego wobec Patryka M. wpłynął do sądu.
- Odpis doręczono prokuratorowi. Po tym, jak odniesie się on do tego wniosku i prześle sądowi akta sprawy, sąd wyznaczy termin posiedzenia w sprawie rozpatrzenia wniosku dotyczącego wydania listu żelaznego – powiedział sędzia. Jego zdaniem możliwe, że będzie to jeszcze w tym lub przyszłym tygodniu.
List żelazny – jak wyjaśnił rzecznik – zapewnia podejrzanemu lub oskarżonemu przebywającemu za granicą możliwość przebywania na wolności do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, pod warunkiem złożenia oświadczenia o stawieniu się w terminie na każde wezwanie sądu lub prokuratury. Obrońca Patryka M. adw. Krzysztof Ways powiedział PAP, że jego klient zatrzymany na lotnisku w Hamburgu nie ukrywał się.
- Transparentnie przebywał w Europie, przemieszczał się po krajach europejskich - Hiszpanii, Francji. Nie było to tajemnicą, bo pokazywał to na swoich portalach społecznościowych. 200 tysięcy ludzi to oglądało, więc chociażby z tego jasno wynika, że nie próbował się w żaden sposób ukrywać - podkreślił mec. Ways.
Zaznaczył też, że jeżeli chodzi o list żelazny to zaproponowano poręczenie majątkowe, które ma być gwarancją tego, że w sytuacji, gdy dojdzie do procesu, albo w toku postępowania Patryk M. będzie się stawiał na każde wezwanie organów. - Takie zapewnienie złożył. Dodatkowo będzie przebywał w Polsce pod wskazanym, znanym sądowi i organom ścigania adresem - powiedział mec. Ways.
Obrońca Patryka M. dodał, że jego klient nie wiedział o tym, że jest poszukiwany, i że ma się gdzieś stawić. - Pewnie, gdyby wiedział, to by się stawił i nie trzeba by było uruchamiać procedury z Europejskiego Nakazu Aresztowania - stwierdził Ways.
Patryk M. ps. Wielki Bu został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu. Jak informowała wówczas policja, planował wylot do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Mężczyzna był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Był poszukiwany do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową w Lublinie. Dotyczy ono zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.
Jak dowiedziała się PAP w biurze prasowym Prokuratury Krajowej zarzuty, jakie ma usłyszeć Patryk M., obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w okresie od lipca 2017 r. do 2018 r. w Polsce, Niderlandach, Hiszpanii, mającej na celu produkcję, przywóz, nabywanie, wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, m.in. kokainy, amfetaminy, haszyszu, mefedronu. Ponadto Wielkiego Bu dotyczyć ma też zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu i przerobienia oznaczeń identyfikacyjnych w tym pojeździe.
Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia innych szczegółów dotyczących zarzutów.
