FOT. AZS.UMCS.PL
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin niespodziewanie uległa na własnym parkiecie Basketowi 90 Gdynia 56:62.
Akademiczki były zdecydowanymi faworytkami niedzielnego spotkania, ale od samego początku miały zaskakująco wiele problemów z ambitnie walczącymi rywalkami. Dwie pierwsze kwarty zakończyły się remisem, trzecia – nieznacznym zwycięstwem przyjezdnych. Wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej odsłonie.
Gdynianki otworzyły ją celną „trójką” Moniki Grigalauskyte, podwyższając prowadzenie do sześciu punktów. W tym momencie coś zacięło się w grze Basketu, a przebudziły się koszykarki Pszczółki, które rzuciły dziesięć punktów z rzędu.
Wyszły na 56:52 i wydawało się, że mają już opanowaną sytuację. Ale nic z tych rzeczy. Gospodynie dopadł kryzys w kluczowym momencie, a przyjezdne wróciły do gry. Tym razem to one zaliczyły serię dziesięciu punktów bez odpowiedzi przeciwniczek i zwyciężyły 62:56.
– To był mecz walki, mecz obrony. Byliśmy na tę walkę przygotowani. Wiedzieliśmy jak gra zespół z Lublina, że bardzo dobrze broni, że świetnie czuje się na deskach. Zrealizowaliśmy swoje założenia w defensywie i ofensywa także nam zafunkcjonowała. Udało nam się sprawić niespodziankę, choć było to bardzo trudne – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Basketu Marek Lebiedziński.
Porażka w niedzielnym spotkaniu to nie tragedia, ale lublinianki nie mogą pozwolić sobie na kolejne wpadki, jeśli myślą o zajęciu przynajmniej szóstego miejsca w sezonie zasadniczym, co pozwoli na uniknięcie w play-off teoretycznie najmocniejszych Ślęzy i Wisły. Szansa na rehabilitację pojawi się już za tydzień. W piątek lublinianki rozpoczną rywalizację w Final Six Pucharu Polski, gdzie będą broniły trofeum wywalczonego przed rokiem.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Basket 90 Gdynia 56:62 (19:19, 16:16, 11:14, 10:13)
Pszczółka: Dorogobuzowa 17 (2x3), Madgen 8, Boyd 7 (1x3), Owczarzak 6, Jujka 2 oraz Ugoka 16, D. Mistygacz 0, Dobrowolska 0, M. Mistygacz 0.
Basket: Montgomery 19 (3x3), Swords 17, Skerović 9 (1x3) oraz Grigalauskyte 5 (1x3), Rembiszewska 4, Kotnis 3 (1x3), Jakubiuk 2, Miłoszewska 2, Puss 1, Podgórna 0.