Fot. Maciej Kaczanowski/archiwum
Piłkarze Górnika Łęczna nie znaleźli sposobu na pokonanie bramkarza Cracovii, ale wyręczył ich Miroslav Covilo, który skierował piłkę do własnej siatki. Wystarczyło, żeby zielono-czarni zremisowali 1:1
Górnicy pojechali do Krakowa bez trenera Andrzeja Rybarskiego, który został zwolniony w czwartek. Mówiło się, że zastąpi go Marcin Broniszewski, który później miałby zostać asystentem Franciszka Smudy, ale strony się nie dogadały i w roli tymczasowego szkoleniowca zadebiutował Sławomir Nazaruk. Ciężko mówić o efekcie nowej miotły, bo Nazaruk już wcześniej był w zespole jako kierownik i drugi trener, ale udało się przełamać serię czterech kolejnych porażek.
Górnik nie zagrał wielkiego meczu. Przez większość spotkania dominowali gospodarze, którzy stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji do strzelenia bramek. Jako pierwsi futbolówkę do siatki skierowali jednak goście. W 14 min Grzegorza Sandomierskiego pokonał Grzegorz Bonin, ale prowadzący zawody Paweł Raczkowski dopatrzył się pozycji spalonej.
Strzegący bramki Górnika Wojciech Małecki długo zachowywał czyste konto. W 66 min został jednak zmuszony do kapitulacji przez Krzysztofa Piątka. Snajper Cracovii, który pojawił się na murawie kilkadziesiąt sekund wcześniej, po zgraniu piłki głową przez Jakuba Wójcickiego, przyjął ją sobie udem i dokładnym uderzeniem otworzył wynik spotkania.
Łęcznianie nie mieli wielu argumentów, żeby doprowadzić do wyrównania, ale w 72 min udała im się ta sztuka. Po składnej akcji całego zespołu Grzegorz Piesio dograł w pole karne, szukając Przemysław Pitrego, a napastnika zielono-czarnych uprzedził Miroslav Covilo, który skierował piłę do własnej siatki, robiąc Górnikom prezent na Barbórkę.
Cracovia mogła zwyciężyć, ale w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Mateusz Szczepaniak strzelił z bliska nad poprzeczką. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Pasy utrzymały cztery punkty przewagi nad Górnikiem, który pozostaje na ostatnim miejscu w ligowej tabeli.
Cracovia – Górnik Łęczna 1:1 (0:0)
Bramki: Krzysztof Piątek (66) – Miroslav Covilo (72 samobójcza).
Cracovia: Sandomierski – Deleu, Polczak, Wołąkiewicz, Jaroszyński (81 Brzyski) – Covilo – Wójcicki, Adamczyk (60 Steblecki), Cetnarski, Jendrisek (65 Piątek) – Szczepaniak.
Górnik: Małecki – Sasin, Komor, Szmatiuk, Leandro, Grzelczak (65 Piesio), Tymiński, Drewniak, Pitry (78 Dzalamidze), Bonin, Ubiparip (60 Śpiączka).
Żółte kartki: Deleu, Covilo – Szmatiuk.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Mazowiecki ZPN). Widzów: 5432.