(fot. WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
W niedzielę o godz. 12.40 TBV Start Lublin rozegra ostatni mecz sezonu. Podopieczni Davida Dedka zmierzą się w nim z Siarką Tarnobrzeg, najsłabszym zespołem rozgrywek
TBV Start ma za sobą dość udany sezon. Lublinianie fatalnie go rozpoczęli i zaliczyli aż osiem porażek z rzędu. Działacze jednak szybko zareagowali i po siódmej klęsce postanowili zmienić trenera. Andreja Żakelja zastąpił David Dedek i, jak się później okazało, to był najlepszy transfer czerwono-czarnych w tym sezonie. 46-letni szkoleniowiec kompletnie odmienił grę drużyny, a TBV Start pod jego wodzą zanotował aż osiem zwycięstw i zapewnił sobie utrzymanie w PLK. Lublinianie pod wodzą Dedka wygrali m.in. z Rosą Radom, Asseco Gdynia czy MKS Dąbrowa Górnicza. Dobre wyniki oraz efektowna gra przełożyła się również na frekwencję w hali Globus. Pod tym względem TBV Start znajduje się w absolutnej czołówce PLK. – Chcę podkreślić olbrzymią zasługę kibiców, którzy przez cały sezon wiernie nas wspierali i dawali nam mnóstwo siły do walki na parkiecie. To naprawdę czuło się w trakcie spotkań. Jestem szczęśliwy, że dopingowali nas nawet w momentach, kiedy przegrywaliśmy. Z tego miejsca chcę im za to gorąco podziękować – powiedział David Dedek.
Klub za to wsparcie chce się również odwdzięczyć i na niedzielę przygotował promocyjne ceny biletów. Wejściówki będą kosztowały jedynie 5 zł. Po zakończeniu spotkania fani będą mogli zejść na parkiet, aby porozmawiać z zawodnikami, zrobić sobie z nimi zdjęcie i zebrać autografy.
Aspekt sportowy niedzielnego spotkania schodzi w tej sytuacji na dalszy plan. TBV Start ma jednak jeszcze o co grać, ponieważ w przypadku zwycięstwa może przeskoczyć w tabeli AZS Koszalin i awansować na 14 miejsce. Aby tak się jednak stało akademicy muszą przegrać na własnym parkiecie z Kingiem Szczecin. Siarka z kolei została zdegradowana do pierwszej ligi już kilka kolejek temu. Dla niektórych zawodników ekipy Zbigniewa Pyszniaka wizyta w hali Globus będzie podróżą sentymentalną.
W sezonie 2014/2015 jednym z liderów lubelskiej drużyny był Tomasz Wojdyła, obecnie podstawowy zawodnik Siarki. 39-letni center rozegrał w tym sezonie 31 spotkań i wszystkie rozpoczął w pierwszej piątce. Ostatnio ten doświadczony zawodnik wręcz nie schodzi z parkietu – w kwietniu w aż trzech meczach grał przez pełne 40 min. W kadrze Siarki są również Jan Grzeliński i Grzegorz Małecki, którzy zaczynali ten sezon w TBV Starcie. – Rozstanie z nimi było najtrudniejszą decyzją, jaka podjąłem podczas mojego pobytu w Lublinie. Nie lubię takich momentów. Mam wielki szacunek do pracy zawodników i wiem, że oni też w siebie sporo inwestują, dlatego takie chwile są dla mnie szczególnie trudne – wyjaśnia David Dedek.